Crimson Cry
#2
Crimson Cry - Lost Reality (2017)

[Obrazek: a4189985824_16.jpg]

tracklista:
1.Stormwind 07:39
2.Burning My Soul 04:41
3.No More Lies 05:04
4.Believe in Nothing 05:24
5.Falling in Love 05:00
6.Firestorm 01:33
7.Borderline 05:25
8.Fear 05:53
9.Lost Reality 05:52
10.Abode of Evil 03:47
11.Wherever I Go 04:52 (bonus track)

rok wydania: 2017
gatunek: melodic power metal
kraj: Rosja

skład zespołu:
Alex K. Strangel (Aleksiej Kriuczkow) - śpiew
Vladimir Ardent - gitara
Pavel Viking - gitara basowa
Wadim Siergiejew - perkusja
Aleksandr Nikołajew - instrumenty klawiszowe
oraz
John West - śpiew ("No More Lies")
Alisa Bieżyński - śpiew ("Wherever I Go")

"Lost Reality" to druga płyta CRIMSON CRY, który debiutem zdobył sporą popularność  i wytwórnia Soyuz Music wydała rzecz jasna i ten album w grudniu 2017 roku. W grupie zaszły jednak zmiany i Ksenię Bykową zastąpił utalentowany moskiewski klawiszowiec Aleksandr Nikołajew, a nowym perkusistą został Wadim Siergiejew ze słynnego power metalowego ARIDA VORTEX.

Strangel przygotował zestaw kompozycji w stylu bardzo zbliżonym do tych z debiutu - ciepły, niezwykle melodyjny power metal, jednak tym razem ta muzyka brzmi nieco bardziej zachowawczo i zbliża się momentami do radiowego mainstreamu, choć nadal na wysokim poziomie. Początek płyty jest wyborny i rozbudowany. Stormwind to wysmakowany, pełen niuansów melodyjny power metal, gdzie nowoczesne trendy przeplatają się z neoklasycznymi ornamentacjami.
Udany jest bardziej formalnie złożony Burning My Soul, choć tu jednak refren jest trochę potraktowany po macoszemu, natomiast w No More Lies dewastuje głosem gościnnie John West ( ROYAL HUNT, ARTENSION) i to taka kompozycja w dumnej tradycji ROYAL HUNT, w jakiej został obsadzony wybornie i zaśpiewał to z ogromnym wyczuciem. Łagodne kompozycje balladowym stylu są dobre, ale jednak nieco typowe i te melodie nie należą do zbyt wciągających i świeżych w przypadku Believe in Nothing i Falling in Love. Tak to trochę w przypadku tej drugiej kompozycji taki bardziej radiowy STURM UND DRANG... Borderline brzmi z kolei bardzo heroicznie w speed power metalowych tempach i może niepotrzebnie jest to zwalniane potem w partiach z symfoniką. Efekt epicki się nie zwiększa, a tak dobrze wykreowany tu dynamizm się wytraca. Za to Fear brzmi jak najlepsze kompozycje debiutu, także sam Stragel śpiewa tu właśnie w tej specyficznej manierze z roku 2015. Ciekawe, że w Lost Reality pobrzmiewają echa tej przebojowości, którą w szybszych utworach po "Unia" próbował z różnym skutkiem forsować SONATA ARCTICA. Może i w poetyckim heroizmie songu Abode of Evil można doszukać się wpływów fińskiej szkoły melodic power wywodzącej się od STRATOVARIUS?

Słychać nieco większe nastawienie na "symfoniczny" styl planu klawiszowego, jednak choć Nikołajew gra bardzo dobrze, to ta magiczna aura jaką roztaczała tu Ksenia gdzieś się ulotniła. Ogólnie jednak wykonanie to nadal ekstraklasa w przypadku każdego z instrumentów i głosu Aleksieja Kriuczkowa. Album ten także zrealizował Roland Grapow, choć można zauważyć, że tym razem gitary nie są takie głębokie, klawisze brzmią bardziej w stylu niemieckim, a bas jest bardziej stłumiony. Jest jakby ogólnie ostrzej i tego soundu tak rozpoznawalnego dla CRIMSON CRY w roku 2015 tu nie ma.

To nadal bardzo dobra muzyka z kręgu melodic power metal, ale jednak to nie jest ta ekstraklasa z debiutu.
W roku 2018 do składu wróciła Ksenia Bykowa, pojawił się także nowy gitarzysta Siergiel Iwanow. Kto wie, co jeszcze w przyszłości pokaże CRIMSON CRY?

ocena: 8/10

new 17.12.2019
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Crimson Cry - przez Memorius - 17.12.2019, 17:17:26
RE: Crimson Cry - przez Memorius - 17.12.2019, 18:21:38
RE: Crimson Cry - przez Memorius - 19.12.2020, 18:07:05

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości