Opinie i wrażenia z rozgrywki
Cytat:Spodziewałem się takiej odpowiedzi, dlatego optuję za wykluczeniem tej opcji jako swego rodzaju pułapki na gracza, który w tym przypadku nic nie zawinił.

Zaraz zaraz.
Uwolnienie Iglerio z opcji bezpośredniej pomocy dla Kiranora jest jednym z elementów targetu wymaganego do przyjęcia do Mysliwych.
Opcja wywodząca się od Andre ma ruszyć do przodu Starożytny Kult w sytuacji, gdy brzydzimy się Myśliwymi , bo nie mają pancerzy z Czasu Zapłaty.
Nieliniowość polega na tym, że gracz pcha akcję Kultu i np przystąpienia do Straży Miejskiej bez oglądania się na Myśliwych.
Gra jest tak skonstruowana, że można ją ukończyć nie wykonując ani jednego zadania dla Myśliwych, co więcej dla większości gildii nie jest wymagane nawet oddanie rzepy Midlasowi i jakiekolwiek rozmowy z Myśliwymi w ich obozie.
Nie ma powodu zmuszania gracza by to robił.
Gracz w opcji Andre ma Kiranora tylko jako element zdobycia notatki i pierścienia i Kiranor nie jest zobowiązany nam mówić cokolwiek o korzyściach gildyjnych.
To, że dialogi mogłyby być lepsze, inne soczystsze barwniejsze - myśmy ich nie pisali, a ja od początku uznałem, że poza sytuacją gdy jawnie stoją w sprzeczności z rzeczami dodanymi w ramach Przeznaczenia nie będziemy w nich nic przerabiać.
Są przetłumaczone prawidłowo na poziomie literackim? IMO są i wystarczy.
W kwestii ich podstawowej jakości to proszę się zwracać do rosyjskich scenarzystów dialogowców  z Magic Team.
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz
Wszystko rozumiem, poza tym:
(16.03.2017, 12:40:09)Memorius napisał(a): Gracz w opcji Andre ma Kiranora tylko jako element zdobycia notatki i pierścienia i Kiranor nie jest zobowiązany nam mówić cokolwiek o korzyściach gildyjnych.
Przecież w opcji Andre z Kiranorem nie rozmawiamy w ogóle. O niczym.
Odpowiedz
(16.03.2017, 12:57:57)Token napisał(a): Przecież w opcji Andre z Kiranorem nie rozmawiamy w ogóle. O niczym.
taq?
tym lepiej, widocznie zmieniłem to kiedyś w warunkach i zapominałem :D
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz
Tyle, że w obecnej formie, grając za pierwszym razem można naprawdę wpaść w pułapkę bez żadnej winy ze strony gracza. Ja kupiłem ładnie rzepkę od Lobarta, potem wyklikałem kilka opcji dialogowych z Kiranorem i stwierdziłem, że dalej porozmawiam z nim w mieście na spokojnie, gdzie zresztą zaczął się od razu kierować i trzeba byłoby go kilka razy uporczywie zaczepiać. Następnie los zaprowadził mnie do koszar, gdzie zgodnie z nagradzaną jak widać przez grę sumiennością, wyklikałem wszystkie opcje u Andre, zamykając sobie drogę do kilku zadań dla Myśliwych i skazując się na uboższą wersję jednego z ciekawszych w grze zadań. No tak to nie może wyglądać.
Odpowiedz
(16.03.2017, 13:31:54)Token napisał(a): . No tak to nie może wyglądać.
niby czemu?
kto powiedział, że za pierwszym razem gracz ma zobaczyc wszystko, poznać wszystko, porozmawiać z każdym o wszystkim?
to Przeznaczenie, gra na wiele rozgrywek
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz
Doskonale obaj wiemy, że Przeznaczenie to gra na wiele rozgrywek i gracz nie ma szans porozmawiać z każdym o wszystkim podczas jednej gry. Tym niemniej jedno z bardzo ważnych w grze zadań nie powinno w mojej opinii przebiegać skrótowo, dziurawo, wręcz bezsensownie, gdy gracz nie popełnił ŻADNEGO błędu, ani nie wykazał się ŻADNĄ indolencją. Tym bardziej, że poza ową dziurawością rzutuje to jeszcze negatywnie na gildii Myśliwego, o czym gracz nie ma szans się dowiedzieć! Nie ma żadnej przesłanki mówiącej, że coś zrobiliśmy nie tak i dlatego wygląda to tak, a nie inaczej. Ponadto zaznaczam raz jeszcze - to zadanie nie jest okrojoną wersją, jest niespójne i nielogiczne wręcz w takiej formie. Przeznaczenie nagradza przecież graczy, którzy wykonują zadania przyłączeniowe dla wszystkich gildii, a tu nagle ni stąd ni zowąd cierpimy bo poszliśmy najpierw nie do tej osoby co trzeba? A cierpimy poważnie, o czym pisałem wcześniej. No za taką nieliniowość to ja dziękuję. Dajmy graczom cokolwiek, nie wiem, niech Kiranor w pierwszym dialogu na farmie powie coś w stylu - przyjdź do mnie bezzwłocznie jak będziesz w mieście, będę miał dla ciebie robotę. Wtedy będzie można mówić o jakimś tam zawinieniu gracza jak pójdzie najpierw do Andre...

Żeby była jasność - ja popieram wszelkie alternatywne rozwiązania i nieliniowości, ale nie w tym przypadku i nie w takiej formie.
Odpowiedz
(16.03.2017, 14:43:04)Token napisał(a): Doskonale obaj wiemy, że Przeznaczenie to gra na wiele rozgrywek i gracz nie ma szans porozmawiać z każdym o wszystkim podczas jednej gry. Tym niemniej jedno z bardzo ważnych w grze zadań nie powinno w mojej opinii przebiegać skrótowo, dziurawo, wręcz bezsensownie, gdy gracz nie popełnił ŻADNEGO błędu, ani nie wykazał się ŻADNĄ indolencją. Tym bardziej, że poza ową dziurawością rzutuje to jeszcze negatywnie na gildii Myśliwego, o czym gracz nie ma szans się dowiedzieć! Nie ma żadnej przesłanki mówiącej, że coś zrobiliśmy nie tak i dlatego wygląda to tak, a nie inaczej. Ponadto zaznaczam raz jeszcze - to zadanie nie jest okrojoną wersją, jest niespójne i nielogiczne wręcz w takiej formie. Przeznaczenie nagradza przecież graczy, którzy wykonują zadania przyłączeniowe dla wszystkich gildii, a tu nagle ni stąd ni zowąd cierpimy bo poszliśmy najpierw nie do tej osoby co trzeba? A cierpimy poważnie, o czym pisałem wcześniej. No za taką nieliniowość to ja dziękuję. Dajmy graczom cokolwiek, nie wiem, niech Kiranor w pierwszym dialogu na farmie powie coś w stylu - przyjdź do mnie bezzwłocznie jak będziesz w mieście, będę miał dla ciebie robotę. Wtedy będzie można mówić o jakimś tam zawinieniu gracza jak pójdzie najpierw do Andre...
no to zaczynamy dyskusję
jeśli będzie owocna i w jej toku powyższa argumentacja znajdzie realnie poparcie graczy to pomyślę nad taką zmianą, która nieinwazyjnie tę drugą opcję rozbuduje
oczywiście czekam przy tym na logiczny schemat tej drugiej opcji (opcja Andre)
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz
Osobiście popieram pomysł Tokena, aby Kiranor zaznaczył pod koniec rozmowy, że powinniśmy się z nim spotkać w mieście.
Even if the morrow is barren of promises...
Nothing shall forestall... my return.
Odpowiedz
Identycznie wykonałem zadanie Kultu rozpoczynając od Lorda Andre i pomijając kilka elementów, niestety nieświadomie. Dlatego pomysł Tokena popieram.
Odpowiedz
jeżeli tak to równie dobrze można opcję u Andre zlikwidować - wyjdzie na to samo
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz
(16.03.2017, 15:56:18)Memorius napisał(a): jeżeli tak to równie dobrze można opcję u Andre zlikwidować - wyjdzie na to samo

To już wasz wybór - czy chcecie jakąś tam fajną nieliniowość zachować i poświęcić na to chwilę, czy nie ma tu potrzeby i kasujemy całą opcję. Szczerze powiedziawszy to w mojej opinii modyfikacja nie straci za wiele, gdyby ta opcja została usunięta. Z drugiej jednak strony to jakiś fajny kolejny smaczek byłby właśnie dla osoby przechodzącej grę po raz enty, więc optowałbym za jej przebudowaniem.
Odpowiedz
(16.03.2017, 16:05:11)Token napisał(a): więc optowałbym za jej przebudowaniem.
no dobrze, ale ja czekam na konkrety
kto ma co powiedzieć i kiedy i jak to ma być powiązane, żeby to lepsze , ciekawsze itd

wiecie co? tak naprawdę, to ja celowo dopuściłem do tej dyskusji żeby pokazać, jak mało znacie i grę i jak mało jesteście samodzielni w myśleniu.
Jonxx pierwszy dał się złapać na haczyk

Cytat:aby Kiranor zaznaczył pod koniec rozmowy, że powinniśmy się z nim spotkać w mieście.

pograjcie różne warianty poczatku gry, poczytajcie dialogi jak należy, wczujcie się trochę w psychologię zachowań bohatera itd

dyskusję nad ty zadaniem zamykam , żadnych zmian nie będzie
zapewne jak wgłębicie się w temat przyznacie mi rację, czego jednak wcale oficjalnie nie wymagam
gracie po łebkach , na skróty myślowe, nonszalancko, opierając sie o to jak grają inni, na filmiikach z gameplajów z jutubów i potem wychodzą takie dyskusje

nie chce mi się tu przytaczać realnych powiązań dialogowo skryptowych, które potwierdzają to co mówię bo i po co

jasne, ja mógłbym nazwać Kiranora na poczatku Nieznajomy i cała ta opcja Kiranor/Andre nabrałaby dla was prostego sensu wówczas, ale zostałoby to odebrane może jako drwina z waszej inteligencji

czy naprawdę to takie trudne ?
obcy gada ze mamy kupić rzepę i odchodzi
idziemy kupić rzepę i albo oddajemy ją Midlasowi bez gadania z Kiranorem albo, co chyba jest bardziej logiczne, interesuje nas kim do chuja jest ten facet, który polazł w stronę miasta i w pierwszych krokach szukamy gościa na placu , gdzie stoi na widoku tak,że trudno go nie zauważyć
co więcej gdy okazuje się że Kiranor nas z rzepą oszukał chyba tym bardziej chcemy zapytać go czemu to zrobił lub przynajmniej oznajmić, że o tym wiemy
znacie dialog z Kiranorem
"Oszukałeś mnie.";
pewnie nie , bo wszyscy wybierają opcję - z Lobartem "Dla siebie" , bo ktos napisał gdzies kiedys na forum tym czy tamtym, ze to się lepiej opłaca
kłamiecie jakiemuś NPC a potem chcecie żeby zyskiwac dzięki temu epickie alternatywne linie dialogowe?
gdybyście powiedzieli mu prawdę , (a to dosyć logiczne , bo gracz nie wie jaka jest tego konsekwencja) to na pewno byście się wkurwili na Kiranora, znaleźli go w mieście i od razu po serii dialogów dostali opcję z listem, z Myśliwymi itd.

czy ktoś jeszcze chce wchodzić w jakieś dyskusje?
bo ja naprawdę nie mam już ani czasu ani chęci o tym dyskutować

w swoim czasie straciłem dwa dni, żeby tak tak ustawić te konsekwencje i nie mam zamiaru tu niczego zmieniać
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz
Powiem tak, ja szczegółów przebiegu tego zadania już dokładnie nie pamiętam, bo Przeznaczenie zaczynałem pół roku temu i dlatego nieco wzorowałem się na poprzednich wypowiedziach. W każdym razie rób jak chcesz, zadanie może spokojnie zostać tak jak jest bo nowy gracz i tak gada ze wszystkimi npc'ami po kolei, zwłaszcza tymi nowymi.
Even if the morrow is barren of promises...
Nothing shall forestall... my return.
Odpowiedz
Żadnych nowości nie wniósł twój post, Memo, w moje rozumowanie. Ja sobie z tego wszystkiego zdaję sprawę i ciągle obstaję przy tym, co już wcześniej napisałem. Niemniej jednak w żadnym wypadku nie jest moim zamiarem nadmierne tego wybebeszanie i zabieranie ci ponad miarę cennego jakże czasu. Gdybyś poprzestał na prośbie o konkrety, to coś bym zaproponował. Skoro nie i upierasz się, że pójście do Andre najpierw to jednak indolencja - w porządku. Nie na tym to polega, żeby prowadzić jakieś akademickie dysputy, ale na tym by coś ulepszyć. Skoro w tym przypadku nie ma 'Zgody Góry', to zostaje jak jest i gramy dalej. Tyle w temacie.

I jeszcze dopełnię - tak, masz trochę racji z tym kłamaniem graczy i wybieraniem na siłę lepszych wariantów, kosztem klimatu i psychologii, to prawda. Choć powiedzenie Lobartowi prawdy nie jest dla mnie wystarczającym jeszcze powodem, by najpierw nie udać się do Andre, gdy pierwszy napotkany NPC w mieście tak wiele o nim gada. Tutaj idzie w sumie o to jaką drogę wybiorę i wybrawszy akurat 'nie przez targowisko' nie mam szans spotkać Kiranora najpierw. A aż tak wściekły na niego nie jestem by go szukać na złamanie karku. Kropka.
Odpowiedz
Nie wiem, gdzie napisać, to napiszę tutaj.

Poważnie, zamierzacie zachować 1.4 tylko dla najaktywniejszych? Trochę słabo..
Choć z drugiej strony, to chwalebne, że tylko godni to dostaną, z Epilogiem :)
Niepotrzebnie czekałem aż tyle na najnowszą wersję. Ale myślę, że 1.3 też wystarczy i da radę. Bo z moją aktywnością nie mam co liczyć na SE, co nie? Język
Tak czy inaczej, żałuję, ale popieram, jednocześnie. Post od tej gry i tak dobrze mi zrobił, przyjemność z 1.3 będzie minimalnie mniejsza niż z gry w 1.4. Tak czy inaczej, dzięki za info, teraz wiem, że już spokojnie mogę grać. Dzięki!

P.S.Nie, to nie próba wzbudzenia w Was litości, spokojnie Język
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 6 gości