Opera Diabolicus
#2
Opera Diabolicus - Death On A Pale Horse (2021)

[Obrazek: a0918794219_16.jpg]

tracklista: 
1.Listen Everybody 02:49
2.Bring Out Your Dead 05:24
3.Second Coming 09:50
4.Siren's Call 07:53
5.Darkest Doom on the Brightest of Days 07:34
6.A Song of Detestation 06:46
7.Little Sister 03:05
8.Night Demon 08:04
9.At Nighttime 07:43

rok wydania: 2021
gatunek: symphonic power/heavy epic doom/gothic metal
kraj: Szwecja

skład zespołu:
David Grimoire - gitara, instrumenty klawiszowe
Adrian de Crow - gitara basowa

oraz Goście, w tym:
Mats Levén - śpiew
Snowy Shaw - perkusja, śpiew ("A Song of Detestation")


Po prawie dziesięciu latach postanowili o sobie przypomnieć panowie z projektu OPERA DIABOLICUS. Wsparci przez licznych gości, w tym ponownie przez Matsa Levena jako głównego wokalistę, przedstawili kolejny konceptualny album, wydany przez Season of Mist w listopadzie 2021.

Debiut był kontrowersyjny. Teraz opowiadają historię o "Czarnej Śmierci" w mrocznych tonacjach symfonicznego power metalu i cechach progresywno-teatralnych i już tak kontrowersyjne to nie jest. Posępne kompozycje układają się w jedną całość zgrabnie, momentami przypominają ponury gothic metal, momentami nawet łagodnie podany melodic symphonic black metal (Bring Out Your Dead), cały czas zachowując melodyjność. Dobre partie gitarowe, bardzo dobre współdziałanie z klawiszami i na pewno wysokiej klasy, aktorskie wokale Levena. Ciekawie się tu wplatają gitary akustyczne i motywy zaczerpnięte z epic doom (mocne partie w Siren's Call). Kilka melodii jest bardzo dobrych, czy może raczej wątków melodycznych, jak refren z Bring Out Your Dead, bardzo dobrze się wpisuje w całość szybszy i bardziej power metalowy Darkest Doom on the Brightest of Days. Słabszym elementem są wokale żeńskie, wspomagające głównego narratora. Jakoś żadna z pań tu nie zachwyca. Może bardziej diaboliczne głosy by wpisywały się w to lepiej. Warto natomiast posłuchać dodatkowych ornamentacji (moog, hammondy, painino) w wykonaniu Elias Holmlida z DRAGONLAND. Ciekawe pomysły i czasem szkoda, że nieco schowane lub zbyt krótkie. Smyczki ubarwiają wszystko we właściwych momentach i odpowiednich dawkach i na pewno nie ma tu zbędnego symfonicznego przesytu. Snowy Shaw zaśpiewał w A Song of Detestation dokładając dodatkową porcję zakręconej psychodelii w konwencji horroru. Second Coming jest tu kompozycją najdłuższą, o szczególnym znaczeniu dla wyrazu całości i te prawie dziesięć minut to dużo gitarowego mroku  w wykonaniu znamienitych gości (Andy LaRocque i Michael Denner) i obecność muzyków KING DIAMOND wcale w tym wypadku nie dziwi. Teatralny wydźwięk pogłębia rzecz jasna Little Sister i tu Amerykanka Angelina DelCarmen wypada w duecie z Matsem przekonująco. Najlepsze partie symfoniczne można usłyszeć na początku Night Demon, potem wkrada się nieco monotonii, podobnie jak wcześniej w Second Coming i generalnie nasuwa się myśl, że część kompozycji jest po prostu za długa. Finał w postaci At Nighttime jest zróżnicowany, z kilkoma nieoczekiwanymi zwrotami akcji, ale jednak w końcowej fazie za mało dramatyczny, za mało monumentalny. Pozostaje wrażenie braku teatralnej kulminacji.

Jens Bogren wykonał tu mix i mastering i nieco upodobnił sound całości do stylu DIMMU BORGIR. Ruch dobry, bo tu tej posępnej, ostrej miejscami drapieżności po prostu potrzeba.
Jest to na pewno album znacznie lepszy niż debiut, przemyślany w detalach, ale jednak jako całość robi wrażenie po prostu dobre. Z pewnością jednak zainteresuje fanów szeroko rozumianego horror metalu wykonanego w dużej mierze przez gościnnie tu występujące gwiazdy pierwszej wielkości.


ocena: 7,7/10

new 28.11.2021
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Opera Diabolicus - przez Memorius - 24.06.2018, 14:56:51
RE: Opera Diabolicus - przez Memorius - 28.11.2021, 12:36:46

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości