Red Circuit
#2
Red Circuit - Haze Of Nemesis (2014)
 
[Obrazek: pol_pm_Red-Circuit-Haze-Of-Nemesis-34533_1.jpg]

Tracklista:
1. Oceans Apart 04:03
2. My Lonely Heaven 04:58
3. Believing a Lie 04:46
4. Digging in the Dirt (Peter Gabriel cover) 04:33
5. Worlds Will Collide 03:51
6. Spear of Fate 04:29
7. Serpent's Smile 04:39
8. Silent Roaring 04:16
9. Haze of Nemesis 04:42
10.My Serenade 09:39
11.Soldier of Fortune (Deep Purple cover) 03:04

Rok wydania: 2014
Gatunek: Progressive Power/Melodic Heavy metal
Kraj: Niemcy

Skład zespołu:
Chitral "Chity" Somapala - śpiew
Christian Moser - gitara
Markus Teske - instrumenty klawiszowe
Tommy Schmitt - gitara basowa
Michael Stein - perkusja


Trzecią płytę przygotował Marcus Teske ze swoim zespołem w roku 2014 i ukazała się ona nakładem Limb Music w październiku tego roku. W składzie pojawił się nowy perkusista Michael Stein znany z FINAL CHAPTER i CIVILIZATION ONE.

Elementy progresywne są tu zdecydowanie równoważone przez zdecydowanie przebojowe melodie i Teske zadbał o to, by trafiły one także w gusta słuchaczy AOR i melodyjnego rocka. Nie brakuje nastroju i pewnego niepokoju w bardziej progresywnych My Lonely Heaven czy też Believing a Lie, przy czym budowanie klimatu to nie tylko pełen niuansów śpiew Somapala, ale i doskonałe plany i partie klawiszowe Teske. Czasem gitara brzmi bardziej nowocześnie, są wpływy EVERGREY i amerykańskiego stylu melodic progressive/alternative w doskonałym, mrocznym i granym w umiarkowanym tempie Spear of Fate. Jest to z pewnością jedna z najbardziej frapujących kompozycji na tym albumie. Niewiele ustępuje jej także posępny w klimacie Serpent's Smile, gdzie perfekcyjnie zostały i ustawione instrumenty klawiszowe w stosunku do gitary i słucha się świetnie tego dwutorowego układu melodii. W Silent Roaring pojawiają się echa stylu BRAINSTORM, choć w bardzo szlachetnej formie. Potoczysty refren, zdecydowana gra gitarzysty. I ponownie te klawiszowe plany wysokiej klasy Marcusa Teske. I ponownie w onirycznym, progresywnym i narastającym w refrenie Haze of Nemesis. Fenomenalne są te ozdobniki klawiszowe w trudnej progresywnej kompozycji.
Teatralny rozbudowany My Serenade trawa prawie dziesięć minut i to pokaz możliwości każdego z członków zespołu. Warto zauważyć skomplikowane partie perkusji, jakich Stein nie miał okazji grać w poprzednich zespołach oraz zdecydowany śpiew "Chity". Całościowo jest to jednak kompozycja co najwyżej dobra, brak tu bowiem wyrazistego motywu przewodniego i zwieńczenia. Kunszt wykonawczy okazał się tu niewystarczający, by stworzyć w pełni atrakcyjne widowisko muzyczne.
Gdy spotykają się dwa piękne głosy, to duety bywają urzekające i taki jest ten Somapala z Amandą Somerville w poetyckim i pełnym smutku songu przy pianinie, Worlds Will Collide...
Dwa covery z tak różnych muzycznych półek jak Peter Gabriel i DEEP PURPLE, to może nieco za dużo jak na jedną płytę RED CIRCUIT, ale na pewno wykonanie Soldier Of Fortune jest w interpretacji Somapala fantastyczne. Tak łatwo to zepsuć, a tu po prostu wyszło to przecudownie, także  w opcji sola Mosera, który na szczęście nie usiłował naśladować Blackmore'a.

Markus Teske po raz kolejny pokazał się jako doskonały producent i inżynier dźwięku. Sound jest kapitalny, głęboki, ultra selektywny, plany dalsze ustawione fenomenalnie, a wokal Somapala idealnie wyeksponowany.
Wysublimowana, elegancka muzyka doświadczonej i wszechstronnej ekipy.

Niestety, od lat RED CIRCUIT nie daje znaku o sobie, choć nigdzie nie pojawiła się oficjalna informacja, że grupa została rozwiązana.


ocena: 8,4/10

new 8.08.2020
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Red Circuit - przez Memorius - 25.06.2018, 09:52:59
RE: Red Circuit - przez Memorius - 08.08.2020, 12:33:16

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości