Annihilator
#12
Annihilator - Annihilator (2010)

[Obrazek: R-2836587-1382962376-6859.jpeg.jpg]

Tracklista:
1.The Trend 07:04
2. Coward 04:21
3. Ambush 03:21
4. Betrayed 04:34
5. 25 Seconds 04:49
6. Nowhere to Go 05:07
7. The Other Side 04:19
8. Death in Your Eyes 05:58
9. Payback 04:47
10. Romeo Delight (Van Halen cover) 04:26

Rok wydania: 2010
Gatunek: modern thrash/power metal
Kraj: Kanada

Skład:
Dave Padden - śpiew
Jeff Waters - gitara, gitara basowa
Ryan Ahoff - perkusja

Trzy lata Jeff Waters myślał, myślał i w końcu wymyślił.
To, co wymyślił nagrał z nowym perkusistą Ryanem Ahoffem, który pojawił się w ANNIHILATOR  w roku 2008 i wydał nakładem brytyjskiej Earache Records, specjalizującej się w thrashu, death metalu i innych bardziej brutalnych gatunkach metalu w maju 2010, pod jednoznacznym tytułem "Annihilator".

Ta płyta to album thrashowy, czy dokładniej mówiąc modern/power thrashowy z pewnymi elementami groove i generalnie Jeff niczego tu oryginalnego nie wydumał. Jest i szybko, i ostro i w miarę brutalnie (Coward, 25 Seconds, Death in Your Eyes), ale na modłę melodyjną w nowoczesnym rozumieniu i rozumieniu thrashu przez Watersa. Określona mechaniczność napomina album "Remains", pewne riffy także są zapożyczone  z tamtej płyty. Nowe są natomiast chórki, w których pokrzykując gwiazdy kanadyjskiej sceny muzycznej Dan Beehler (EXCITER), Jacques Bélanger (EXCITER) oraz John Perinbam. Jeff gra raczej przeciętnie, robiąc coś więcej w kilku finezyjnych solówkach, ale na przykład niezbyt wiele w rozczarowującym długim openerze The Trend. Ciężko i ponuro, niemal death/thrashowo w brzmi potężny Payback i ogólnie to jest tu raczej ponuro przez cały czas. Jest jednak i interesująco w dynamicznych i czytelnych riffowo Ambush oraz najlepszym na płycie The Other Side, o kapitalnej motoryce, przypominającej najlepsze lata ANNIHILATOR, gdy Waters pogrywał thrashowo. Zdecydowanie udany jest również Betrayed, który stanowi jakby unowocześnioną wersję kompozycji z "Never, Neverland". Ogólnie to jednak się Jeff nie wysilił i zwolennicy jego specyficznej pirotechniki gitarowej nie znajdą tu wiele. Zdecydowanie najlepszy jest tu Dave Padden i to nie żart, ani kolejna złośliwa uwaga pod jego adresem. Jako thrashowe gardło spisał się rewelacyjnie. Jest ostry, drapieżny, wyrazisty, prawdziwy i doskonale góruje gdy trzeba nad gitarą Watersa. Nadaje określony wyraz tym kompozycjom, i często to on stanowi o ich atrakcyjności, a nie gitara Watersa.

W sumie oryginalności mało, mało dobrych pomysłów na riffy. Gdyby nie to, że to ANNIHILATOR, byłaby to jeszcze jedna dosyć nowoczesna w formie i brzmieniu thrash metalowa płyta jakich wiele... Wszystko to już Jeff grał i nieraz znacznie lepiej. Mało także w tym melodii sensownych, a za dużo zbędnej i bezsensownej agresji.
Ryan Ahoff, który tu pokazał się z bardzo dobrej strony jeszcze w tym samym roku ANNIHILATOR opuścił. Po pewnym czasie zastąpił go Mike Harshaw .


ocena: 6,9/10

new 9.07.2019
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Annihilator - przez Memorius - 16.06.2018, 13:18:26
RE: Annihilator - przez Memorius - 16.06.2018, 13:19:13
RE: Annihilator - przez Memorius - 16.06.2018, 13:19:59
RE: Annihilator - przez Memorius - 16.06.2018, 13:20:44
RE: Annihilator - przez Memorius - 16.06.2018, 13:21:40
RE: Annihilator - przez Memorius - 16.06.2018, 13:22:39
RE: Annihilator - przez Memorius - 16.06.2018, 13:24:25
RE: Annihilator - przez Memorius - 16.06.2018, 13:25:21
RE: Annihilator - przez Memorius - 14.11.2018, 23:10:40
RE: Annihilator - przez Memorius - 06.04.2019, 17:15:10
RE: Annihilator - przez Memorius - 06.04.2019, 18:38:39
RE: Annihilator - przez Memorius - 09.07.2019, 21:43:39
RE: Annihilator - przez Memorius - 21.07.2019, 18:29:49
RE: Annihilator - przez Memorius - 21.07.2019, 19:45:23
RE: Annihilator - przez SteelHammer - 24.01.2020, 15:08:55
RE: Annihilator - przez SteelHammer - 24.01.2020, 16:34:56

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości