Accept
#14
Accept - The Rise of Chaos (2017)

[Obrazek: R-10654525-1501772928-3040.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. Die by the Sword 05:00
2. Hole in the Head 04:01
3. The Rise of Chaos 05:16
4. Koolaid 04:58
5. No Regrets 04:20
6. Analog Man 04:10
7.What's Done Is Done 04:08
8. Worlds Colliding 04:28
9. Carry the Weight 04:33
10.Race to Extinction 05:24

Rok wydania: 2017
Gatunek: Heavy Metal
Kraj: Niemcy

Skład zespołu:
Mark Tornillo - śpiew
Wolf Hoffmann - gitara
Uwe Lulis - gitara
Peter Baltes - gitara basowa
Christopher Williams - perkusja

Lata po wydaniu "Blind Rage" to czas zmian w składzie. Jeszcze w 2014 rezygnują Stefan Schwarzmann i Hermann Frank i ACCEPT znajduje w 2015 następców postaci mało znanego brytyjskiego perkusisty Christophera Williamsa i legendy niemieckiej sceny metalowej - Uwe Lulisa (ex GRAVE DIGGER i REBELLION). Owocem współpracy jest płyta "The Rise of Chaos" wydana przez Nuclear Blast, a Japonii przez Ward.

Tym razem ACCEPT rozpoczyna mocno i dosyć agresywnie w Die by the Sword, surowym w zwrotkach i z nadspodziewanie dobrym refrenem, znakomitym nawet, wyciągniętym z tych najwcześniejszych czasów z Tornillo. Mocna rzecz, żadna tam rock/metalowa sałata. Braku Franka nie słychać, w końcu Lulis to klasa i już w tym numerze pięknie sobie razem pogrywają z Hoffmanem. No i Williams zdecydowanie jest na poziomie utytułowanych kolegów. ACCEPT próbuje czegoś trochę nowego w mrocznawym i trochę psychodelicznym w stylu MEGADETH Hole in the Head, wychodzi to nieźle, ale są bliżej USA niż heavy metalowych Niemiec, i nawet gdzieś może w okolicy TT QUICK...
Jednak chyba lepiej się słucha takich zamaszystych, masywnych i szybkich kawałków jak The Rise of Chaos, gdzie gitary tną trochę może mechanicznie, ale Tornillo dewastuje w melodyjnym refrenie wspierany przez mocarne chórki. No, no... Moc! Potem Koolaid i tu już Tornillo rozkwita, mając możliwość zaśpiewać swój kolejny ciepły, męski song przy butelce whisky i jest to hit, taki klasyczny hit w tej manierze ACCEPT z czasów Tornillo. Pięknie tu grają gitarzyści i solo na tle misternego motywu przewodniego to takie małe arcydzieło. No Regrets jest utworem niewykorzystanych możliwości. Szkoda, bo jest to doskonały refleksyjny refren, tyle że obudowany jakimś zupełnie niezrozumiałym twardym graniem z pogranicza power i thrashu z częścią instrumentalną rozbudowaną w sposób godny szacunku, ale zupełnie w niewłaściwy sposób.
Takie utwory jak Analog Man, są owszem dobre, ale na płytach UDO, tu jednak niekoniecznie. Z drugiej strony jednak zatwardziali fani ACCEPT jako ACCEPT pewnie oczekują i takiego prostego łupanego heavy metalu podszytego hard'n'heavy... Wrażenie przeciętności za chwile zaciera soczysty, melodyjny i zagrany w umiarkowanym tempie What's Done Is Done i po raz kolejny Tornillo czaruje w refrenie! Gdy ACCEPT wejdzie w rytm tego swojego rytmicznie podawanego heavy metalu i ma pomysł na zapadającą w pamięć melodię, to prezentuje hita i jest nim Worlds Colliding, jakże  tradycyjnego, choć niekoniecznie w ramach metalu z Niemiec. Zabójcza prostota metalowego hita!
Zresztą podobnie jest w przypadku energicznie rozgrywanego Carry the Weight. Smakowite ozdobniki gitarowe tu można usłyszeć, doprawdy... Do samego końca ACCEPT trzyma w niepewności, czy wytoczy męską łzę wzruszenia. Tym razem nie wytoczy, i nie próbował w drapieżnym, a jednocześnie technicznie dosyć złożonym Race to Extinction.

Cała ekipa jest w doskonałej dyspozycji i podkreślam, że Lulis i Williams wprowadzili się znakomicie. Jeśli ktoś myślał, że Lulis będzie tu przemycał jakieś patenty GRAVE DIGGER, to się pomylił. Lulis gra tu z kapitalny wyczuciem konwencji classic metalu ACCEPT -Tornillo. Brawa także dla Andy Sneapa, który przygotował album od strony brzmieniowej i wyprodukował go. Bardzo ładnie perkusja tu brzmi, a sound gitar jest taki surowszy i trochę modern.
ACCEPT z Tornillo przypomniał sobie na tej płycie, że nie musi być substytutem ACCEPT z Dirkschneiderem, i wraca do własnych korzeni. Dodaje trochę heavy metalu zaaranżowanego nowocześniej, unika kwadratowości i wraca do gry jako atrakcyjny dinozaur niemieckiego heavy metalu.
Nie, nie dinozaur, tylko ikona.

ocena 8/10

new 29.04.2019
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Accept - przez Memorius - 16.06.2018, 07:39:52
RE: Accept - przez Memorius - 16.06.2018, 07:40:52
RE: Accept - przez Memorius - 16.06.2018, 07:41:46
RE: Accept - przez Memorius - 16.06.2018, 07:45:26
RE: Accept - przez Memorius - 16.06.2018, 07:46:17
RE: Accept - przez Memorius - 16.06.2018, 07:48:07
RE: Accept - przez Memorius - 16.06.2018, 07:49:47
RE: Accept - przez Memorius - 16.06.2018, 07:53:54
RE: Accept - przez Memorius - 16.06.2018, 07:56:38
RE: Accept - przez Memorius - 16.06.2018, 07:59:51
RE: Accept - przez Memorius - 16.06.2018, 08:01:17
RE: Accept - przez Memorius - 16.06.2018, 08:02:25
RE: Accept - przez Memorius - 15.12.2018, 15:29:49
RE: Accept - przez Memorius - 29.04.2019, 13:21:52
RE: Accept - przez Memorius - 01.02.2021, 12:36:56
RE: Accept - przez SteelHammer - 26.04.2024, 22:02:58

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości