Idol Throne
#2
Idol Throne - A Clarion Call (2024)

[Obrazek: a2994889154_16.jpg]

Tracklista:
1. Ecliptykon 07:34     
2. Covenant of the Immortal 05:23     
3. King Among Jackals 08:20     
4. Petrified 04:40     
5. The Last Voyage 05:13     
6. A Clarion Call 05:23     
7. System Simulacrum 06:40     
8. Falconer's Cry 07:35

Rok wydania: 2024
Gatunek: Power/Thrash Metal
Kraj: USA

Skład zespołu:
Jake Quintanilla - śpiew
Jason Schultz - gitara
Martin Bowman - gitara, instrumenty klawiszowe
Trevor Kuta - bas
Aaron Grove - perkusja


Po dobrze przyjętym debiucie i wzbogaceniu składu o basistę Trevora Kuta, Stormspell Records wyznacza premierę drugiego albumu na 31 maja 2024 roku.

Poprzednio w IDOL THRONE brakowało momentami melodii, dlatego prawdopodobnie tym razem jest więcej inspiracji Europą, podobnie jak to robi JUDICATOR, chociaż nie brakuje też tutaj bardziej heroicznego heavy metalu, jak w King Among Jackals, gdzie ma okazję zaprezentować się Jake Quintanilla z bardziej pozytywnej strony, do tego więcej jest tutaj melodii. Poza HEATHEN, są tutaj też inspiracje ANGELUS APATRIDA w rozpoczynającym album Ecliptykon, który prezentuje się bardzo dobrze. Więcej jest na tym LP zwolnień, melodie zostały znacznie lepiej wyeksponowane, a sola gitarowe są nawet lepsze niż na debiucie. Ecliptykon postawił na EXODUSową formę i ozdobniki gitarowe są rozłożone na całą kompozycję.
Covenant of the Immortal przypomina bardziej grupy europower metalowe, w którym jest coś ze SNAKEYES. Petrified przypomina nagrania brytyjskiego SHRAPNEL, ostatnie nagrania FLOTSAM & JETSOME i HEATHEN, dużo w tym mocy i pewności siebie. Na tym LP wyczuwa się pewną niepewność co gatunku i King Among Jackals to nie jedyna odstająca od całości kompozycja. A Clarion Call, w którym krzyżuje się BLIND GUARDIAN z JUDICATOR z IRON MAIDEN to połączenie bardzo dziwne prezentuje się bardzo przeciętnie i utwory w tym klimacie lepiej wyszły na debiucie BY FIRE & SWORD. Falconer's Cry jako instrumentalna kompozycja to zdecydowana poprawa względem albumu poprzedniego, instrumenty klawiszowe są bardziej wyeksponowane, solą są cieplejsze i mają w sobie większy ładunek emocji, coś z DARK EMPIRE i jest to zakończenie udane, chociaż mogło być lepiej, ponieważ chwilami to jest progressive thrash nieco bez treści.
Znakomity jest za to System Simulacrum w neothrashowym sosie ostatniego HEATHEN z inspiracjami EXODUS oraz SUICIDAL ANGELS z ciekawymi ornamentacjami gitarowymi.

Brzmienie tym razem zostało wykonane w USA w całości przez Pete'a Grossmanna i postawił on na obecnie modny sharp and clear inspirowany Andy Sneapem. Pasuje do całości, jednocześnie jednak brakuje tutaj własnej tożsamości i brzmi to jak wiele innych płyt.
To zgrany zespół, sekcja rytmiczna tak jak poprzednio mocna i szybka z lepiej słyszalnym, choć nie tak interesującym basem i Kuta odszedł w tym roku z zespołu. Schultz i Bowman niszczą w duetach i co do tego zaskoczenia nie ma żadnych wątpliwości, a Quintanilla prezentuje się lepiej niż na debiucie i ma większe pole do popisu.
To jest LP inny od debiutu, zagrany bardziej nowocześnie, ale i delikatnie niespójny przez heavy metalowe wycieczki, co dodaje zbędnego eklektyzmu. Solidna dawka neothrashu, która nie męczy, a to spore osiągnięcie.


Ocena: 8/10

SteelHammer

Przedpremierowa recenzja dzięki uprzejmości Jasona Schultza (IDOL THRONE).
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Idol Throne - przez SteelHammer - 17.04.2024, 14:29:25
RE: Idol Throne - przez SteelHammer - 17.04.2024, 15:39:41

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości