12.11.2021, 21:47:44
Wonders - The Fragments of Wonder (2021)
tracklista:
1.Good & Bad 04:12
2.Pretender 04:20
3.Losing the Dream 05:11
4.Beyond Redemption 04:03
5.Freedom 04:00
6.Where the Sun Doesn't Shine 05:45
7.Indigo World 04:24
8.Sacrifice 04:14
9.Miracle of Life 03:18
10.Fragments of Wonder 04:36
rok wydania: 2021
rok wydania: 2021
gatunek: melodic power metal
kraj: Włochy/Grecja
skład zespołu:
Marco Pastorino - śpiew
Pier Paolo Lunesu - gitara
Luca Negro - gitara basowa
Giorgio Lunesu - perkusja
Bob Katsionis - instrumenty klawiszowe
W roku ubiegłym bracia Lunesu z grającego progresywny melodyjny metal EVEN FLOW postanowili stworzyć nowy zespół o bardziej power metalowej orientacji. Wsparł ich Bob Katsionis, także jako producent i w sumie nic dziwnego, że także ich kolega z macierzystego zespołu Marco Pastorino. Dołączył Luca Negro z TEMPERANCE i Limb Music w listopadzie wydał album nowej grupy WONDERS.
Zespół z całą pewnością wykorzystał doświadczenia EVEN FLOW i przedstawił kompozycje zaaranżowane starannie i inteligentnie, atrakcyjne pod względem melodii i wybornie zaśpiewane przez Pastorino, który błyszczy wszędzie, gdzie się pojawia, a pojawia się w tym roku także w swoim głównym zespole TEMPERANCE. Ścisła czołówka włoskich głosów w melodyjnym metalu i forma niezmiennie wysoka, jeśli się przypomni wspaniały występ w roku ubiegłym w FLAMES OF HEAVEN. Tu, w WONDERS, także ma się czym popisać w chwytliwym repertuarze i jeszcze raz podkreślam, wysmakowanym pod względem warsztatowym. Włoska elegancja plus kunszt Boba Katsionisa i słucha się z przyjemnością obudowanych gęstą perkusją i energicznymi riffami rytmicznych Good & Bad oraz Sacrifice rozkwitający w refrenie i inkrustowany progresywnymi, pełnymi wdzięku zagrywkami wybornie spisującego się Lunesu.
Niektóre kompozycje są miejscami wolniejsze, w stylu typowym dla melodic heavy metal z elementami AOR (Pretender, Beyond Redemption) i tu Pastorino ubarwia je mocniejszymi partiami wokalnymi, mistrzowskimi zwłaszcza w Indigo World. W tej kategorii wspaniały jest Miracle of Life przesycony epickością i misternymi partiami klawiszowymi Katsionisa. Najkrótszy na płycie, a tak bogaty w treść muzyczną. Jak fantastyczna jest realizacja świadczy chociażby bas na wstępie do lekko progresywnego Losing the Dream z pięknymi zagrywkami gitarowymi i drapieżnie, swobodnie śpiewającym Pastorino, a refren... zniszczenie w radiowym, pełnym luzu stylu. Moc! Killer! Killerów jest więcej i ogromne brawa należą się za Freedom nasycony poetyckim heroizmem i z refrenem rozkwitającym w stylu eleganckiego AOR. Jest podniośle, majestatycznie i epicko w łagodnym, dumnym songu Where the Sun Doesn't Shine i tu WONDERS autentycznie porusza i wzrusza... Bez kolosa na koniec, skromnie kończą tytułowym Fragments of Wonder w mieszance progresywnego rocka, gothic metalu i heavy/AOR i jest to numer przebojowy, wyważony, radiowy i gdzieś bliski tym muzycznym konstrukcjom TEMPERANCE, tyle że tu Pastorino niesie na sobie oczywiście cały ciężar wokalnej strony. Niesie bez wysiłku. Mistrz!
Jeszcze o partiach klawiszowych Katsionisa. Na pewno nie takie jak w OUTLOUD czy SERIOUS BLACK, na pewno nie takie jak w bardziej classic heavy metalowych grupach, gdzie się udzielał i udziela, jak FIREWIND. Gustowne, wysmakowane progressive partie klawiszowe, jakże odmienne od wsi dyskotekowej, jaką zaserwował BEAST IN BLACK w ubiegłym miesiącu.
Bob Katsionis oczywiście nie zawodzi także jako producent i proponuje sound z opcji "Sharp & Clear", nowoczesny, z kapitalnym mixem, gdzie każdy ma swój własny plan, a Pastorino ustawiony jest centralnie i wybornie wyeksponowany.
Pełen elegancji metal, który spodoba się wszystkim miłośnikom talentu Pastorino i Katsionisa oraz wszystkim, którzy lubią wysmakowane granie we włoskiej tradycji.
ocena: 9,2/10
new 12.11.2021
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"