Fury (Worcester)
#1
Fury (Worcester) - The Lightning Dream (2014)

[Obrazek: R-9846169-1487274932-1295.jpeg.jpg]

tracklista:
1.Into the Dark 06:20
2.Saviour 05:34
3.Edge of Time 07:45
4.Warrior's Prayer 04:50
5.Prince of Darkness 04:44
6.Out Beyond the Stars 07:15
7.Kill the Light 08:42
8.Britannia 07:10
9.Haul Away 08:08
10.The Lightning Dream 11:19

rok wydania: 2014
gatunek: heavy metal/power metal/ half-thrash
kraj: Wielka Brytania

skład zespołu:
Julian Jenkins - śpiew, gitara
Jake Beesley - gitara
Martin Trail - gitara basowa
Alasdair Davis - perkusja

Tak to już bywa, gdy w jednym kraju pojawiają się w prawie tym samym czasie dwa zespoły o tej samej nazwie. FURY z Worcester to nie jest ten FURY, z którego wyewoluował ABSOLVA. Nie można też użyć nazwy FURY (UK), bo tą zarezerwowała sobie ekipa braci Appleton...
Niech więc będzie FURY (Worcester). Zespół ten został założony w roku 2010, a jego liderem jest wokalista i gitarzysta Julian Jenkins, człowiek postury słusznej i zapewne mógłby w swoim czasie stanąć do słynnego konkursu na członka zespołu MAMMOTH. Grupa jak większość ekip angielskich nazwijmy to "na dorobku" od początku była elementem sceny niezależnej i po dwóch EP z lat 2011-2012 w sierpniu 2014 zaprezentowała swój pierwszy LP "The Lightning Dream".

Jest to długa, trwająca ponad 70 minut płyta z muzyką dosyć specyficzną, bo half thrash z wyrazistym elementem power w heroicznej odmianie nie jest spotykany często, choć akurat w UK częściej niż w innych krajach poza USA. Płyta długa i jednak nieco za długa, także w samych kompozycjach o podobnej stylistyce. Na pewno za długi jest finałowy The Lightning Dream, powtarzający schematy riffowe z poprzednich kompozycji i z niezbyt ciekawą łagodniejszą częścią instrumentalną. Zresztą jest takie ogólne wrażenie, że ten rycerz jest zmęczony, troche blady i trochę na siłę heroiczny, a to się tyczy w największej mierze wokalu. Jenkins ma głos ciekawy, o dramatycznej barwie i ekspresji, jednak raczej słaby o małym zasięgu i raczej dośpiewania balladowych nostalgicznych songów. Zresztą taki, o hymnowym charakterze (Britannia) tu zamieszczono i to także nie jest mocny punkt tej płyty. Grupa nadrabia utworami w stylu melodic power/thrashowym, rycerskimi w odcieniach pastelowych, ale dobrymi melodiami osadzonymi w tradycji brytyjskiej z dynamicznymi natarciami obu gitarzystów i tu wyróżnić należy Into the Dark, Saviour z wybornym refrenem. Dłuższy i wolniejszy Edge of Time nie jest już tak interesujący, choć tu postawili na bardziej dramatyczne granie z posępnym klimatem. To, co w zamyśle miało być zapewne najbardziej epickie, czyli Warrior's Prayer, wypada przeciętnie jako typowy classic heavy z ciekawie mocno zaznaczonym basem. W Prince of Darkness słychać przewijający się energicznie zagrany riff IRON MAIDEN z Phantom Of The Opera i ogólnie ta kompozycja jest tu jedną z bardziej zdecydowanie zarysowanych.
Czasem te wstępy są po prostu za długie i mało związane z energicznym, rytmicznym zasadniczym wątkiem utworu i tak jest w przypadku w dalszej części bardzo dobrego Out Beyond the Stars. Mocną stroną tych utworów są sola gitarowe, choć niekiedy trochę brakuje zgrania w duetach i pojedynkach obu gitarzystów. I tak sympatycznie i bez nadmiaru mocy grają w Kill the Light... Chyba jedyny raz w tych najdłuższych numerach nie ma wrażenia przeciągania tego na siłę, bo w dostojnie galopującym Haul Away o w gruncie rzeczy wybornej dumnej melodii produkują się nieco za długo.
Dużo punktów stycznych ta płyta ma także z późniejszym debiutem SELLSWORD, jednak SELLSWORD zrobił ten rycerski"arturiański" heavy metal zdecydowanie ciekawiej.

Produkcyjnie jest to zrobione na dobrym poziomie, aczkolwiek nie odbiega od dosyć płaskiego stylu realizacji angielskich self release z obszarów power, heavy i thrash. Jeśli gitary mogłyby mieć bardziej wyraziste brzmienie, to perkusja świetnie syczy blachami.

W sumie jest to dobra płyta, na pewno lepsza od nudnych sztampowych rock/classic metalowych albumów, jakie stanowią ogólną masę produkcji z Wielkiej Brytanii. Jednak nieco za bardzo został ten zespół zaklasyfikowany przez "znawców" jako heavy/thrashowy z naciskiem na thrashowy i spore grono fanów melodyjnego rycerskiego grania po prostu muzyką tego zespołu się nie zainteresowało.


ocena: 7,2/10

new 15.10.2020
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Fury (Worcester) - przez Memorius - 15.10.2020, 17:20:09
RE: Fury (Worcester) - przez Memorius - 18.10.2020, 18:33:46
RE: Fury (Worcester) - przez Memorius - 18.10.2020, 21:12:19
RE: Fury (Worcester) - przez Memorius - 19.01.2022, 16:47:46

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości