Budgie
#9
Budgie - Power Supply (1980)

[Obrazek: R-651265-1272324537.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. Forearm Smash 05:40
2. Hellbender 03:25
3. Heavy Revolution 04:27
4. Gunslinger 05:03
5. Power Supply 03:41
6. Secrets in My Head 03:58
7. Time to Remember 05:27
8. Crime Against the World 05:37

Rok wydania: 1980
Gatunek: Heavy metal
Kraj: Wielka Brytania

Skład zespołu:
Burke Shelley - śpiew, bas
John Thomas - gitara
Steve Williams - perkusja

Rok 1980 jako ten, który uznawany jest za kluczowy dla rozwoju NWOBHM, nie mógł swymi wydarzeniami nie wpłynąć na to, co robiły starsze grupy, wiodące w latach 70tych, a niemal w jednej chwili zepchnięte na margines przez nową falę. Oczywiście duża rzesza dawnych fanów pozostała im wierna, ale BUDGIE nie był w Anglii wcale tak bardzo popularny, jak by się to mogło wydawać. Grając specyficznego, ostrego rocka, mocno osadzonego w tradycji, w nowej rzeczywistości sceny brytyjskiej mógłby spaść jeszcze niżej, więc ekipa Shelley'a wybrała wariant ryzykowny, ale być może jedyny, jaki mógł przynieść przynajmniej ograniczony sukces komercyjny - nagrała płytę z heavy metalem. W Uk trzeba było ponownie zaryzykować w ramach własnej mini firmy fonograficznej Active, natomiast w USA cieszący się tam wielką estymą zespół znalazł wydawcę w postaci słynnej olbrzymiej RCA Records.

Pewne oznaki tego zwrotu były już słyszalne na EP "If Swallowed, Do Not Induce Vomiting", w postaci kompozycji Wid Fire, a nowy gitarzysta Thomas doskonale spełniał warunki typowego heavy metalowego wioślarza, ze swoją ryczącą gitarą i prostymi, ale pełnymi energii solówkami. Na "Power Supply" znalazły się podobne kompozycje, proste, energiczne heavy kawałki, podszyte rokendrolem, boogie i graniem w ostrzejszej wersji STATUS QUO. Te utwory to otwierający Forearm Smash i tytułowy Power Supply, dające czadu, melodyjne, na swoje czasy agresywne i żywe w samym wykonaniu.
BUGDIE jednak poza tym potrafił zachować pewien klimat swoich dawnych kompozycji, jak w smutnym i refleksyjnym Time to Remember odegranym ciężko i bardzo metalowo, czy w Heavy Revolution, gdzie tekst jest pewnego rodzaju manifestacją ich stosunku do tego co się w rocku i metalu wówczas działo. Pojawiły się też próby naśladowania heavy metalowego oblicza JUDAS PRIEST w Hellbender, tu jednak okazało się, że brak im tej drapieżności, jaka cechowało granie najlepszych grup z kręgu takiej muzyki w owym czasie. Potrafili nieźle zaprezentować za to granie melodyjne, choć ciężkie w Crime Against the World ze słynnym, niezwykle nośnym refrenem, stworzonym do śpiewania z publicznością. Lekko niepokoili słuchacza w nasyconym specyficzną atmosferą, nieco trudnym w odbiorze Secrets in My Head. Potrafili też doszczętnie zdemolować w zadziwiająco rozegranym Gunslinger z zeppelinowskim otwarciem i potężną nawałnicą riffów w części drugiem i zdumiewającym rozwinięciem z solem, jakiego już potem Thomas nigdy nie zaprezentował.
Shelley nie silił się na tym LP na eksperymenty. Wokalnie robił swoje, nieco mocniej i głośniej bas nadal stanowił ważny element nie tylko w sferze sekcji rytmicznej. Thomas zagrał momentami wręcz porywająco, jak w Gunslinger czy w Forearm Smash, a perkusja Williamsa jest głośna i pewna siebie. Płytę wyprodukowano starannie i tu jest to czołówka roku 1980 w UK.

Mocna płyta dla metalowców, która bez wstydu może być postawiona w rzędzie najciekawszych albumów tego roku z Wielkiej Brytanii. Część starych fanów kręciła nosami, wytykała zdradę muzyczną. Ja się od lat przy tym LP świetnie bawię.
Bo czy przy Forearm Smash głowa sama się w kiwa do rytmu?
Z bitwy A.D. 1980 BUDGIE wrócił z tarczą.


Ocena: 8.5/10

11.09.2007
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Budgie - przez Memorius - 17.06.2018, 10:04:54
RE: Budgie - przez Memorius - 17.06.2018, 10:06:04
RE: Budgie - przez Memorius - 17.06.2018, 10:07:06
RE: Budgie - przez Memorius - 17.06.2018, 10:07:57
RE: Budgie - przez Memorius - 17.06.2018, 10:08:40
RE: Budgie - przez Memorius - 17.06.2018, 10:09:24
RE: Budgie - przez Memorius - 17.06.2018, 10:10:15
RE: Budgie - przez Memorius - 17.06.2018, 10:11:46
RE: Budgie - przez Memorius - 17.06.2018, 10:12:34
RE: Budgie - przez Memorius - 17.06.2018, 10:13:37
RE: Budgie - przez Memorius - 17.06.2018, 10:14:25

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości