Korzenie Zła - wrażenia i opinie
(20.11.2018, 12:07:08)Klimek napisał(a): O tej specakcji albo nie pamiętam albo nawet nie wiem. A co prowadzi do jej uruchomienia?
Usmaż sobie 30 szt mięsa i zakręć się koło braciszka Tucka. A to głodomór jest i pewnie będzie chciał jeszcze...
„Primus in orbe deos fecit timor..."

                                                                                  
                                 
Odpowiedz
(20.11.2018, 12:07:08)Klimek napisał(a): Czy wam też się wydaje, że Olgierd wkłada przesadnie za dużo pasji w kwestię uwolnienia Tengacha?
oczywiście, że nie - to chyba jasne, że ruszyło go sumienie
ponadto Olgierd ma już taki porywczy charakter, co było wzmiankowane w Przeznaczeniu
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz
Czy dwa dni decydują o biegu historii Korzeni Zła a co za tym idzie jej zakończeniu?

Może chociaż tyle podpowiecie. :>
Odpowiedz
Nie. Nie ma za wiele zadań z wyborem opcji. Tu należy się skupić.
„Primus in orbe deos fecit timor..."

                                                                                  
                                 
Odpowiedz
Nie wiem czy to o to chodzi, ale była jedna misja w której zwyczajnie dziwnym wydawało mi się, że Bezi miał w ogóle wybór. Wybór, który w sumie przekreślał jakby sens wszystkich działań, które do niego doprowadziły z tego co pamiętam(a grałem już chwilę temu). Nie było tam natychmiastowych skutków poza rodzajem nagrody chyba, więc wydaje mi się, że każdy wybrał drogę bardziej... dobrą? No właśnie, tylko pytanie czy to naprawdę było dobre dla postaci o której losach zdecydowaliśmy?
Zapamiętajcie dzień, w którym PRAWIE schwytaliście Kapitana Jacka Sparrowa!  Jack  
Odpowiedz
Nie mówisz o szczegółach, ale twój opis chyba nawet pasuje do tego kluczowego momentu.
„Primus in orbe deos fecit timor..."

                                                                                  
                                 
Odpowiedz
To teraz ze szczegółami, skoro mogę myśleć poprawnie.

Było zadanie z uwolnieniem niewolnika szefa obozu na górze(wybaczcie, nie pamiętam imion ani nazw dokładnie, chodzi o byłe obozowisko Wolframa), gdzie mieliśmy na końcu wybór decydujący o jego losach.
Zapamiętajcie dzień, w którym PRAWIE schwytaliście Kapitana Jacka Sparrowa!  Jack  
Odpowiedz
Relaks
„Primus in orbe deos fecit timor..."

                                                                                  
                                 
Odpowiedz
To na bank nie może być to, teraz właśnie postanowiłem go nie uwalniac ale nie sądze aby to miało wplyw na dalszą grę no ale sie przekonamy.

Czyżby mi się udało?

[Obrazek: mlQfJ75.jpg]
Odpowiedz
Co masz na myśli? Faja
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz
Rozwiązać zagadkę Cool
Jednak co sie właściwie wydarzyło? Nie wiem czy udalo mi się to zrozumieć.
Odpowiedz
OK zaliczyłeś test! Dostałeś bonus do many i sporo exp.
„Primus in orbe deos fecit timor..."

                                                                                  
                                 
Odpowiedz
To akurat zauważyłem. :>

Dziękuję Ci Drużyno za te wspaniałe gry! Ukończyłem Korzenie Zła po raz drugi jako wojownik bazujący na silę oraz mieczach jednoręcznych. Nie udało mi się przez to okraść najbardziej czujnej osoby w Dolinie, ale chyba doznałem pełnego ukończenia. :>
Bieganie nadal było frustrujące jednak już mniej niż za pierwszym razem, bo generalnie wiedziałem gdzie czego szukać i rozgrywka przebiegała sprawnie mimo kilku kłopocików opisywanych w temacie z problemami. Dzięki temu na dobre wsiąknąłem w Fabułę, która jest chyba najbardziej mroczna i skrywająca tyle tajemnic z całej Sagi...
Dzięki Titufowi odnalazłem... Titufa, a co za tym idzie odnalazłem również Ostatnie Słowo, które świetnie okrasza całą Sagę Przeznaczenia. :>
Chyba wiem, kiedy postąpiłem wbrew sobie... :>

[Obrazek: FXmmJVZ.jpg]

[Obrazek: 2fZZWxi.png]
[Obrazek: 8tfpf9R.jpg]
[Obrazek: mlQfJ75.jpg]
Odpowiedz
O paaaanie!

Gratuluję! Pełne zwycięstwo jak widzę: drugie zakończenie(wiesz w końcu co je triggerowało?), rozwiązana najtrudniejsza zagadka i znalezione wszystkie listy gończe! Sypnę Ci tyloma PR ile tylko mogę!

PS. Nie uczyles sie alchemii? :O
Zapamiętajcie dzień, w którym PRAWIE schwytaliście Kapitana Jacka Sparrowa!  Jack  
Odpowiedz
Dzięki. :> Zakończenie nie jest "inne", a po prostu pełniejsze. Co to sprawiło? Odpowiedź można znaleźć na wrzuconym przeze mnie screenie. Jest taka sytuacja, gdy możemy postąpić wbrew sobie... a może nawet dwie takie sytuacje? OK

Nie uczyłem się alchemii bo uznałem to za stratę czasu i PN-ów. :> Co prawda myślałem o miksturze zręczności i może wtedy udałoby mi się ukraść zapiski, ale uznałem że pal sześć i wolałem te punkty zainwestować w walkę bronią. Mikstura siły jest akurat nieopłacalna i też mimo wszystko warto wydać te punkty na coś innego. Nie uczyłem się również pozyskiwania rogów cieniostwora, rogów zębaczy i języków jaszczurów.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 13 gości