Megadeth
#11
Megadeth - The World Needs a Hero (2001)

[Obrazek: R-867949-1383177244-8571.jpeg.jpg]

Tracklista:
1.Disconnect 05:20
2.The World Needs a Hero 03:52
3.Moto Psycho 03:06
4.1000 Times Goodbye 06:25
5.Burning Bridges 05:21
6.Promises 04:29
7.Recipe for Hate...Warhorse 05:19
8.Losing My Senses 04:40
9.Dread and the Fugitive Mind 04:26
10.Silent Scorn 01:42
11.Return to Hangar 04:00
12.When 09:14

Rok: 2001
Gatunek: heavy metal
Kraj: USA

Skład:
Dave Mustaine - śpiew gitara
Al Pitrelli - gitara
David Ellefson - bas
Jimmy DeGrasso - perkusja

Mustaine jakoś zniósł klęskę albumu "Risk" i na miejsce Marty Friedmana zaprosił innego wirtuoza gitary Ala Pitrelli, którego sława sięga daleko poza świat metalu i rocka. Gutar Hero spotyka... Davida Mustaine.
Ta płyta, jak i poprzednia ukazała się najpierw Japonii nakładem Victor 12 maja 2001, zaś wydanie główne pojawiło się 18 maja (Sanctuary Records), ponieważ Capitol Records wcześniej odżegnał się od współpracy z MEGADETH.

Cóż, David potrafi zaskoczyć.
Nie ma tu już campusowego brzdąkania z "RisK' jest .... MEGADETH. Jest tu powrót do Hangaru 18 w muzycznych i lirycznych nawiązaniach, trochę w autoironicznym sosie, jest także estetyka grania z lat 1992 - 1997 w formie i oprawie dźwiękowej. Niby lekko leniwy Disconnect daje w tej materii wiele do myślenia już na samym początku i ten kawałek z równym powodzeniem mógłby się znaleźć na "Youthanasia" jak i na "Rust In Peace""... Doprawdy absolutne wrażenie deja-vu. Autentyczna tyrada Mustaine'a w The World Needs a Hero trochę nadrabia ogólną miałkość The World Needs a Hero w miękkim refrenie, ale potem atak obu gitarzystów jest niesamowity w swej bezwzględnie podanej nowoczesności.
Uprzedzając pewne fakty - duet Mustaine - Pitrelli jest na tym albumie po prostu niesamowity i po prostu przypomina się ta ekskluzywna zabawa gitarami dwóch Mistrzów z "Rust In Piece". Oczywiście styl gry Ala Pitrelli jest zupełnie inny niż Friedmana, ale doskonale wpisuje się on w konwencję stylu solówek Mustaine'a, czy raczej formy solówek MEGADETH od początku istnienia, z różnymi gitarzystami. Tak, ton nadaje Mustaine, ale czasem echo jest lepsze niż pierwotny okrzyk.
Klasyczny mustainowski szybki Moto Psycho jest prześmiewczy jak MEGADETH 1985-1986 i to jedna z najlepszych kompozycji z tej płyty.
Niektórym numerom, gdzie przewijają się znane riffy MEGADETH jak  1000 Times Goodbye, Burning Bridges, Losing My Senses, zabrakło niestety trochę bardziej chwytliwych, wyrazistych melodii, niespecjalnie prezentuje się także zdecydowanie retrospektywny Recipe for Hate...Warhorse, po prostu przegadany przez Mustaine'a i w drugiej części za bardzo nastawiony na zimny, techniczny speed/thrash. Za to zdecydowanie niszczy Dread and the Fugitive Mind, chociaż to kalka tego co już było. To jest taki prawdziwy MEGADETH, gdzie Mustaine pokazuje światu leniwie środkowy palec. Miazga! Wspaniałe solo Ala Pitrelli! Return to Hangar także demoluje w psychodelicznym podejściu Numer Dwa do zawartości Hangaru 18 i tu te wspomnienia są bliskie, ale równocześnie nie jest to jednak to samo. Jeśli spokojniejsza kompozycja, to Promises. Ciekawa, z wykorzystaniem instrumentów  smyczkowych (w wykonaniu Suzie Katayama), wyważona, z bardzo dobrym refrenem. Zero demonów z "Risk", jakie opętały podobne utwory na tamtej płycie. Mustaine postawił także przed sobą trudne zadanie przykucia uwagi słuchacza w ponad 9 minutowym When, utworze trudnym, rozkręcającym się w mówionym intro Mustaine'a przez trzy minuty, a potem prowadzonym w surowo podanym moden metalowym stylu praktycznie już do końca. Może pięć minut by w zupełności wystarczyło? Z pewnością są tu jednak najlepsze wokale Mustaine'a na tym albumie i najciekawsze rozwiązania solowe gitarzystów.

Mimo mielizn MEGADETH gra zespołowo jak naoliwina maszyna, trochę cybernetyczna, ale w fajny sposób.
Brzmienie mistrzowskie i pochwalić należy całą ekipę realizującą ten LP pod kierunkiem Mustaine'a jako producenta.
Płyta została przyjęta z mieszanymi uczuciami, zarzucano jej wtórność i autokopiowanie, ale przecież coś trzeba grać, prawda?
A najlepiej swoje.

ocena: 7,5/10

new 9.10.2018
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Megadeth - przez Memorius - 23.06.2018, 20:26:19
RE: Megadeth - przez Memorius - 01.07.2018, 10:55:19
RE: Megadeth - przez Memorius - 01.07.2018, 11:41:43
RE: Megadeth - przez Memorius - 01.07.2018, 12:53:57
RE: Megadeth - przez Memorius - 01.07.2018, 14:09:10
RE: Megadeth - przez Memorius - 01.07.2018, 15:24:03
RE: Megadeth - przez Memorius - 01.07.2018, 16:50:23
RE: Megadeth - przez Memorius - 01.07.2018, 18:01:46
RE: Megadeth - przez Memorius - 08.08.2018, 13:35:27
RE: Megadeth - przez Memorius - 09.10.2018, 17:51:34
RE: Megadeth - przez Memorius - 09.10.2018, 19:01:37
RE: Megadeth - przez Memorius - 09.10.2018, 20:04:50
RE: Megadeth - przez Memorius - 09.10.2018, 21:37:22
RE: Megadeth - przez Memorius - 09.10.2018, 22:50:35
RE: Megadeth - przez Memorius - 10.10.2018, 13:15:00
RE: Megadeth - przez Memorius - 02.09.2022, 20:16:01

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości