U.D.O.
#4
U.D.O - Animal House (1987)

[Obrazek: R-2176192-1453887823-8001.jpeg.jpg]

tracklista:
1.Animal House 04:19
2.Go Back to Hell 04:31
3.They Want War 04:12
4.Black Widow 04:29
5.In the Darkness 04:03
6.Lay Down the Law 03:47
7.We Want It Loud 04:06
8.Warrior 04:12
9.Hot Tonight 04:37
10.Coming Home 03:39
11.Run for Cover 04:43

rok wydania: 1987
gatunek: heavy metal
kraj: Niemcy

skład zespołu:
Udo Dirkschneider - śpiew
Peter Szigeti - gitara
Mathias Dieth - gitara
Frank Rittel - gitara basowa
Thomas Franke- perkusja

W roku 1987 różnice artystyczne spowodowały, że Udo Dirkschneider postanowił opuścić ACCEPT i założyć własny zespół pod nazwą U.D.O. i grać heavy metal z jakim jego macierzysta formacja szturmowała światowe listy metalowych hitów w czasach "Breaker" czy też "Restless and Wild" - prostszym, ostrzejszym niż "Russian Roulette" i mniej komercyjnym niż "Metal Heart". Dirkschneider zdołał zebrać skład złożony z uznanych metalowych muzyków lat 80 tych z Niemiec i znalazł się w nim gitarzysta Peter Szigeti z WARLOCK Doro Pesch, Mathias Dieth (ex GRAVESTONE i SINNER), basista Frank Rittel, także z WARLOCK oraz jedyny mniej znany w tym towarzystwie perkusista Thomas Franke. Zespół nie miał oczywiście problemu z uzyskaniem kontraktu płytowego i już w listopadzie 1987 RCA wydało pierwszy album nowej formacji Kaprala.

Dirkschneider słowa dotrzymał i ta płyta to zbiór kompozycji stanowiących proste odniesienie do stylu z lat poprzedzających "Metal Heart", z klasycznym śpiewem Udo i typowym dwu gitarowym atakiem wypełniającym przestrzeń seriami prostych i dosyć surowych riffów. Wszystko jak w "starym" ACCEPT. Dirkschneider nie zdołał jednak stworzyć ani jednej kompozycji, którą można by określić jako killer w "starym" stylu i to wszystko to utwory poprawne, sztampowe i zachowawczo konwencjonalne. Często się tu zdarza, że gitarzyści wyprowadzają kilka ekscytujących riffów, a potem nagle wszystko wraca do powszedniości niemieckiego topornego heavy metalu, siłowego i nieco kompozytorsko bezradnego. Do bardziej wyróżniających się utworów należą tu Go Back to Hell z pełną melodyjnej energii grą gitarzystów i rozpoznawalnym refrenem. Czasem grają nieco wolniej w bardziej heroicznej manierze, ale They Want War jest bardzo średni i tylko nasycony pewną posępnością i chłodem można uznać za umiarkowanie interesujący. Pojawiła się także obowiązkowa kompozycja w stylu łagodnego radiowego przeboju In the Darkness, jednak w każdej opcji gorsza od podobnych kompozycji ACCEPT z pierwszej połowy lat 80-tych. Być może rolę domniemanego killera miał tu spełniać dynamiczny We Want It Loud dążący do refrenu, ale ten zasadniczo rozczarowuje. Album zamyka zupełnie niezły Run for Cover na swój sposób odmienny od reszty, o cechach metalowego hymnu w refrenie, choć sama otoczka tego refrenu wydaje się nieco zbyt uboga i ascetyczna, mimo wykorzystania ornamentacji para-symfonicznych.
Być może najlepszy z tego wszystkiego jest bardzo prosty, z rozpoznawalnym refrenem i świetnymi partiami basu Coming Home, jednak to tylko bardzo dobry, nieskomplikowany numer jakich na płytach niemieckich grup grających szybko i melodyjnie pojawiało się w tym czasie bardzo dużo.

Klasyczny ACCEPT bez tej chwytliwości, nawet gdy grali ostrzej i bardziej surowo. Oczywiście, należy podkreślić bardzo dobrą grę gitarzystów i ogólnie solidne wykonanie doświadczonej ekipy, ale chyba akurat gitarzyści nieco się tu duszą w ciasno narzuconych ramach przyjętej konwencji. Brzmienie to także powrót do soundu ACCEPT z lat 1980 - 1983 i chyba najbliżej tu do "Restless and Wild". Masteringu dokonał Mistrz George Marino z Nowego Jorku.
Nowa grupa podzieliła fanów. Jedni nie mogli wybaczyć Dirkschneiderowi "zdrady" ACCEPT, inni z uznaniem odnieśli się do "powrotu do korzeni". Generalnie jednak U.D.O. tak dużego sukcesu, jak oczekiwał lider nie odniósł i skończyło się to zakończeniem współpracy ze wszystkimi, którzy tu zagrali, poza Diethem.
Niezależnie od niedostatków album ten jest dziś uznawany za klasyczny i doczekał się chyba największej liczby reedycji w latach późniejszych, a także nieco mocniej brzmiącej wersji zremasterowanej z 2008.


ocena: 6,3/10

new 15.12.2019
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
U.D.O. - przez Memorius - 27.06.2018, 22:18:24
RE: U.D.O. - przez Memorius - 22.07.2018, 17:19:23
RE: U.D.O. - przez Memorius - 01.01.2019, 18:46:04
RE: U.D.O. - przez Memorius - 15.12.2019, 15:18:42
RE: U.D.O. - przez Memorius - 20.12.2019, 20:59:34
RE: U.D.O. - przez Memorius - 05.01.2020, 17:02:17
RE: U.D.O. - przez Memorius - 06.01.2020, 18:26:07
RE: U.D.O. - przez Memorius - 07.02.2020, 19:43:24
RE: U.D.O. - przez Memorius - 22.03.2020, 20:17:00
RE: U.D.O. - przez Memorius - 26.03.2020, 20:47:05
RE: U.D.O. - przez Memorius - 07.06.2020, 13:02:04
RE: U.D.O. - przez Memorius - 07.06.2020, 13:35:07
RE: U.D.O. - przez Memorius - 07.06.2020, 14:55:09
RE: U.D.O. - przez Memorius - 07.06.2020, 15:38:36
RE: U.D.O. - przez Memorius - 03.07.2020, 16:57:10
RE: U.D.O. - przez Memorius - 08.07.2020, 20:09:34
RE: U.D.O. - przez Memorius - 17.07.2020, 18:54:43
RE: U.D.O. - przez Memorius - 22.10.2021, 17:11:11
RE: U.D.O. - przez Memorius - 23.08.2023, 17:33:50

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości