Metal Witch
#2
Metal Witch - Tales Form The Underground (2016)

[Obrazek: R-9334135-1496947937-8712.jpeg.jpg]

tracklista:
1.Cheers to the Underground 05:07
2.Flute of Shame 04:28
3.God Save the Heroes 04:53
4.Heavy and Roll 03:21
5.Standing in My Way 03:41
6.Stay True 04:00
7.Still Going Strong 04:49
8.The Heart of England 05:00
9.The Man Who Shouldn't Live 03:26
10.Weapons of the Night 03:15

rok wydania: 2016
gatunek: classic heavy metal
kraj: Niemcy

skład zespołu:
Kay Rogowski - śpiew
Ingo Hinz - gitara
Lorenz Hoppe - gitara
Thorsten Meyer - gitara basowa
Rüdiger Voigt - perkusja

W październiku 2016 Iron Shileds wydaje drugi album METAL WITCH, na którym nie zagrał już jednak jeden ze współzałożycieli zespołu Dietmar Hanke.

Grupa podąża wytyczonym wcześniej kierunkiem i gra klasyczny, mocno osadzony w tradycji niemieckiej klasyczny heavy metal. Trochę niedobrze, że ten kierunek został obrany w orientacji UDO czy ACCEPT w przeciętnych Flute of Shame i Standing in My Way, Rogowski nigdy nie będzie też Dirkschneiderem... W tej kategorii najlepiej się prezentuje dynamiczny The Man Who Shouldn't Live.
Gdy jednak  rezygnują z monotonii średnich temp i krzyczanych gang chórków to oferują pełen energii i mocy heavy metal w niezwykle atrakcyjnym Cheers to the Underground, podszytym rokendrolem na sterydach i nośność tego utworu jest niesamowita! Trochę niepotrzebnie wyhamowuje znakomicie się zaczynający w heavy/power stylu Stay True
Melodyjnie i bujająco rozbrzmiewa prosty w refrenie God Save the Heroes, no a Heavy and Roll to autentycznie surowo i zarazem urokliwie się prezentujący hard'n'heavy. Dobry jest zwłaszcza w heroicznej końcówce Still Going Strong jednak już rycerski, wolniejszy The Heart Of England nie wykracza ponad to, co oferował w swoim czasie chociażby GORGONS EYES. Ponownie część instrumentalna o klimatycznym charakterze jest tu najlepsza. Na sam koniec dobry heavy metal, bardzo zresztą niemiecki w stylistyce lat 80tych Weapons of the Night. Niby nic oryginalnego, ale zagrany żywiołowo i przez to atrakcyjny.

Solidnie się to wszystko ogólnie prezentuje, brak jednak błysku i to taki raczej powszedni niemiecki classic heavy metal piwny, o klasę wyższy od tego zazwyczaj prezentują ekipy z przysłowiowego Zagłębia Ruhry. Jens Ballaschke zrobił dobry mastering z mocnymi, głębokimi gitarami, jednak poziom produkcji nie dorównuje debiutowi.
Ogólnie wydaje się, że grupa trochę straciła polotu z odejściem Dietmara Hanke i jego gitary tu brakuje, możliwe też, że trochę przesadzili z upraszczaniem wszystkiego pod classic german metal. Nie należy nigdy równać do słabszych.


ocena: 7,5/10

new 6.10.2020
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Metal Witch - przez Memorius - 06.10.2020, 13:03:25
RE: Metal Witch - przez Memorius - 06.10.2020, 13:57:07

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości