Chimaera
#1
Chimaera - Rebirth - Death Won't Stay Us (2007)

[Obrazek: 146377.jpg?4553]

tracklista:
1.Order of the Fallen Sun 03:07
2.Dragon's Witch 05:16
3.Chimaera's Rebirth 05:36
4.Rage On (My Heart) 04:13
5.Take Their Land 04:03
6.Knights of the Storm 04:33
7.Ride Fast 04:30
8.Wanderlust 04:30
9.Bearheart 05:12
10.The Funeral - When a King Kneels Down 06:09
11.Live After Death 04:34

rok wydania: 2007
gatunek: heavy metal/power metal
kraj: Niemcy

skład zespołu:
Pan Vogiatzis - śpiew
Jacques - gitara
Ümit - gitara
Steffen - gitara basowa
DanToKa - perkusja
Nico Kruse - instrumenty klawiszowe

CHIMAERA był zespołem prowadzonym przez popularnego od początku lat 90tych na podziemnej scenie Saarlandu i Zagłębia Ruhry wokalistę Pan Vogiatzis aka "The Warlorld", który z tą grupą od roku 1999 wydał dwa albumy demo - "Metalians" (2004) i "Myth & Legends" (2005), te jednak nie znalazły uznania w oczach żadnej wytwórni. "Myth & Legends" wyprodukowany przez samego Torstena Sauerbrey'a z DARK AT DAWN był jednym z pierwszych albumów rozpowszechnianych przez internet w wersji digital z Niemiec. W tym czasie grupa proponowała prosty i naiwny fantasy power metal, czerpiący z dokonań BLIND GUARDIAN z wczesnego okresu oraz FREEDOM CALL o niewielkiej wartości muzycznej. Niebawem, po nieudanej promocji "Myth & Legends" Pan Vogiatzis zmienił cały skład zespołu poza klawiszowcem Nico Kruse i przygotował ciekawszy materiał, który został w końcu wydany przez nową na rynku wytwórnię Pure Steel Records w marcu 2007, jako trzeci LP w katalogu tej firmy fonograficznej.

CHIMAERA zagrał tu melodyjny, bojowy power metal, bez teutońskich naleciałości, oparty z jednej strony o stylistykę młodszej generacji niemieckiej (CRYSTALLION), z drugiej o lata 80te w manierze METAL INQUISITOR. I naprawdę bardzo dobrze rozpoczynają od dynamicznego i w głównych riffach porywającego Order of the Fallen Sun. Oczywiście, klasyczne niemieckie gang chórki dodają temu specjalnego kolorytu. To nadal proste granie, w fantasy stylistyce wtórne, ale zdecydowanie i melodyjnie idą do przodu w zadziornych Dragon's Witch i Ride Fast.
Poetycko i balladowo jest we wstępie do Chimaera's Rebirth z pianinem, jednak rozwijają to jako bardziej klasyczny heavy metal w umiarkowanym tempie i przy okazji tej kompozycji trzeba uczciwie powiedzieć, że "The Warlord" to wojownik przede wszystkim hartu ducha i niezłomności w dążeniu do celu, a jako wokalista to już jednak jest mniej utalentowany. Towarzyszą mu jednak kompetentni gitarzyści i zagrali oni na tej płycie niejedną udaną solówkę oraz duety (jak w zasadzie instrumentalnym Live After Death) i to oni wzięli na siebie ciężar łagodnie bujającego melodic heavy metalowego Rage On (My Heart). Wykorzystując instrumenty klawiszowe w Take Their Land i Knights of the Storm trochę upodobniają się do takie bardziej rycerskiego MOB RULES, przy czym w Knights of the Storm epicki styl śpiewania Pana przynosi dobre efekty i nawet ten lekko ponury klimat został dobrze wygenerowany. Do najlepszych należy na tej płycie Wanderlust, gdzie tempo jest szybkie, a klawisze miejscami tworzą wrażenie wzorowania się na gitarowych zagrywkach IRON MAIDEN, co podchwycają od pewnego momentu także gitary. Mniej interesujący jest po części zagłębiony w epickiej zadumie Bearheart, ale ta epicka zaduma w znacznie lepszym stylu powraca w The Funeral - When a King Kneels Down. Elegijny, funeralny smutny utwór o lżejszej niż pozostałe aranżacji gitarowej.

Dobrze to również wyszło w opcji brzmienia. Bez surowizny, bez nadmiernego ciężaru gitar i przytłaczającej perkusji. Ogólnie, to wyszło dobrze, co z tego jednak skoro i ta płyta nie przyniosła grupie rozgłosu. Rozczarowany nieco tym faktem "The Warlorld" niebawem ponowne kompletnie przemeblował skład, nic z nim nie nagrał i po jakimś czasie bezterminowo działalność CHIMAERA zawiesił. Sam po pewnej przerwie w metalowej muzycznej karierze pojawił się w roku 2015 jako frontman power metalowego THE CLAYMORE i można go usłyszeć na albumie "St. Barbara's Light" z 2022.
Jak się okazuje, gdy się jest z Zagłębia Ruhry, to żeby coś tam znaczyć w heavy metalu to trzeba.... no wiadomo co, być odpowiednio topornym.


ocena: 7,2/10

new 23.11.2023
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości