Jak w temacie, podajecie swoje specyfikacje techniczne
PC:
1. Procesor --> i5-2500
2. Karta Graficzna --> AMD R9 270
3. RAM --> 8gb
4. Zasilacz --> Corsair 550W
Pewnego dnia stwierdziłem, że pierwszy większą wypłatę z wakacyjnej roboty zainwestuję w kompa. Poprzednie pudło miało blisko 7 lat i często przeglądanie internetu czy słuchanie muzyki było problematyczne. Kupiłem więc kompa poleasingowego za tysiaka, zamówiłem wcześniej kartę graficzną oraz zasilacz. Zaglądałem wcześniej naturalnie nie raz do bebechów i wiedziałem jak to mniej więcej wygląda ale montowanie czy też dobieranie odpowiednich części było mi obce. Gdy zamówione rzeczy dotarły podjąłem się próby zamontowania tego w pece-cie, nie mając o tym żadnego pojęcia. Kilka minut wcześniej obejrzałem filmik instruktażowy gdzie podpiąć kable gpu i cpu oraz o co chodzi z pinami i wejściami pci podpinanymi do karty graficznej. Przystąpiłem do montażu i po kilkunastu minutach w pełnym napięciu i nieznacznym oddaleniu odpaliłem sprzęt, (czekając na ewentualne iskry lub dym) z pozytywnym rezultatem. Po roku zamówiłem jeszcze używany procesor i5 właśnie, bo na początku był i3, który stanowił wąskie gardło. Było to 3 lata temu i do dzisiaj cieszę się płynną rozgrywką w dość wymagających grach takich jak Gothic1-Dx11 i Gothic2-Dx11 oraz inne pomniejsze tytuły np. Wiedzmin 3, GTA 5 etc. Całość kosztowała mnie około 2180zł i uważam, że granie w większość nowych tytułów a szczególnie bezproblemowo (co mniej najbardziej interesowało) w Gothica na Dx11 w takiej cenie jest zadowalające. Jakie są wasze historie związane ze stalowymi klockami oraz ich specyfikacje.
Laptop: Jakiś badziew za dwa koła kupiony przed pięciu laty na którym zwykle gram (tylko w Gothica i czasami w Medievala 2) i zwykle osiągam zawrotną liczbę klatek na poziomie 20-25. Procesor dwu-rdzeniowy, RAM 4gb, karta 720M obsługująca co prawda Dx11 ale płynność rozgrywki jest zauważalna tylko w kopalniach i to gdy nie ma zapalonych pochodni.
PC:
1. Procesor --> i5-2500
2. Karta Graficzna --> AMD R9 270
3. RAM --> 8gb
4. Zasilacz --> Corsair 550W
Pewnego dnia stwierdziłem, że pierwszy większą wypłatę z wakacyjnej roboty zainwestuję w kompa. Poprzednie pudło miało blisko 7 lat i często przeglądanie internetu czy słuchanie muzyki było problematyczne. Kupiłem więc kompa poleasingowego za tysiaka, zamówiłem wcześniej kartę graficzną oraz zasilacz. Zaglądałem wcześniej naturalnie nie raz do bebechów i wiedziałem jak to mniej więcej wygląda ale montowanie czy też dobieranie odpowiednich części było mi obce. Gdy zamówione rzeczy dotarły podjąłem się próby zamontowania tego w pece-cie, nie mając o tym żadnego pojęcia. Kilka minut wcześniej obejrzałem filmik instruktażowy gdzie podpiąć kable gpu i cpu oraz o co chodzi z pinami i wejściami pci podpinanymi do karty graficznej. Przystąpiłem do montażu i po kilkunastu minutach w pełnym napięciu i nieznacznym oddaleniu odpaliłem sprzęt, (czekając na ewentualne iskry lub dym) z pozytywnym rezultatem. Po roku zamówiłem jeszcze używany procesor i5 właśnie, bo na początku był i3, który stanowił wąskie gardło. Było to 3 lata temu i do dzisiaj cieszę się płynną rozgrywką w dość wymagających grach takich jak Gothic1-Dx11 i Gothic2-Dx11 oraz inne pomniejsze tytuły np. Wiedzmin 3, GTA 5 etc. Całość kosztowała mnie około 2180zł i uważam, że granie w większość nowych tytułów a szczególnie bezproblemowo (co mniej najbardziej interesowało) w Gothica na Dx11 w takiej cenie jest zadowalające. Jakie są wasze historie związane ze stalowymi klockami oraz ich specyfikacje.
Laptop: Jakiś badziew za dwa koła kupiony przed pięciu laty na którym zwykle gram (tylko w Gothica i czasami w Medievala 2) i zwykle osiągam zawrotną liczbę klatek na poziomie 20-25. Procesor dwu-rdzeniowy, RAM 4gb, karta 720M obsługująca co prawda Dx11 ale płynność rozgrywki jest zauważalna tylko w kopalniach i to gdy nie ma zapalonych pochodni.
Bolt Thrower