Desolation Angels
#3
Desolation Angels - Burning Black (2022)

[Obrazek: ODktNDIxNi5qcGVn.jpeg]

Tracklista:
1. Living a Lie 03:20
2. Unseen Enemy 03:41
3. Hydra 04:45
4. Mother Earth 04:55
5. Walking on Water 04:30
6. Burning Black 06:06
7. Eyes of the Assassin 04:44
8. Stand Your Ground 03:10
9. Best Served Hot 04:00
10.She Walks in Starlight 06:25

Rok wydania: 2022
Gatunek: heavy metal
Kraj: Wielka Brytania

Skład zespołu:
Paul Taylor - śpiew
Richie Yeates - gitara
Keith Sharp - gitara
Clive Pearson - gitara basowa
Chris Takka- perkusja


DESOLATION ANGELS już bez Robina Branchera, który poróżnił się z zespołem w roku 2020 i w 2022 założył zespół DA. Pewnie kolejna dyskusja o prawach do nazwy... Zastąpił go w 2021 Richie Yeates, gitarzysta niezbyt znany, choć występował na koncertach w ekipie Steve Grimmeta. 26 sierpnia 2022 polska wytwórnia Skol Records z Katowic wydała nowy album zespołu pod klasycznym metalowym tytułem "Burning Black".

Tytuł klasyczny, muzyka też. Tradycyjny heavy metal brytyjski tu grają, kontynuując styl z roku 2017 i unikając nadmiernie hard rockowych inklinacji, tak typowych dla ex NWOBHM ekip, które reaktywowały się w XXI wieku. Paul Taylor śpiewa to wszystko bardzo dobrze, z typowym dla siebie spokojem, miejscami twardą metalowa nutą, wydaje się jednak, że tym razem DESOLATION ANGELS gra zachowawczo, jakby trochę sztywno i to jest dobre, i tylko dobre w raczej już ogranych motywach i melodiach Living a Lie, Hydra, czy też nasyconego rockiem Walking on Water. Tak, tu w Walking on Water jest ten przewidywany angielski heavy metal/hard rock z kojącym refrenem, ale chyba tylko dusze Brytyjczyków.
Jednak gdy grają bardziej potoczyście, nieco szybciej i te gitary tną ostrzej, to mamy bardzo dobry Unseen Enemy, choć bardziej bojowy refren i tu by dodał uroku. Nie do końca wiadomo, co sądzić o Mother Earth i tu jakieś to takie alternatywne jest i rockowo wyspiarskie i ogólnie mało pasuje do ogólnego stylu albumu, gdzieś krążąc wokół tego stylu DIAMOND HEAD po roku 1980. Mocny tytuł Eyes of the Assassin. Tylko tytuł, bo miarowy heavy metal mocno przypomina te pozbawione energii nagrania SAXON, gdzie teoretycznie powinien być gitarowy kop, a wcale go nie ma. Tak bez wyrazu, bez wyrazu... Najbardziej ograny motyw? Stand Your Ground, rzecz jasna. Jednak to jest kultowy układ riffowy, że zawsze się broni sam i bezwarunkowo. Saxonowski motyw, choć nie tylko. Tu wypadło to świetnie! Kilka razy padła nazwa SAXON i musi paść także przy całkiem dobrym Best Served Hot. To taki w melodii SAXON stary i ten nowszy i nie sposób tego nie wychwycić. Heroicznie umiarkowanie i sympatycznie w partii gitarowej. Ogólnie jednak robota gitarzystów na tym albumie nie powala na ziemię. Solidnie lecz bez błysku. Większość kompozycji jest prosta w konstrukcji i zwarta, dwa razy jednak proponują utwory bardziej rozbudowane. She Walks in Starlight dosyć długo się rozpoczyna jako balladowy song z wykorzystaniem gitary akustycznej, potem to heavy metal majestatyczny, ale nie monumentalny i nie epicki w pełnym wymiarze. Oniryczne, nostalgiczne zagrywki dominują w części centralnej, ponownie w końcowej i mamy tu po prostu trochę metalowej refleksji, która w pamięć jakoś głębiej nie zapada. Drugi to tytułowy Burning Black i to także song spokojny, taki poetycki i rozmarzony delikatnym smutkiem... czegoś brak, czegoś brak, także gdy to potem narasta.

Dobra klasyczna realizacja soundu, bardzo brytyjska, bardzo rozpoznawalna jako brytyjska i taką w tym kraju lubią.
Jest to dobry album z tradycyjnym metalem w angielskiej odmianie, brak tu jednak momentów prawdziwie ekscytujących, jakie stanowiły o wartości płyty "King".
Czegoś tu brakuje... A może kogoś?


ocena: 7,3/10

new 26.08.2022
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Desolation Angels - przez Memorius - 19.06.2018, 15:11:02
RE: Desolation Angels - przez Memorius - 30.08.2019, 15:24:34
RE: Desolation Angels - przez Memorius - 26.08.2022, 18:15:50

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości