23.06.2018, 21:26:08
Metal Law - Lawbreaker (2008)
Tracklista:
1. Legacy Of Knights (intro) 00:44
2. Crusaders Of Light 05:40
3. Right To Rock 04:42
4. Lawbreaker 05:59
5. Between Dark And Light 04:32
6. Heroes Never Die 05:54
7. Open The Gates Of Hell 04:13
8. Metal Law 03:52
9. The Caravan 05:33
10. Heavy Metal Is Forever 06:22
rok wydania: 2008
Gatunek: Traditional Heavy Metal
Kraj: Niemcy
Skład zespołu:
Karsten Degling - śpiew, gitara
Thomas Parchem - gitara
Michael Dobbertin - bas
Ingo Creß - perkusja
Ocena: 8.9/10
15.11.2008
Tracklista:
1. Legacy Of Knights (intro) 00:44
2. Crusaders Of Light 05:40
3. Right To Rock 04:42
4. Lawbreaker 05:59
5. Between Dark And Light 04:32
6. Heroes Never Die 05:54
7. Open The Gates Of Hell 04:13
8. Metal Law 03:52
9. The Caravan 05:33
10. Heavy Metal Is Forever 06:22
rok wydania: 2008
Gatunek: Traditional Heavy Metal
Kraj: Niemcy
Skład zespołu:
Karsten Degling - śpiew, gitara
Thomas Parchem - gitara
Michael Dobbertin - bas
Ingo Creß - perkusja
Pierwsza płyta, "Night of the Wolf "z 2007 roku, zawierała po części to, co już stworzyli wcześniej przez te lata i dopiero album "Lawbreaker" wydany przez Metal on Metal Records w listopadzie 2008 zawiera materiał nowy.
METAL LAW przestrzega tu metalowego prawa i gra prawdziwy tradycyjny heavy metal, taki jak w pradawnych czasach zeszłego stulecia, bez udziwnień i bez nowatorstwa.
Można by powiedzieć - co z tego, takich zespołów Niemczech jest cała armia. Owszem, ale większości to kwadratowy german metal, niemal identyczny w formie i treści, mało interesujący i bez iskry. Tymczasem METAL LAW mocno się od nich różni, przede wszystkim tym, że czerpie inspiracje z poletka szerszego niż tylko niemieckie i duch true grania brytyjskiego i amerykańskiego polatuje tu cały czas. Sławić metal trzeba umiejętnie, aby nie popaść w śmieszność czy przesadę i METAL LAW robi to z dużym wyczuciem.
Tego się po prostu świetnie słucha. Świetnie się słucha "Crusaders Of Light" w dostojnym, marszowym tempie i ten numer to czysty MANOWAR w najlepszej formie i choć Degling to nie Adams, to gardło do śpiewania true metalu ma odpowiednie. Zresztą na tym LP ważną rolę pełnią obowiązkowe chórki i te także są bardzo dobre. Nieco tuzinkowy heavy "Right To Rock" nie powinien przysłaniać obrazu tego, co jest dalej. Tytułowy "Lawbreaker" to bardzo dobra kompozycja z ciekawym, klimatycznym wstępem, gdzie gitary wprowadzają nastrój, a potem już przy tym dosyć szybkim tempie nie popuszczają do końca i może jedynie wolne refreny zaburzają lekko tą tradycyjną, metalową potoczystość. Nic nie zaburza i nie zakłóca zniszczenia w "Between Dark And Light", gdzie jest heavy metal w wydaniu niemieckim z pewnymi echami RUNNING WILD, ale zamiast toporności jest po prostu szorstkość prawdziwego heavy i chwytliwy refren. Są także sola gitarowe, grane przez obu gitarzystów, także unisono i trzeba powiedzieć, że sola na tym LP są interesujące, niebanalne i czasem wykraczające poza klasyczną konwencję.
Lekkie wyciszenie we wspaniałej balladowej kompozycji, znów w stylu MANOWAR "Heroes Never Die", gdzie ładnie wpleciono gitary akustyczne i bas odgrywa dużą rolę. Znów podniosłe sola i ten zespół potrafi stworzyć epicki klimat. Niewiele spuszczają z tonu w "Open The Gates Of Hell", który przypomina klasyczne kompozycje US metalowe z lat 80-tych i wyróżnia się nie tylko dodatkowym "głosem z piekła", ale i chwytliwą melodią i nieoczekiwaną zmianą tempa w części instrumentalnej z galopadą drugiej gitary. "Metal Law" to także klasyczny metalowy numer z tekstem, zbudowanym z tytułów znanych kompozycji i refrenem sławiącym metal. Tu również zwraca uwagę świetne przechodzenie od temp wolniejszych do szybszych i skomasowanie różnych odmian klasycznego heavy metalu w riffach. Ponieważ sławienia metalu nigdy za wiele, na koniec dorzucają jeszcze killer w postaci "Heavy Metal Is Forever", gdzie też słychać wszystko, co klasyczne, z IRON MAIDEN włącznie. Rozkręca się to fantastyczne i manowarowo i zdecydowanie porywa. Takie rzeczy się śpiewa chóralnie na stadionach, wypełnionych fanami metalu. "metal religion"? "we are metal maniacs"? Bez wątpienia w przypadku METAL LAW. No jest jeszcze na tym LP "The Caravan". To także jest hit, choć momentami nieco ponury i mroczny, jaki to bywa i MANOWAR. Tak, znów MANOWAR, ale nie w rozpędzonym refrenie, gdy chce się zdecydowanie dobyć miecza.
Brzmienie jest bardzo dobre, czytelne, także tradycyjne, z dosyć głośną sekcją rytmiczną i syczącymi blachami. Gitary w żadnym miejscu nie zamulają i nie zagłuszają reszty, co się często niestety zdarza na takich albumach.
Obok METALFORCE chyba jeden z najbardziej true metalowych zespołów z Niemiec bez naleciałości heavy power czy melodic power. Do tego wysokiej klasy i na tym LP wiedzący, co chce przekazać Braciom Stali.
Przesłanie jest proste - Heavy Metal is the Law!
Można by powiedzieć - co z tego, takich zespołów Niemczech jest cała armia. Owszem, ale większości to kwadratowy german metal, niemal identyczny w formie i treści, mało interesujący i bez iskry. Tymczasem METAL LAW mocno się od nich różni, przede wszystkim tym, że czerpie inspiracje z poletka szerszego niż tylko niemieckie i duch true grania brytyjskiego i amerykańskiego polatuje tu cały czas. Sławić metal trzeba umiejętnie, aby nie popaść w śmieszność czy przesadę i METAL LAW robi to z dużym wyczuciem.
Tego się po prostu świetnie słucha. Świetnie się słucha "Crusaders Of Light" w dostojnym, marszowym tempie i ten numer to czysty MANOWAR w najlepszej formie i choć Degling to nie Adams, to gardło do śpiewania true metalu ma odpowiednie. Zresztą na tym LP ważną rolę pełnią obowiązkowe chórki i te także są bardzo dobre. Nieco tuzinkowy heavy "Right To Rock" nie powinien przysłaniać obrazu tego, co jest dalej. Tytułowy "Lawbreaker" to bardzo dobra kompozycja z ciekawym, klimatycznym wstępem, gdzie gitary wprowadzają nastrój, a potem już przy tym dosyć szybkim tempie nie popuszczają do końca i może jedynie wolne refreny zaburzają lekko tą tradycyjną, metalową potoczystość. Nic nie zaburza i nie zakłóca zniszczenia w "Between Dark And Light", gdzie jest heavy metal w wydaniu niemieckim z pewnymi echami RUNNING WILD, ale zamiast toporności jest po prostu szorstkość prawdziwego heavy i chwytliwy refren. Są także sola gitarowe, grane przez obu gitarzystów, także unisono i trzeba powiedzieć, że sola na tym LP są interesujące, niebanalne i czasem wykraczające poza klasyczną konwencję.
Lekkie wyciszenie we wspaniałej balladowej kompozycji, znów w stylu MANOWAR "Heroes Never Die", gdzie ładnie wpleciono gitary akustyczne i bas odgrywa dużą rolę. Znów podniosłe sola i ten zespół potrafi stworzyć epicki klimat. Niewiele spuszczają z tonu w "Open The Gates Of Hell", który przypomina klasyczne kompozycje US metalowe z lat 80-tych i wyróżnia się nie tylko dodatkowym "głosem z piekła", ale i chwytliwą melodią i nieoczekiwaną zmianą tempa w części instrumentalnej z galopadą drugiej gitary. "Metal Law" to także klasyczny metalowy numer z tekstem, zbudowanym z tytułów znanych kompozycji i refrenem sławiącym metal. Tu również zwraca uwagę świetne przechodzenie od temp wolniejszych do szybszych i skomasowanie różnych odmian klasycznego heavy metalu w riffach. Ponieważ sławienia metalu nigdy za wiele, na koniec dorzucają jeszcze killer w postaci "Heavy Metal Is Forever", gdzie też słychać wszystko, co klasyczne, z IRON MAIDEN włącznie. Rozkręca się to fantastyczne i manowarowo i zdecydowanie porywa. Takie rzeczy się śpiewa chóralnie na stadionach, wypełnionych fanami metalu. "metal religion"? "we are metal maniacs"? Bez wątpienia w przypadku METAL LAW. No jest jeszcze na tym LP "The Caravan". To także jest hit, choć momentami nieco ponury i mroczny, jaki to bywa i MANOWAR. Tak, znów MANOWAR, ale nie w rozpędzonym refrenie, gdy chce się zdecydowanie dobyć miecza.
Brzmienie jest bardzo dobre, czytelne, także tradycyjne, z dosyć głośną sekcją rytmiczną i syczącymi blachami. Gitary w żadnym miejscu nie zamulają i nie zagłuszają reszty, co się często niestety zdarza na takich albumach.
Obok METALFORCE chyba jeden z najbardziej true metalowych zespołów z Niemiec bez naleciałości heavy power czy melodic power. Do tego wysokiej klasy i na tym LP wiedzący, co chce przekazać Braciom Stali.
Przesłanie jest proste - Heavy Metal is the Law!
Ocena: 8.9/10
15.11.2008
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"