Enforcer
#5
Enforcer - Zenith (2019)

[Obrazek: R-13577544-1556832558-5232.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. Die for the Devil 03:12
2. Zenith of the Black Sun 05:36
3. Searching for You 02:53
4. Regrets 06:00
5. The End of a Universe 04:19
6. Sail on 03:03
7. One Thousand Years of Darkness 04:12
8. Thunder and Hell 04:50
9. Forever We Worship the Dark 05:27
10.Ode to Death 06:56

Rok wydania: 2019
Gatunek: heavy metal
Kraj: Szwecja

Skład zespołu:
Olof "Enforcer" Wikstrand - śpiew, gitara
Jonathan Nordwall - gitara
Tobias Lindqvist - bas
Jonas Wikstrand - perkusja

Rok 2019 to dwa ważne wydarzenia w historii ENFORCER. Pierwsze to pojawienie się nowego gitarzysty Jonathana Nordwalla ze szwedzkiego heavy metalowego LETHAL STEEL, a drugie to nagranie z nim kolejnej płyty, wydanej w kwietniu przez Nuclear Blast.

Nowa płyta ENFORCER... Nigdy nie sądziłem, że przyjdzie mi użyć przy okazji rozważań nad muzyką tego zespołu określenia "muzyczny dramat". ENFORCER zawsze był synonimem wierności melodyjnej speed metalowej tradycji lat 80 tych, tradycji NWOBHM i grania rycerskiego lub do niego zbliżonego. Tak, na tej płycie są dwa klasyczne speedowe enforcerowe killery Searching for You i Thunder and Hell niszczące obiekty z mocą rakietotorpedy i nikt nie może powiedzieć, że Nordwall nie potrafi grać enforcer metalu. Potęga i nieprawdopodobna energia oraz wyborne po prostu duety i pojedynki gitarowe.
I to wszystko. Osiem minut muzyki, której można tu posłuchać z zachwytem.
Reszta tej płyty to niby klasyczny heavy metal, taki szwedzki i zarazem taki sztuczny jak granie zespołów, których ENFORCER był do tej pory antytezą. Radio, cekiny, moc świateł i 'ło-łooo' wszechobecne w Die for the Devil i Zenith of the Black Sun oraz One Thousand Years of Darknessi już chyba lepiej ABBA posłuchać niż tego power rockowego scrapu. To jeszcze nie jest takie złe, jeśli się porówna z Regrets, romantycznym songiem, który zachwyci nastolatki, ale tylko te, które mają w swoim pokoiku wszystko na różowo. Dno numer jeden. Jakieś modern rockowe jęki to Sail on. Dno numer dwa.
Heroiczny The End of a Universe jest taki "fajny" jak podobne kawałki STEELWING, a nawet jeszcze gorszy... Ciężko coś powiedzieć o posiadającym dobrą melodię, ale jakoś zbyt lajtowo zagranym Forever We Worship the Dark. Nie, no litości, grzeczni chłopcy grają grzeczny heavy metal!
Na zakończenie prawie siedem minut męki w pseudoepickim Ode to Death, a apokaliptyczne zwieńczenie tej kompozycji jest godne MANOWAR, ale tu zupełnie nie na miejscu.

Zazwyczaj w przypadku takich płyt ze Szwecji można się przynajmniej podelektować wystudiowanym brzmieniem, uzyskanym dzięki tysiącom ruchów suwaków na stole mikserskim. Tu akurat ENFORCER niczym takim nie może się popisać. Ot, brzmienie idealne dla speedowych niszczycieli jakie tu zostały wymienione i nic ponadto. Faktem jest, że melodyjny heavy/power z wykorzystaniem hard rockowego fundamentu lat 80 tych ostatnio stał się bardzo popularny i pojawiają się raz po raz wspaniałe albumy z turbodoładowaniem.
Jeśli ENFORCER chciał zaprezentować właśnie coś takiego, to jest to próba zupełnie nieudana.

ocena: 4,3/10

new 25.04.2019
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Enforcer - przez Memorius - 20.06.2018, 09:24:50
RE: Enforcer - przez Memorius - 01.04.2019, 13:56:37
RE: Enforcer - przez Memorius - 09.04.2019, 10:12:12
RE: Enforcer - przez Memorius - 16.04.2019, 20:07:00
RE: Enforcer - przez Memorius - 25.04.2019, 18:58:06
RE: Enforcer - przez Memorius - 05.05.2023, 15:15:19

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości