Dexter Ward
#1
Dexter Ward - Neon Lights (2011)

[Obrazek: R-3782823-1445448025-6151.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. Neon Lights (intro) 00:25
2. Metal Rites 03:23
3. Ghost Rider 04:54
4. Evil Nightmares 03:58
5. Return of the Longships 07:22
6. Youngblood 05:02
7. Blackout in L.A. 05:32
8. Double Dragon 04:05
9. Back to Saigon 08:50

Rok wydania: 2011
Gatunek: Heavy Metal
Kraj: Grecja

Skład zespołu:
Mark Dexter (aka Marco Concoreggi) - śpiew
Manolis Karazeris -gitara
Akis Pastras - gitara
John Luna Tsimas - bas
Stelios Darakis - perkusja


Gdy Marco Concoreggi nauczył się w końcu trochę lepiej śpiewać przybrał pseudonim Mark Dexter opuścił epicki BATTLEROAR i założył w 2009 DEXTER WARD, gdzie wraz z kilkoma innymi także nieanonimowymi muzykami postanowił grać bardziej tradycyjny heavy metal, wzorowany z lekka na dokonaniach brytyjskich, w tym z czasów NWOBHM. Debiut zespolu został wydany w październiku 2011 nakładem ateńskiej wytwórni Iron on Iron Records.


Jak na warunki greckie to nie jest dobry metal i takim nie są jednostajne, utrzymane w średnich tempach kawałki w rodzaju "Metal Rites". To doprawdy niczego nie wnosi do klasycznego heavy metalu i trąci amatorszczyzną w tym nieustannym krążeniu wkoło jednego riffu opatrzonego nijakim wokalem Dextera. Ta nijakość w biednej poprawności to cecha dominująca na tym albumie.Od razu trzeba też powiedzieć, że produkcja jest słabiutka, gitary rozmyte, perkusja puka a bas mięciutki i bez siły przebicia. Zresztą Tsimas z AIRGED L'AMH jest tu jakoś instrumentalnie zagubiony, coś tam gra, nie zawsze w zgodzie z gitarzystami i perkusją tak jak w "Ghost Rider" o pewnych power metalowych cechach. Jednostajnego nudzenia ciąg dalszy następuje w "Evil Nightmares" i nadzieja na coś interesującego pozostaje jedynie w przypadku dwóch utworów długich, w jakich Grecy w metalu tradycyjnym zazwyczaj są bezkonkurencyjni. "Return of the Longships" to jednak szybkie siłowe otwarcie i refren owszem bojowy i epicki, ale zdecydowanie poniżej oczekiwań. Takie mulące to niby wzniosłe i bojowe granie. Wolna część równie nijaka z plumkającymi gitarami akustycznymi bez helleńskiego ducha. Drugi kolos umieszczony na końcu "Back to Saigon" to toporny miarowy heavy metal, gdzie wszystko mogłoby się rozegrać w cztery minuty zamiast zaserwowanych ośmiu. Tu też słychać, jakich miernych gitarzystów dobrał sobie Mark Dexter i te sola i prowadzące motywy są po prostu słabe. Zastanawia co tu się stało z Manolis Karazerisem... O innych numerach trudno tu również coś powiedzieć dobrego. Raczej nic nie można powiedzieć o mdłym "Double Dragon" czy prymitywnym i zrobionym na amerykańską stadionową modłę z cechami marnego IRON MAIDEN "Blackout in L.A."

Marne wykonanie, marne brzmienie, marne kompozycje i przeciętny przerysowany chwilami wokal ex frontmana BATTLEROAR. Dziwne, że zamienił on ten szanowany i ceniony zespół na tak nijaki projekt własny, w którym nie ma zupełnie nic do powiedzenia, także jako kompozytor.
Ten zespół nie ma przed sobą wielkiej przyszłości.



Ocena: 4,2/10

23.10.2011
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Dexter Ward - przez Memorius - 19.06.2018, 15:15:15
RE: Dexter Ward - przez Memorius - 11.06.2019, 22:14:34
RE: Dexter Ward - przez Memorius - 13.03.2020, 20:37:24

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości