Torian
#4
Torian - God of Storms (2018)

[Obrazek: R-12854285-1612604039-2767.jpeg.jpg]

tracklista:
1.Old Friend Failure 04:28
2.Evil vs. Evil 04:24
3.Far from Midian Sky 04:44
4.Unbowed, Unbent, Unbroken 04:15
5.Saint of the Fallen 04:40
6.Crimson Born 04:17
7.Blackened Souls 04:44
8.Stonehearted Nation 03:58
9.Thousand Storms 05:06
10.A Glorious Downfall 08:54

rok wydania: 2018
gatunek: power metal
kraj: Niemcy

skład zespołu:
Marc Hohlweck - śpiew
Carl Delius - gitara
Alexander Thielmann - gitara
Bengt Kunze - gitara basowa
Manuel Gonstalla - perkusja


TORIAN powrócił w barwach wytwórni Ram It Down Records z Hamburga w listopadzie 2018 roku.

Powrócił jako zespół grający lżej, bliżej heroicznego melodyjnego power metalu środka i teraz już nadmiernie zmasowanego ataku gitar tu nie ma, jest za to dyskretny plan drugi, chóralne bardzo dobrze zrobione refreny i element folk metalowy w niektórych kompozycjach, jak już na początku w Old Friend Failure, czy też Crimson Born. Taki bardzo typowy przykład niemieckiego podejścia do tematu łagodniejszego rycerskiego power metalu, to Far from Midian Sky i taki refren był już w podobnych wariantach nie jeden raz. Na pewno lepiej pod tym względem wypada realnie heroiczny Unbowed, Unbent, Unbroken. Wolniejszy Stonehearted Nation o cechach rock metalowego przeboju jest przeciętny, można tu jednak usłyszeć chyba najbardziej interesujące solo gitarowe, wysmakowane i technicznie zaawansowane, a przy tym dla tej prostej kompozycji na swój sposób zaskakujące. Oczywiście, nie zapominają o bardziej dynamicznych zagrywkach i gdyby nie niezbyt imponujący refren, to pełen ekspresji power metalowej Evil vs. Evil byłby sporym hitem. Trochę mroczniejszy jest w gitarowych zagrywkach i drapieżnych zwrotach Saint of the Fallen, jednak w refrenie rozległym i gładkim powracają do zasadniczego klimatu płyty. Dobrze prezentuje się Blackened Souls, który brzmi lepiej od analogicznych numerów FREEDOM CALL i jest to najmocniejszy punkty albumu, z doprawdy godnym uwagi refrenem.
Końcówka albumu jest bezpiecznie i heroicznie power metalowa w szybkim i przewidywalnym Thousand Storms, a dzieło wieńczy rozbudowany, dostojny i pompatyczny A Glorious Downfall. Kroczy dumnie w bardzo umiarkowanym tempie, wzbudza zainteresowanie tym, co się tu wydarzy za chwilę, jest tu sporo z classic true grania, jest także pięknie prezentująca się partia delikatnego grania z gitarami akustycznymi, urzekające, romantyczne, pełne smutku solo i w sumie ciekawie by było, gdyby TORIAN wypełnił swój kolejny album taką właśnie muzyką, oderwaną od demonów niemieckiego mainstreamowego power metalu z FREEDOM CALL w tle.

Dobre sola, bardzo dobra gra sekcji rytmicznej i może tylko Marc Hohlweck w nieco słabszej dyspozycji lub też gorzej się czuje w sytuacji, gdy gitary nie są takie ciężkie jak poprzednio i musi śpiewać cały czas nieco wyżej, poza bardzo dobrymi w jego wykonaniu partiami bardziej drapieżnymi.
Generalnie TORIAN kieruje się w obszary, w których znalazły się w ostatnich latach takie zespoły jak HUMAN FORTRESS, STORMHAMMER, CUSTARD, MESSENGER, czy też SINBREED nastawionych na ekspozycję melodii w ogólnym nurcie wykreowanym onegdaj przez FREEDOM CALL. Ta muzyka ma nadal mnóstwo zwolenników, można nawet powiedzieć, że przeżywa swojego rodzaju renesans. TORIAN się w ten nurt dobrze wpisuje, jednak nie prezentuje na tyle atrakcyjnych melodii, by znaleźć się w ścisłej, niemieckiej czołówce.


ocena: 7,5/10

new 28.02.2021
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Torian - przez Memorius - 15.06.2018, 15:08:08
RE: Torian - przez Memorius - 28.10.2020, 19:15:44
RE: Torian - przez Memorius - 27.02.2021, 17:50:47
RE: Torian - przez Memorius - 28.02.2021, 10:38:02

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości