07.04.2018, 20:56:00
Kolejna porcja moich wrażeń:
Plusy: dialogi z ludźmi i orkami po ukończeniu związanych z nimi zadań (np. Gro-Bul na cmentarzysku, ludzie Asghana jak są juz koło kopalni )...doceniam, dobry balans na końcowym etapie - nie idzie się jak przecinak w każdej walce i trzeba się trochę pomęczyć
Minusy - w końcówce nie ma: z kim walczyć, na co zapolować, przed kim uciekać, co zbierać - pustka, przez co bieganie jest już nudne
likwidacja najemników przy kopalni - po rozmowie z Germą mam wybić najemników. Zaczynam tłuc tego, który stoi obok mojej ekipy i dzieję się tak: strażnik chyba Pasqual biegnie na dół, Germa i Zoltan stoją niewzruszeni, a Graham skacze na bańkę na sam dół i się zabija. Schodzę na dół , a tam wszyscy nieruchomi, oponenci celują do Pasquala, jakieś strzały zastygłe w locie. Wybijam wszystkich najemników, którzy pozostają niewzruszeni na to, że ich tłukę i są cały czas wpatrzeni w Pasquala do samego końca.
Plusy: dialogi z ludźmi i orkami po ukończeniu związanych z nimi zadań (np. Gro-Bul na cmentarzysku, ludzie Asghana jak są juz koło kopalni )...doceniam, dobry balans na końcowym etapie - nie idzie się jak przecinak w każdej walce i trzeba się trochę pomęczyć
Minusy - w końcówce nie ma: z kim walczyć, na co zapolować, przed kim uciekać, co zbierać - pustka, przez co bieganie jest już nudne
likwidacja najemników przy kopalni - po rozmowie z Germą mam wybić najemników. Zaczynam tłuc tego, który stoi obok mojej ekipy i dzieję się tak: strażnik chyba Pasqual biegnie na dół, Germa i Zoltan stoją niewzruszeni, a Graham skacze na bańkę na sam dół i się zabija. Schodzę na dół , a tam wszyscy nieruchomi, oponenci celują do Pasquala, jakieś strzały zastygłe w locie. Wybijam wszystkich najemników, którzy pozostają niewzruszeni na to, że ich tłukę i są cały czas wpatrzeni w Pasquala do samego końca.