Reflection
#2
Reflection - When Shadows Fall (2008)

[Obrazek: R-5439807-1526138384-2159.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. Entering The Sea... 00:40
2. Mistress of Sea 04:25
3. Ghost Ship 04:20
4. When Shadows Fall 04:30
5. Whispers Of The Lost... 01:06
6. Lost 04:08
7. Desert Land 04:51
8. Soul Salvation 04:51
9. Eyes Of The Night 05:12
10. Serpent's Eye 04:00
11. Kingdom Of Fire 04:48
12. Mistess Of Sea (Orchestral Version) 04:50

Rok wydania: 2008
Gatunek: Epic heavy metal
Kraj: Grecja

Skład zespołu:
Leo Stivala - śpiew
Stathis Pavlantis - gitara
John Litinakis - bas
George Pavlantis - perkusja
Iraklis Loukakis - instrumenty klawiszowe


Mówisz Stivala - myślisz FORSAKEN.
Tymczasem Leo Stivala w czasie "nagraniowych wakacji" macierzystego zespołu wsparł grecki REFLECTION kierowany przez braci Pavlantis, który na podziemnej scenie epic/heavy metalu jest znany i szanowany, ale do czasu wydania tego albumu nie bardzo znany szerszej publiczności. Płytę wydała włoska wytwórnia Cruz del Sur Music we wrześniu 2008 roku.


Jest to zespół, w którym Stivala pasuje idealnie. Na tym LP zaprezentowali epicki heavy metal, zagrany przeważnie wolno, monumentalnie i z elementami stylu FORSAKEN właśnie. Mistress Of Sea bez problemu mógłby znaleźć się na płycie mistrzów z Malty jako utwór podniosły, melodyjny, wypełniony zmianami tempa, wzniosłymi refrenami i kruszącymi riffami, choć nie tak ciężkimi jak w FORSAKEN. Mimo wszystko jednak grają ciężko i słychać to także w Ghost Ship, gdzie te riffy są i soczyste i potoczyste. Stivala jest tu postawiony przed problemem dostosowania się do wielkiej melodyjności refrenów, zresztą nie tylko w tej kompozycji. Tez zespół nie obraca się w transcendentalnych klimatach metalu i prezentuje bardziej tradycyjną szkołę greckiego epic heavy, do której Stivala dokłada coś z SOLITUDE AETURNUS, a mniej z wokali FORSAKEN. To słychać w When Shadows Shall, który w konstrukcji i melodyce mocno przypomina wczesne utwory Amerykanów. Efekt końcowy osiągany jest środkami prostymi bez rozmachu i teatralności, a wstęp do Lost w postaci Whispers Of The Lost to tylko skromny wyjątek. Sam Lost można by odnieść do gatunku melodyjnego epic doom i tu zastosowano ciekawy zabieg surowych, mocno akcentowanych zwrotek z delikatnym podkładem klawiszowym i bardzo melodyjnego, niemal lirycznego refrenu i ten kontrast daje znakomity efekt. Solo stylizowane na FORSAKEN, ale jednak ogólnie, mimo że Pavlantis to sprawny gitarzysta, to daleko mu do nieprzewidywalnej maestrii Vukovica. Desert Land to już klasyczny epic heavy metal, wspaniały i jakże grecki w tym mieszaniu porywającej podniosłej melodii z surowością gitarowych zagrywek i nienachalnymi motywami helleńskimi. Soul Salvation to także w zasadzie doomowa kompozycja i także w stylu FORSAKEN, jednak z mniejszym rozmachem. REFLECTION zresztą nie przeciąga swoich utworów ponad 5 minut, a w tak krótkim czasie nasycenie kompozycji o charakterze epic doom smaczkami i motywami pobocznymi jest bardzo trudne. Mimo to wszystkie utwory są interesujące, a może właśnie dlatego, bo przecież nie każdy odbiorca ma cierpliwość do wysłuchiwania powtarzanych w nieskończoność zagrywek gitarowych. Eyes of The Night to w tym aspekcie kompozycja pośrednia pomiędzy wolno granym tradycyjnym heavy epic z delikatnym wokalem, a epic doom, przy czym ten drugi styl zaznacza się w mocnym, uporczywym graniu gitarzysty w średnim tempie. Zaznaczają się tu też klawisze, użyte we wszystkich kompozycjach jako składnik drugoplanowy, ale cały czas budujący nastrój i wspomagające gitarę. Serpent's Eye to zapewne najsłabsza kompozycja na tej płycie, taka jakby za lekka i bez wyraźnego stylu, który tu zbliża się do klasycznego heavy metalu z próbą wtłoczenia w epickie ramy, niemniej bez większego rezultatu. Niespecjalnie brzmią tu rozpisane na dwa głosy wokale. Za to na koniec zespół serwuje morderczy Kingdom Of Fire w najlepszej tradycji epic /heavy z dodatkiem stylu FORSAKEN w ostrym jak w tamtym zespole śpiewem Stivala i wspaniałym podniosłym refrenem.

Muzyka na tym albumie nie jest specjalnie złożona, jest przewidywalna w powtarzalnych motywach, ale w wielu miejscach porywa melodiami i autentyczną epickością. Trochę tu zawodzi Stivala, który jest w formie wokalnej dobrej, ale mimo wszystko wypada w tym prostym repertuarze nieco poniżej oczekiwań. Upodabnia jednak granie REFLECTION do FORSAKEN, uszlachetnia, gdyż zapewne z innym wokalistą brzmiałoby to wszystko bardziej pospolicie. Wykonanie całości jest na solidnym poziomie, chociaż poza klawiszowcem trudno kogoś specjalnie wyróżnić. Brzmienie tradycyjne, produkcja przyzwoita, choć można odnieść wrażenie nadmiernego ascetyzmu w ustawieniu instrumentów, zwłaszcza sekcji rytmicznej, której brak jakiejś głębi i przestrzeni. Z drugiej strony jest to typowy sound grecki i jeśli rozpatrywać to z tej perspektywy, to większych zastrzeżeń mieć nie można.
REFLECTION balansując na granicy epic/heavy i epic/doom metalu nagrał płytę wartościową, bardzo dobrą i znacznie bardziej spójną stylowo, niż to, co proponował wcześniej. Ten LP powinien zadowolić fanów i heavy i doom, pod warunkiem, że się lubi epicki klimat w obu wymienionych.



Ocena: 8.5/10

26.09.2008
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Reflection - przez Memorius - 25.06.2018, 09:54:30
RE: Reflection - przez Memorius - 25.06.2018, 09:55:04
RE: Reflection - przez Memorius - 19.08.2019, 11:23:08

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości