Helker
#4
Helker - Cara o Cruz (2023)

[Obrazek: OTctNDg4Ny5qcGVn.jpeg]

Tracklista:
1. Caos mental 00:59     
2. El bien y el mal 03:44       
3. Revolución 04:10     
4. El último amanecer 04:04     
5. Guardianes de tu creación 04:01     
6. Abre tus ojos 04:42     
7. Reacción 04:12     
8. Gracias por tu amor 04:36     
9. Corazón de piedra 04:59       
10. Caminos inciertos 05:18     
11. Nunca es tarde 04:25     
12. Ni un golpe más 03:20     
13. Al borde del abismo 04:32       
14. Lejos de vos 04:36

Rok wydania: 2023
Gatunek: Power Metal
Kraj: Argentyna

Skład:
Matias Ochoa - śpiew
Mariano Ríos - gitara
Mauro Tranzaciones - gitara
Juan Manuel Acosta - bas
Hernán Coronel - perkusja


Po bardzo dobrym Metamorphosis HELKER nagrało kompilację Deja Vu w 2020 roku ze znakomitym Aaron Briglia, niestety bez żadnych nowych kompozycji. Briglia odszedł z zespołu w 2021 roku, a na jego miejsce powrócił Matias Ochoa, utalentowany heavy metalowy wokalista z EN-NEGRO i swojej raczej krótkiej kariery w HELKER w 2003 roku.
Po 4 latach, ale w końcu kolejny album powstał i został wydany 26 maja 2023 roku przez argentyńską wytwórnię Cuervo Records.

Coś z PRIMAL FEAR w tym pozostało, słychać w bardzo dobrym El bien y el mal, w którym  Matias Ochoa pokazuje swój mocny głos z bezbłędnymi wyższymi tonami. Typowo germański jest też szybki Revolución w stylu gry Zagłębia Ruhry. W tym pędzie są bardzo dobrzy, ale łagodniejsze kompozycje to już poziom tylko poprawny i El último amanecer daleko do utworów PRIMAL FEAR z okresu 2012-2016. Rockowy w stylu SINNER Guardianes de tu creación jest tylko dobry, podobnie Abre tus ojos oraz Corazón de piedra i coraz bardziej odnosi się wrażenie, że to album w większości spokojniejszy, z dużym naciskiem na melodie, ale bez blasku. Reacción jest dobry w ramach teutońskiego heavy utrzymanego w szybszych tempach, z wolniejszych dobrze prezentuje się Nunca es tarde, gdzie Ochoa jest w centrum.
Najlepsze jednak są ballady, Gracias por tu amor to absolutna moc i jak wspaniale śpiewa tutaj Ochoa jest godne podziwu. Nostalgicznie, ciepło jak w najlepszych kompozycjach PRIMAL FEAR. Drugim zniszczeniem jest utrzymany nieco w klimatach opowieści barda Lejos de vos. Z klimatów SINNER/PRIMAL FEAR bardzo dobrze wypada Al borde del abismo, ale torpedą jest Ni un golpe más. Trzy minuty zmasowanego ataku, mocno i agresywnie z prostym, dobrym refrenem, chociaż zabrakło tutaj jakiegoś bardziej treściwego popisu gitarzystów.
HELKER nie słynie z wirtuozerii gitarowej i tutaj nie jest inaczej. Można znaleźć parę ciekawych popisów, ale nie ma niczego, co by robiło piorunujące wrażenie, tak samo w pracy sekcji rytmicznej, która zagrała dobrze i niewiele można pod tym względem zarzucić.

Brzmienie jest bardzo dobre, selektywne z dobrze wyeksponowanym basem i Matias Ochoa na pierwszym planie. On jest tutaj głównym motorem kompozycji i atrakcją, nawet jeśli refreny i melodie mogły być lepsze.
Wokalnie wykonanie wyborne, zabrakło kompozycji i HELKER wycofał się do dobrze sobie znanych rejonów.
O zniszczeniu na miarę Metamorphosis mówić trudno, ale mimo nierówności to jest dobry LP i ciekawszy od Firesoul z 2017.


Ocena: 7.3/10

SteelHammer
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Helker - przez SteelHammer - 05.12.2019, 17:00:16
RE: Helker - przez SteelHammer - 03.02.2020, 12:43:49
RE: Helker - przez SteelHammer - 11.02.2020, 15:55:03
RE: Helker - przez SteelHammer - 20.08.2023, 17:00:23

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości