Thruster
#1
Thruster - M.I.A. (1986)

[Obrazek: R-4361840-1362844010-8753.jpeg.jpg]

(okładka wersji Fils Du Metal Records z roku 2009)

tracklista:
1.The Conflict 03:37
2.Only Fools 04:01
3.Illusions 03:23
4.Screams of Pain 04:27
5.Enemy Below 03:57
6.Can't Take It No More! 04:06
7.Heroes Finish Last 03:34
8.M.I.A. 03:17
9.Thruster 03:30

rok wydania: 1986
gatunek: power metal/heavy metal
kraj: USA

skład zespołu:
Dell McFarland - śpiew
Russ Willoughby - gitara
Clark Connley - gitara
Greg Hilvers - gitara basowa


THRUSTER z Cinncinnati to jeszcze jeden zespół, któremu się niestety nie powiodło. W roku 1986 po trzech latach bezowocnych prób zainteresowania swoją muzyką różnych wytwórni wydali swój pierwszy album w formie kasety, co jednak nie przełożyło się na sukces komercyjny i grupa się niebawem rozpadła. W pierwszej dekadzie XXI wieku zeszli się na nowo, wydając skromny CD-R swojego albumu "M.I.A", który w tym samym roku niemiecka wytwórnia Fils Du Metal Records wydała w kolekcjonerskiej wersji winylowej i w końcu w 2012 ponownie nakładem własnym grupa przypomniała tę muzykę kolejnym wydaniem na CD. 

Ta płyta zawiera ekscytujący metal na granicy heavy i power nasycony wojennym klimatem w melodyjnej oprawie. Szybkie i umiarkowanie szybkie granie pełne melodyjnych solówek i mocno zapadających  w pamięć melodii okraszonych doskonałymi refrenami. Doprawdy, te melodie są po prostu doskonałe, porywające i nasycone poetycką epiką, podgrzewaną świetną, pełną żaru grą obu gitarzystów i nieraz zdumiewającymi szarżami basisty Grega Hilversa. Tak instrumentalnie ta grupa przerastała większość amatorów bez talentu z USA z tego okresu, zdecydowanie przerastała. Bardzo dobry jest tu także Dell McFarland wokalista, który przypomina frontmanów NWOBHM o jasnym i młodzieńczym głosie. Zresztą na pewno ten zespół czerpał z dokonań NWOBHM, bo wiele z kompozycji ma cechy brytyjskie, a już na pewno znakomity Illusions, przypominający wczesne nagrania IRON MAIDEN. Grają jednak także i masywne riffy typowe dla USPM w melodyjnym, surowym i pełnym epickiej bojowej atmosfery The Conflict, Only Foolls czy Screams of Pain i tu w klimacie zbliżają się do najlepszych nagrań brytyjskiego TANK. Pięknie grają! Pięknie współpracują ze sobą gitarzyści także pełnym pędu a zarazem rozegranym z zegarmistrzowską precyzją Enemy Below, z pełnym rozmachu refrenem. Moc!  Melodie, melodie, wyborne melodie i taką ma także szybki, choć jakby w klimacie bardziej rockowy Can't Take It No More! ale jakie to przy tym jest heroiczne. I serię killerów kontynuuje wyśmienity pełen kontrolowanej melodyjnej agresji Heroes Finish Last a potem jest wspaniały, zagrany z ogromną pasją classic heavy metalowy, dumny M.I.A. A na zakończenie szybki dramatyczny i pełen pasji heroicznej sztandarowy Thruster. Kapitalne zakończenie kapitalnej płyty!

Brzmienie z wersji CD jest dobre, choć ten album nie był nigdy remasterowany, przynajmniej nie ma na ten temat żadnych informacji. Zapewne uwspółcześniona wersja byłaby jednak jeszcze bardziej atrakcyjna.
Ocalić od zapomnienia! Fenomenalny zespół! Amerykański TANK z najlepszego bojowego okresu Brytyjczyków!


ocena: 10/10

new 6.11.2020
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości