Aeon Zen
#3
Aeon Zen - Inveritas (2019)

[Obrazek: R-13624167-1557752729-6494.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. Rebel Theory 05:55     
2. The First and Only Line 05:45     
3. Another Piece That Fits 08:01     
4. The Last Alive 08:21     
5. The Treachery of Images 04:41     
6. Disconnected 06:46     
7. The World Without Sky 07:05     
8. Inveritas 05:00

Rok wydania: 2019
Gatunek: Progressive Metal
Kraj: UK

Skład:
Andi Kravljača - śpiew
Rich Gray - śpiew, gitara, bas, instrumenty klawiszowe
Alistair Bell - gitara
Steve Burton - perkusja

Gościnnie:
Vadim Pruzhanov - instrumenty klawiszowe (8)


Andi Kravljača był zajęty innymi projektami, Rich Gray od 2015 roku był basistą ANNIHILATOR, ale w końcu po latach udało się znaleźć czas i powrócić do tego projektu.
Album został wydany nakładem własnym 21 maja 2019 roku.

Te lata nie zostały zmarnowane i zespół nagrał 50 minut muzyki, do jakiej już zdążył przyzwyczaić. Może i niezbyt odkrywczej, ale dobrze zrealizowanej.
Odpuszczono sobie rockowe wycieczki, a skupiono się bardziej na oprawie muzycznej i są momenty, kiedy słucha się tego z zainteresowaniem, jak dialog Pruzhanova z DRAGONFORCE z gitarzystami w Inveritas, który jest wariacją na temat DREAM THEATER i SYMPHONY X. Trudno tutaj mówić o muzyce odkrywczej czy nowej, ale jest ona podana ciekawie. Andi Kravljača śpiewa wybornie jak zwykle, pokazując ponownie, jak uniwersalnym gatunkowo jest wokalistą, nawet kiedy zapuszczają się w rejony THRESHOLD/VOYAGER w Rebel Theory, w którym niestety zabrakło pomysłu na konkretne zakończenie.
Another Piece That Fits to ciekawe spojrzenie na SYMPHONY X, choć nie tak interesujące i świeże jak EVERGREY, ale jest to zagrane bardzo dobrze, nie mówiąc już o tym, jak bardzo jest to wymagające wokalnie. Najciekawsza kompozycja na płycie, ale tutaj, jak i w pozostałych pojawia się problem partii środkowych, które ograniczają się do ciszy i minimalizmu i Another Piece That Fits jest bardzo podobny do utworu poprzedniego, podobnie robi też The World Without Sky.
The Treachery of Images to prawie 5 minutowy instrumental, który dobrze oddaje poziom tego albumu. Zabrakło tu nie tylko sensu i historii, ale i umiejętności, bo o spektakularnych popisach niestety nie ma tutaj mowy, a jedynie ciągle przebywanie w strefie komfortu. I taka jest cała płyta, bezpieczna, ale bez historii i nie ma tutaj głębszego przesłania. Takie kompozycje jak Disconnected ciekawiej grało ADAGIO.

O ile kompozycyjnie można było oczekiwać więcej, to w udźwiękowieniu zaszły pewne zmiany i bas został znacznie bardziej wyeksponowany i gra istotniejszą rolę niż na albumie poprzednim. Brzmi bardzo dobrze, metalicznie i bardzo brytyjsko i tym instrumentem Gray ma sporo do powiedzenia, talerze również brzmią bardzo dobrze, chociaż perkusja została delikatnie cofnięta, a gitary nie są tak ostre jak w 2012. Dobry sound, ale chciałoby się coś ostrzejszego od typowego DREAM THEATER.
Album został dobrze przyjęty przez grono fanów i tym razem Rich Gray nie kazał długo czekać na kolejny album, który ma się pojawić w 2021 roku.
Pozostaje liczyć, że będzie powrót do Enigma, ale z większą mocą i jeszcze lepszym wykorzystaniem nie tylko walorów głosowych wokalisty, ale i instrumentalistów.


Ocena: 7.3/10

SteelHammer
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Aeon Zen - przez SteelHammer - 09.09.2021, 19:59:27
RE: Aeon Zen - przez SteelHammer - 14.09.2021, 16:54:29
RE: Aeon Zen - przez SteelHammer - 14.09.2021, 20:02:37

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości