Airborn
#5
Airborn - Dark Future Rising (2014)

[Obrazek: R-10167730-1492786902-6743.jpeg.jpg]

tracklista: (Limited edition, enhanced)
1.They Arise 05:54
2.Mess We're In 05:33
3.Reign of the Human Race 03:03
4.Sword of Justice 03:30
5.Nitehawk 05:26
6.King of Fear 03:34
7.Dark Future 05:56
8.Solar Messiah 05:04
9.Forces of Nature 04:08
10.Jack of All Trades 05:20
11.Bonecrusher 03:30
12.Wild and Free 05:16
13.Resurrection 07:26
14.Metal Nation 03:27
15.Things of the Past 07:40

rok wydania: 2014
gatunek: melodic power metal
kraj: Włochy

skład zespołu:
Alessio Perardi - śpiew, gitara, instrumenty klawiszowe
Roberto Capucchio - gitara
Domenico Buratti - gitara basowa
Roberto Gaia - perkusja


W roku 2014, a dokładnie w lutym wytwórnia Remedy Records wydaje czwarty album AIRBORN. Skład zmianie nie uległ, ale ponownie grupę wsparł Pit Sielck, który poddał ten LP masteringowi i zagrał na gitarze w jednej kompozycji.

Wersja podstawowa zawiera 13 utworów, rozszerzona 15 i to w sumie 75 minut muzyki. Trochę duzi i za dużo, patrząc nawet na obie wersje. Tym razem konceptu nie ma, jest za to zbiór power metalowych kompozycji stanowiących ponownie mix HELLOWEEN z Derisem, GAMMA RAY i IRON SAVIOR i zasadniczo przeważa IRON SAVIOR w aranżacjach i stylu melodii. Taki jednak mniej atrakcyjny IRON SAVIOR.
Płyta jest za długa, bo utwory są do siebie podobne w tempach, w dosyć przewidywalnych refrenach, jakie można usłyszeć na albumach z Niemiec i po pewnym czasie to, co lepsze gdzieś się zatraca, blednie w ogólnej masie power metalu solidnego i poprawnie wykonanego, ale bez głębszych muzycznych treści. To wszystko zrobiłoby większe wrażenie, gdy ten materiał został bardziej wyselekcjonowany, choć oczywiście trzeba zrozumieć zespół, że chce zaprezentować po latach jak najwięcej ze swojego nowego dorobku.
Najlepiej chyba wypadły mniej speedowe numery They Arise z zapadającym w pamięć refrenem, autentycznie atrakcyjny pod względem melodii Nitehawk z ciekawą częścią instrumentalną i starannie zaplanowanymi partiami gitary. Wolniejszy, bardziej dostojny i spowity lekkim mrokiem numer tytułowy Dark Future, także należy do bardziej interesujących.
Specjalne znaczenie ma tu kompozycja Forces of Nature, poświęcona zmarłemu na białaczkę w roku 2011 byłemu basiście Alberto Leschi. W tym właśnie utworze zagrał Sielck i jest to interesujący numer power metalowy, bez cech funeralnych i elegijnych.
Większość kompozycji szybszych jest zaś przeładowana pomysłami i przez to nieco chaotyczna. Natomiast długi Resurrection jest po prostu pewnego rodzaju wykorzystaniem stylistyki GAMMA RAY w takich właśnie rozbudowanych utworach z lekko epickim odcieniem z lat 90tych. Ciekawszy wydaje się długi semi-balladowy song Things of the Past z bardzo pięknie brzmiącymi gitarami akustycznymi i tłem symfonicznym.

Na pochwałę zasługuje wysokiej klasy wokal Alessio Perardi, pewna liczba (choć nie całościowo) zagrywek gitarowych oraz znakomity mastering Sielcka i ten album brzmi nawet lepiej niż część płyt IRON SAVIOR. Ogólnie jednak jest to za długie, zbyt nużące w melodiach i w ostatecznym rozrachunku w tych jednostajnych power metalowych natarciach męczące. Bardzo niemiecka płyta, a niemieckiego power metalu klasycznego jest wystarczająco dużo bez włoskiego wsparcia.


ocena: 6,7/10

new 18.11.2019
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Airborn - przez Memorius - 12.07.2018, 19:30:59
RE: Airborn - przez Memorius - 20.09.2019, 17:56:32
RE: Airborn - przez Memorius - 11.11.2019, 14:40:36
RE: Airborn - przez Memorius - 14.11.2019, 13:02:34
RE: Airborn - przez Memorius - 18.11.2019, 14:36:54
RE: Airborn - przez Memorius - 11.11.2020, 15:03:19

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości