Celesty
#4
Celesty - Legacy of Hate (2004)

[Obrazek: R-4170617-1558567204-9367.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. Intro 00:57
2. Unbreakable 05:02
3. Dream 04:44
4. Breed from the Land Unknown 04:51
5. Army of the Universe 06:50
6. Settlement 06:43
7. Shelter 04:53
8. Legacy of Hate Part I 10:35
9. Legacy of Hate Part II 10:41

Rok wydania: 2004
Gatunek: Power Metal
Kraj: Finlandia

Skład zespołu:
Antti Railio - śpiew
Juha-Pekka Alanen - gitara
Tapani Kangas - gitara
Ari Katajamäki - gitara basowa
Jere Luokkamäki - perkusja
Juha Mäenpää - instrumenty klawiszowe

Kimmo Perämäki odszedł z CELESTY w roku 2003 i przed grupą stanął problem pozyskania nowego wokalisty. Wybór padł na Antti Railio, debiutanta i to z nim został nagrany drugi LP, wydany przez Arise Records w maju 2004 roku.

Wybór akurat Railio był wyborem kontrowersyjnym. Śpiewa on w drażniący sposób w wyższych partiach, a w niższych jest zupełnie bez charyzmy i mało jest fińskich frontmanów bardziej znaczących zespołach, którzy śpiewaliby tak drewnianym i wypranym z emocji głosem. A jakiś naturalny heroizm w głosie jest potrzebny, gdy się tworzy kompozycje stanowiące nawiązanie do szwedzkich THE STORYTELLER czy INSANIA z jednej strony i do BLIND GUARDIAN z drugiej.
Tak właśnie prezentuje się tym razem CELESTY w utworach epickich fantasy, inkrustowanych pseudo folk rycerskimi wtrąceniami w stylu niemieckim, podwaliny pod który położył właśnie BLIND GUADIAN. Na to wszystko nakładają się jednak typowo fińskie, dosyć masywne pasaże i tła klawiszowe Juha Mäenpää i można powiedzieć, że dla Finlandii CELESTY tworzy tu jednak pewną nową muzyczną jakość. Chyba jednak tylko dla Finlandii, bo takie kompozycje jak Unbreakable zaaranżowane bardzo dobrze, są po prostu tylko dobre. W Breed from the Land Unknown zastosowano niezbyt udany mix łagodnego melodic power epickiego z extreme wokalami, zupełnie bez sensu, bo CHILDREN OF BODOM i tak z tego nie wyszło. To samo można by powiedzieć i o Army of the Universe. Ten heroiczny kawałek zagrany zasadniczo w speed metalowym tempie i spowalniany tylko przez ospały wokal jest jednak formalnie bogatszy, dzieje się tu sporo w części instrumentalnej i tu z pewnością założenia zagrania szwedzko-niemieckiego rycerskiego power metalu na wysokim poziomie zostały w pełni zrealizowane. Uparcie się trzymają tych harsh wokali jako równorzędnych także w Settlement, przeciętnym i tracącym pewien uzyskany rozmach w mdłym refrenie, choć z ciekawym solem zaproszonego tu wybitnego klawiszowca szwedzkiego Richarda Anderssona.
Bardziej typowy dla wyważonego stylu fińskiego, gdzieś tam ocierającego się o stonowany melodic power metal SONATA ARCTICA, słychać w miarowym z lekkimi przyspieszeniami Dream i ten utwór jest bardzo dobry, bo tu CELESTY nikogo nie udaje i z nikogo poza Finlandią przykładu nie bierze. Do tej samej grupy zalicza się także przebojowy i lekko zagrany Shelter, ale tu naprawdę powinien zaśpiewać ktoś inny.
Z pewnością do najbardziej ambitnych przedsięwzięć na tym LP należy zaliczyć dwuczęściowy (w sumie ponad 20 minut) Legacy, gdzie zdecydowanie do głosu dochodzi fińska filozofia melodic power metal stworzona przez STRATOVARIUS i słychać to zarówno w stylu prowadzenia linii klawiszowych, jak i w konstrukcji samych kompozycji, opartych o średnie tempa, powtarzalne układy riffowe i spokojny styl narracji wokalnych. Ta narracja, tu po części epicka, jest typowo skandynawska, choć i tu można wychwycić pewne cechy stylu niemieckiego. Tu akurat wokalista śpiewa bardzo dobrze, wspierany chórkami, jednak problem polega na bardzo ogranym już, nawet w tym czasie, zasadniczym motywie muzycznym. Dotyczy to także znacznie łagodniejszej i po części balladowej części drugiej, gdzie fiński melodic metal miesza się z dociążonym elektrycznie stylem akustycznych ballad grup niemieckich (czytaj BLIND GUARDIAN). Dużo tu także przeciągania tego wszystkiego w czasie i tu nie ma pomysłu na 20 minut. I nie uratują tego ani fanfary, ani fantazyjne sola gitarowe. Do tego w drugiej części Antti Railio znowu śpiewa nieznośnie w wyższych partiach...

CELESTY po raz kolejny pokazuje się jako grupa wyjątkowo kompetentnych gitarzystów, grających bardzo udane sola i doskonale współpracujących z klawiszami. Sam Juha Mäenpää to z pewnością jeden z czołowych klawiszowców z Finlandii tego okresu, może nie wirtuoz, ale muzyk posiadający dar dobrego lokowania się w planach dalszych i wychodzenia na plan pierwszy w najbardziej stosownych do tego momentach z interesującymi pasażami i krótkimi solami.
Wysoka kultura wykonania często przysłania kiepski wokal, ale nie można pomijać marnego występu nowego wokalisty oraz jednak braku pomysłu na kolosa Legacy of Hate.

ocena: 7/10

new 29.10.2019
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Celesty - przez Memorius - 17.06.2018, 12:36:00
RE: Celesty - przez Memorius - 17.06.2018, 12:36:41
RE: Celesty - przez Memorius - 17.06.2018, 12:38:19
RE: Celesty - przez Memorius - 29.10.2019, 11:49:03

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości