Crown of Glory
#2
Crown of Glory - King for a Day (2014)

[Obrazek: R-5717145-1507703485-6654.jpeg.jpg]

tracklista:
1.Storm 05:14
2.The End of the Line 05:47
3.Saviour 05:52
4.One Fine Day 05:07
5.King for a Day 07:35
6.Riddle 04:40
7.Only Human 05:25
8.The Hunter 05:06
9.Morpheus Dream 05:27
10.Bane of Our Existence 05:43
11.Once 04:47
12.House of Cards 05:04

rok wydania: 2014
gatunek: melodic progressive heavy metal
kraj: Szwajcaria

skład zespołu:
Heinz Muther - śpiew
Markus Muther - gitara
Hans Berglas - gitara
Jonas Lüscher - gitara basowa
Marcel Burgener - perkusja
Philipp Meier - instrumenty klawiszowe, pianino

CROWN OF GLORY bardzo staranie i długo przygotowuje swoje kompozycje, więc nic dziwnego, że ich druga płyta ukazała się dopiero w sześć lat po debiucie, w maju 2014 roku. W międzyczasie zmienił się perkusista i powrócił do składu poprzednik Thomasa Merza, Marcel Burgener.

Ta ekipa nie grała nigdy muzyki prostej jak SHAKRA, to jest jednak bardziej skomplikowane,  bardziej finezyjne i na nowym LP pojawiło się więcej smaczków, które można by określić jako progresywne, a jednocześnie przyjazne dla fana typowego melodyjnego heavy metalu bez radiowej przebojowości. Melodyjność na tym LP jest stonowana, lekko okryta mgiełką melancholii, a tempa są niezbyt szybkie, tak by nie umknęły przygotowane tu muzyczne inkrustacje, jak stylizowane na wokalizy żeńskie symfonizacje w bardzo dobrym na początek, lekko dramatycznym Storm.
Tak sobie grają nie za szybko, gitary pulsują The End of the Line, wokale rozbrzmiewają podwójnie, klawisze są modern, chórki, a melodia refrenu rewelacyjna w swej nienachalnej przebojowości. A oni grają i z lekkim uśmiechem niby pytają - "podoba się?" Podoba się. Podoba się, bo tak chyba nikt nie gra.
Tak nienachalnie progresywnie, zwiewnie w pianinie i klawiszach w Saviour, ale przecież te gitary są dosyć mocne. Co ciekawe, melodia refrenu raczej fińska i przypomina, no właśnie... LEVERAGE. One Fine Day zaczyna się jak hymn, ale to jest jednak melodyjny heavy metal i ponownie na myśl przychodzi LEVERAGE, naprawdę LEVERAGE z najlepszych czasów.
I lekka do niczego nie zobowiązująca progresywność...
Fanfary zwiastują rycerskie granie w King for a Day i jest tu faktycznie rycerskość, wysmakowana, dostojna, zarazem bardzo elegancka. Piękna melodia i doskonały wokal Heinza Muthera, który na pewno jest cichym bohaterem tego albumu. Doskonale śpiewa po prostu, w manierze Pekka Heino, do którego ma bardzo podobny głos. Te fanfary, dumne i złowieszcze oraz potężna perkusja w Once, to epickość jakiej FREEDOM CALL nie osiągnie nigdy, bo tu potrzeba szlifu, może nawet szwajcarskiego właśnie, jaki potrafi dać EMERALD, PERTNESS i... CROWN OF GLORY właśnie.
Pastelowy, punktujący basem i gitarami song Riddle dosyć niespodziewanie przechodzi w udaną melodic power metalową galopadę. I znowu klimatyczne zwolnienie tempa. No, cóż... progresywność. Bardzo dobrze wychodzi CROWN OF GLORY ta melodyjna progresywność na tej płycie, bardzo dobrze. Tak jak w dynamicznym, pełnym kąśliwych gitarowych ozdobników Only Human, bardzo nośnym i pełnym rozmachu w klawiszach. Od basu mało kto w XXI wieku zaczyna, ale w The Hunter zaczęli. Świetny numer, przebojowy i taki lekko modern, a jaki refren! Kapitalny w tej prostej melodii, której do tej pory nikt nie wymyślił. Morpheus Dream z żeńskimi wokalizami i specyficznym onirycznym klimatem jest jedną z bardziej atrakcyjnych kompozycji, także ze względu na fenomenalny po raz kolejny refren. Skąd oni wzięli pomysły na te refreny? To wszystko jest niby takie oczywiste... Może i Bane of Our Existence jest słabszy, znacznie mniej wyrazisty, ale przecież to kolejny solidny refren. Puszczają klawiszowe wodze fantazji w House of Cards i to taka modern wersja progresywnego melodyjnego heavy metalu. Nietypowe nieco, ale jak to melodyjnie gniecie!
A brzmienie? Mastering i mix to Mistrz Dennis Ward, więc czy mogą być jakieś dodatkowe pytania?

Pierwsza płyta była bardzo dobra, ale na drugą warto było poczekać.
Ciekawe spostrzeżenie, całkowicie prywatne. CROWN OF GLORY nagrał taki album, jakiego nie nagrał w okresie ciszy LEVERAGE. Bardzo ciekawe, bardzo...

ocena: 9,4/10

new 28.09.2019
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Crown of Glory - przez Memorius - 12.12.2018, 19:58:32
RE: Crown of Glory - przez Memorius - 28.09.2019, 21:09:53
RE: Crown of Glory - przez Memorius - 12.09.2020, 14:50:41

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości