Saratoga
#3
Saratoga - Agotaras (2002)

[Obrazek: 9991.jpg?4128]

tracklista:
1.110901 01:24
2.Con mano izquierda 04:22
3.Tras las rejas 04:36
4.A morir 04:04
5.Las puertas del cielo 03:46
6.El gran cazador 04:45
7.Oscura la luz 04:39
8.Rompehuesos 04:10
9.Parte de mí 04:20
10.Viaje por la mente 04:06
11.Mercenario 05:03
12.Doblas las campanas 03:51
13.Resurrección 04:38
14.Ratas 04:04

rok wydania: 2002
gatunek: power metal
kraj: Hiszpania

skład zespołu:
Leo Jiménez (Juan Daniel Jiménez González) - śpiew
Jerónimo Ramiro Sánchez - gitara
Nicolás del Hierro Cano - gitara basowa
Daniel Pérez  - perkusja

W marcu 2002 Avispa Records wydaje kolejny album SARATOGA, pierwszy gdzie swój wkład kompozycyjny wniósł Leo Jiménez.

Tym razem dużo jest ostrych power metalowych gitar, surowych, nieustępliwych i w pewnym sensie w estetyce zbliżają się do amerykańskiego power metalu lat 90tych, a ten styl w Europie rzadko był powielany. To słychać w Con mano izquierda, A morir, Las puertas del cielo, Rompehuesos, Mercenario i po części w innych kompozycjach. Niekiedy ocieplają te kompozycje bardziej gorącym, melodyjnym refrenem i z tych najbardziej udany jest ten z Con mano izquierda. W te ostre, cięte, power, a nawet power/thrashowe riffy ubierają także kilka utworów w bardziej tradycyjnym iberyjskim stylu jak Tras las rejas i te kompozycje nieco ocieplają wizerunek ogólny tego albumu. Umiarkowany heroizm bije z Mercenario i Ratas i pewnie bardziej wynika z interpretacji wokalnej Leo, niż ze stylu melodii i ten aspekt epicki ogólnie ma na tym albumie znaczenie trzeciorzędne. Za to wielką wagę przyłożył Sánchez do solówek i nawet jeśli męczą nieco ogólne gitarowe natarcia, to sola są wypieszczone i pełne muzycznej treści. Ballada sentymentalna z gitarami akustycznym jest naturalnie także, bo takie były wymogi marketingowe, ale dosyć blady song Parte de mí jakoś nie spełnia oczekiwań radiowego przeboju i na ten ostry raczej album nie bardzo pasuje. Szukając najlepszej kompozycji zdecydować się trudno, ale ponad ogólny poziom na pewno wyrasta realnie dramatyczny i nasycony speed metalowymi riffami, mocny Resurrección. Solidnie w opcji melodic power latino brzmią także przypominające numery z płyty poprzedniej El gran cazador z ornamentacjami neoklasycznymi i potoczystym refrenem oraz umieszczony tuż za nim wolniejszy, spokojniejszy, ale miejscami dostojnie galopujący Oscura la luz i ta środkowa część albumu jest najbardziej korzennie hiszpańska, doliczając jeszcze Viaje por la mente, gdzie kryją się też zapewne najlepsze partie wokalne heroiczne Leo na tej płycie. Czasem dobre pomysły giną w natłoku trywialnego power, jak w Doblas las campanas.

Mastering wykonał legendarny Bigsimon, czyli Simón Echevarría Romero, Chilijczyk pracujący w Hiszpanii i był to jego pierwszy album realizowany dla klasowego zespołu, po którym przyszedł czas także na współpracę z DARK MOOR, WARCRY oraz MAGO DE OZ. Ten mastering jest tu nieco kontrowersyjny, perkusja wydaje się ascetyczna, a gitara jednak nieco za sucha w pewnych momentach, a w innych nieracjonalnie rozmyta. Jeśli jednak miał to być sound zbliżony do amerykańskiego poprzedniej dekady, to jest tak, jak należy.

Solidny power metalowy album, jednak bez błysku.


ocena: 7,5/10

new 25.07.2022
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Saratoga - przez Memorius - 14.07.2022, 20:45:35
RE: Saratoga - przez Memorius - 21.07.2022, 21:23:34
RE: Saratoga - przez Memorius - 25.07.2022, 16:17:35
RE: Saratoga - przez Memorius - 29.07.2022, 20:17:07
RE: Saratoga - przez Memorius - 23.08.2022, 20:52:51
RE: Saratoga - przez Memorius - 05.02.2023, 15:00:58
RE: Saratoga - przez Memorius - 17.02.2023, 13:43:03
RE: Saratoga - przez Memorius - 18.02.2023, 16:51:50
RE: Saratoga - przez Memorius - 26.02.2023, 19:20:29
RE: Saratoga - przez Memorius - 28.02.2023, 18:19:30

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości