Helker
#3
Helker - Firesoul (2017)

[Obrazek: R-10275013-1494512960-3658.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. Genesis (Intro) 01:11       
2. Fight 03:12       
3. For All the Eternity 04:02     
4. Playing with Fire 04:26     
5. The One 05:16     
6. Where You Belong 04:07     
7. You Are in My Heart 04:58       
8. Empty Room 04:10     
9. Leaving Out the Ashes 03:53     
10. Stay Away 03:14     
11. Break Your Chains 03:37     
12. Firesoul 03:52       
13. Rise or Fall 04:05       
14. Neon Knights (Black Sabbath cover) 03:42

Rok: 2017
Gatunek: Heavy/Power Metal
Kraj: Argentyna

Skład:
Diego Valdez - śpiew
Mariano Ríos - gitara
Leo Aristu - gitara
Christian Abarca - bas
Hernán Coronel - perkusja

HELKER po latach koncertów powraca do studia, aby nagrać kolejną płytę do dyskografii PRIMAL FEAR - przynajmniej takie chyba było zamierzenie.
Poprzednia płyta to był w większości przekrój 3 pierwszych płyt, tym razem dochodzi Black Sun, chociaż dodali moze trochę więcej thrashowej werwy i Seven Seals, ale i więcej SINNER. Dużo więcej.

Fight oparty na klasycznym fundamencie i melodyce PRIMAL FEAR bardzo dobry, z ryczącymi i wbijającymi w ziemię gitarami i całkiem niezłymi solami. For All Eternity to klasyczny, pozytywny i melodyjny refren PRIMAL FEAR, płynne przejścia i bardzo dobry śpiew Diego Valdeza, tylko szkoda, że refren tak krótko pociągnięty i można odnieść wrażenie, że przerywany jest dość brutalnie. Na plus bardzo dobre sola!
Potem jednak płyta zwalnia.
Heavy metal SINNER, jaki grywał czasami PRIMAL FEAR też jest w Playing with Fire i to brzmi średnio, podobnie jak The One, ale tam jest chociaż dobre solo. Może i jest coś z wolniejszego PRIMAL FEAR w Where You Belong, ale zostało to zagrane strasznie schematycznie.
W tym Sinner metal wydaje się to być takie nieco bez życia, może nawet trochę płaczliwie jak w You Are in My Heart. Początek Empty Room jest bardzo niepokojący z pianinem i Valdez w takim graniu trochę odstaje, potem jednak to się rozwija w stylu Diabolous z samplami i nawet melodyka jest dość podobna, ale jednak zagrane to zostało zbyt słodko i nie ma tego budowania napięcia i emocji z Seven Seals.
Zrywają z rockowym romansowaniem SINNER w Leaving out the Ashes, ale to znów wolna kompozycja i schematyczna, odżywają w mocnym Stay Away, w którym są pogłosy nie tylko PRIMAL FEAR, ale i momentami ICED EARTH, chociaż tutaj solo jest raczej przeciętne i bardzo oszczędne. Kolejnym mocnym ciosem jest Break Your Chains w klasycznym stylu, chociaż zagrane bardzo mocno i znów bardzo dobre sola.
Na zakończenie ostry Firesoul i szkoda, że nie starczyło zespołowi pomysłu na całą płytę w takim stylu i musieli uciekać się do repertuaru SINNER.
Są jeszcze bonusy, Rise or Fall niezły, ale za lekki, a cover klasyka zapewne tak by to zagrało PRIMAL FEAR.

Producentem znów był Sinner, za brzmienie ponownie odpowiadał Achim Köhler, który zrobił wszystko, aby to brzmiało jak mocna płyta PRIMAL FEAR, co oczywiście mu się udało.
Valdez śpiewa dobrze i bardzo dobrze, chociaż czasami brzmi rutynowo i nie na miejscu, szczególnie w momentach łagodniejszych. Gitarzyści grają ciekawsze sola niż poprzednio, a sekcja rytmiczna gra z dużą mocą i pod tym względem jest lepiej, niż poprzednio.
Szkoda tylko, że nie mieli za bardzo w czym zaszaleć i się wykazać i połowa kompozycji jest raczej przeciętna i schematyczna. 
Na szczęście w 2019 zaatakowali z siłą tornada, w schemacie podobnym do tej płyty, ale tam materiał został zagrany ze znacznie większym zdecydowaniem, bezkompromisowością i energią.
Tutaj jest tylko dobra płyta z drobnymi przebłyskami i niewiele ponad to.

Ocena: 7/10

SteelHammer
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Helker - przez SteelHammer - 05.12.2019, 17:00:16
RE: Helker - przez SteelHammer - 03.02.2020, 12:43:49
RE: Helker - przez SteelHammer - 11.02.2020, 15:55:03
RE: Helker - przez SteelHammer - 20.08.2023, 17:00:23

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości