:!: :!: Po pierwszym maratonie który zakończył się przed chwilą (7h za mną) mogę coś już powiedzieć. :!: :!:
Czekałem na tego moda od momentu w którym został on ogłoszony i jeżeli reszta moda ma być taka jak te 7 godzin to już teraz uważam to za arcydzieło :brawo: . Po odpaleniu gry, już po kilku sekundach w menu miałem banana na twarzy. Ta muzyka
. Potem w grze: w każdym możliwym miejscu jakaś nowa imienna postać z nowymi dialogami, dająca nam nowe zadanie! Dziennik po zwiedzeniu każdego zakamarka miasta portowego pęka w szwach. Nowe tekstury zbroi, trawy, straganów, to wszystko razem stwarza wrażenie, że ta gra wypuszczona została max 5 lat temu a nie 15! Kolejny banan na twarzy wylądował, gdy na wysokości bramy do miasta spotkałem wściekłego olbrzymiego szczura (wspomnienia dotyczące tego ile razy w GM podczas walki z tymi zarażonymi trzeba było wczytywać save po to by nie musieć dymać do DP po antidotum)
O modyfikacji nie można wypowiadać się używając samych superlatyw. 7 godzin wystarczyło aby dojść do paru wniosków. Po pierwszym WOW w mieście portowym gdzieś w tyle głowy miałem głos który szeptał mi coraz głośniej "gdzieś już to widziałeś, gdzieś już w to grałeś." Ktoś kto grał w GM może odnieść wrażenie, że kiedyś już to przechodził. Rok temu. Chciałbym mieć to pieprzone brainwash tylko po to by podejść do tego moda od zera, od nowa. Poza tym nie starałem się szukać, lecz sam wpadłem na pewny błąd opisany już przeze mnie w odpowiednim dziale. Jest to drobna literówka (być może to moja wina).
I jeszcze jedno. W G2NK pierwszy rozdział trwa najdłużej: dużo mobów, dużo zadań, ogólne zwiedzanie. Średnia czasu spędzonego w pierwszym rozdziale (z chęci zdobycia wszystkiego co możliwe, wykonania wszystkich możliwych zadań i zabicia wszystkich wrogów możliwych) oscyluje w granicach 15-20. Masz wrażenie, że skoro pierwszy rozdział tyle trwa to następne będą trwały tyle samo bądź więcej. Natomiast w następnych rozdziałach spawnią się tylko nowe mobki, dodatkowych zadań jest siedem, a Ty pokonujesz pięć rozdziałów i kończysz grę w kolejne 20-25 godzin. Siedem godzin w tym przypadku nie może być decydujące czy tak również będzie w Przeznaczeniu. Miejmy nadzieję, że wszystkie rozdziały przyniosą nam PORÓWNYWALNIE dobrą, długą i przepełnioną zabawę jak sam początek.
P.S. Gor jest od tej pory moim najlepszym przyjacielem. Razem expimy, razem śpimy w karczmie u Orlana i razem trwonimy hajs w Czerwonej Latarni.
P.P.S To są tylko moje przemyślenia, nikt nie musi się z tym w 100% zgadzać i nikomu nie mogę tego narzucić! :hej: