Iced Earth
#6
Iced Earth - Horror Show (2001)

[Obrazek: R-569080-1415316772-4303.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. Wolf 05:19
2. Damien 09:12
3. Jack 04:15
4. Ghost of Freedom 05:11
5. Im-Ho-Tep (Pharaoh's Curse) 04:46
6. Jekyll & Hyde 04:40
7. Dragon's Child 04:21
8. Transylvania (Iron Maiden cover) 04:23
9. Frankenstein 03:51
10. Dracula 05:54
11. The Phantom Opera Ghost 08:41
 
Rok wydania: 2001
Gatunek: Heavy/Power Metal
Kraj: USA
 
Skład zespołu:
Matt Barlow - śpiew
Larry Tarnowski – gitara prowadząca
Jon Schaffer – gitara rytmiczna, prowadząca, akustyczna, śpiew, mandolina, instrumenty klawiszowe
Richard Christy - perkusja
Goście:
Yunhui Percifield - śpiew "The Phantom Opera Ghost"
Jim Morris - chórki, instrumenty klawiszowe, solo gitarowe "Ghost of Freedom"
Howard Helm - organy "The Phantom Opera Ghost"
Steve DiGiorgio - bas
 
Something Wicked This Way Comes był dowodem na progresywne łagodzenie muzyki Iced Earth celem dotarcia do jak największej ilości odbiorców. Trzy lata później, został nagrany Horror Show, na którym zebrał się całkiem solidny skład i gościnnie zagrał tu legendarny basista DiGiorgio, oczywiście jednak zbyt wiele go tu nie słychać.
 
Wolf to całkiem solidny otwieracz, choć już pokazuje zmęczenie Barlowa muzyką zupełnie siłowym i sztucznym wrzaskiem. Dalej są galopady, tnące gitary… Wszystko na swoim miejscu, wraz z zabójczą perkusją i refrenem i wzmaga apetyt na więcej. Niestety, dalej jest już różnie. Damien byłby udany, gdyby nie był tak jednostajny i monotonny, absolutnie nic ciekawego się w nim nie dzieje i ukazują się najgorsze cechy albumów poprzednich przez sztuczne wydłużanie i "progresję". Jack to prawdziwa nędza, gitary są ospałe, wokalnie jest to okropne i aż trudno uwierzyć, że to ten sam Barlow, który śpiewał tak mocne kawałki jak Dante's Inferno. Ghost of Freedom to jeszcze większy atak mydłem i jest to akustyczna, strasznie płytka ballada, która prawdopodobnie jest odrzutem z dwóch płyt poprzednich. Im-Ho-Tep (Pharaoh's Curse) to fatalnie wpleciony i modny motyw starożytny, a „Jekyll & Hyde” to znów nędza. Przy Dragon’s Child i Frankenstein zaczynam się zastanawiać, czy to nadal Iced Earth czy może już inny garażowy zespół trzeciej ligi, bo kompletnie nie ma tu mocy i jaj. Dracula miał szansę być dobrym utworem, ale wszystko położył Barlow swoją kiepską formą wokalną. The Phantom Opera Ghost brzmi jak próba odkupienia, ale pociąg odjechał, a zespół wpłynął na taką mieliznę,
Bonusem jest Transylvania i to jest solidnie odegrane, tylko co z tego, skoro to cover Iron Maiden?
Może trzeba było jednak zostać coverbandem?
 
Poza solidnym brzmieniem, otwieraczem i kilkoma momentami, to mamy do czynienia z klapą. Jest nudno, jest siłowo, bez mocy i jak na koncept o  potworach (no bo przecież Kuba Rozpruwacz to był potwór i ikona horrorów), to mało to straszne i nawet nie oddaje to klimatu. Już chyba Saga Zmierzch jest straszniejsza i lepiej oddaje ducha horroru.
Jakiś czas później z zespołu odszedł Matt Barlow i można by powiedzieć, że jest to ostatni nagrany z nim album. Ale jak wiadomo wróci. W końcu, oni zawsze wracają...

 
Ocena: 4.8/10

SteelHammer
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Iced Earth - przez Memorius - 21.06.2018, 15:22:19
RE: Iced Earth - przez SteelHammer - 16.09.2019, 13:18:56
RE: Iced Earth - przez SteelHammer - 19.09.2019, 21:36:31
RE: Iced Earth - przez SteelHammer - 19.09.2019, 21:38:27
RE: Iced Earth - przez SteelHammer - 19.09.2019, 21:40:28
RE: Iced Earth - przez SteelHammer - 19.09.2019, 21:56:43
RE: Iced Earth - przez SteelHammer - 23.09.2019, 16:59:52
RE: Iced Earth - przez SteelHammer - 23.09.2019, 20:33:59
RE: Iced Earth - przez SteelHammer - 23.09.2019, 21:32:18
RE: Iced Earth - przez SteelHammer - 28.09.2019, 12:30:36
RE: Iced Earth - przez Memorius - 10.10.2019, 18:33:18
RE: Iced Earth - przez Memorius - 09.11.2019, 20:09:05

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości