Cryonic Temple
#2
Cryonic Temple - Blood, Guts & Glory (2003)

[Obrazek: R-4420930-1490378822-3011.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. Morphine Dreams 01:02
2. Mercenaries of Metal - The Quest, Part 1 06:12
3. Inquisition - The Quest, Part 2 04:34
4. Swords and Diamonds 04:28
5. Thunder and Lightning 03:38
6. The Story of the Sword 05:36
7. Long Live the Warriors 05:03
8. Triumph of Steel 05:03
9. The Quest, Part 3 06:11
10. Through the Skies 04:32
11. Metal No. 1 05:32

Rok wydania: 2003
Gatunek: Heavy Metal
Kraj: Szwecja

Skład zespołu:
Johan Johansson (Glen Metal) - śpiew
Leif Collin - gitara
Esa Ahonen - gitara
Jan J. Cederlund - bas
Sebastian Olsson - perkusja
Janne Soderlund - instrumenty klawiszowe

"Blood, Guts & Glory" wydany przez Limb Music w październiku 2003, zazwyczaj stawia się na miejscu ostatnim wśród tych trzech albumów z Johanssonem jako wokalistą.

Nie wiem, czy to sprawiedliwe. Album nie ma może tak zapadających w pamięć metalowych killerów jak debiut, jest jednak bardzo równy i ma brzmienie lepsze od poprzednika. Produkcja jest staranna, gitary mięsiste, a perkusja głośna i wyeksponowana. Mamy tu również więcej niż poprzednio mieszania klasycznego heavy metalu z power, przede wszystkim z power europejskim, melodyjnym, szybkim i chwytliwym. O ile "Mercenaries of Metal" niezbyt szybki i z melodyjnym, hymnowym refrenem, to prosta kontynuacja z płyty poprzedniej, to już "Inquisition" jest mieszanka energicznie zagranych, runningowych riffów w zwrotkach i łagodnym refrenem, typowym dla melodic power. "Swords and Diamonds" to wręcz radosny heavy metal, przebojowy i z prostą melodią. Najlepsze dwa utwory ustawiono w środku albumu. "Thunder and Lightning" i "The Story of the Sword" są zagrane odważnie, z pazurem, pełne rycerskiego patosu i odniesień do heavy metalu lat 80-tych. Do bardzo udanych zaliczę również "Triumph of Steel" w stylu klasycznego heavy oraz na pozór chaotyczny z początku "Through the Skies", posiadający jednak bardzo dobry refren. Mniej natomiast udane są "The Midas Touch (Samurai)", gdzie próby zagrania US heavy/power wyszły przeciętnie oraz "Long Live the Warriors". Ten utwór, zagrany w średnim tempie, sławiący metal i jego wojowników za bardzo schodzi w klimaty odrzutów z sesji nagraniowych MANOWAR...

Wokalnie Glen Metal jest tu pewniejszy niż na debiucie, a gitarzyści bardziej zgrani ze sobą i pokazują więcej w indywidualnych popisach. Według mnie bardzo dobry album, bez przebijających żelazobeton pocisków, ale ślepakami także w żadnym miejscu nie strzela.
Ta płyta zyskuje przy głębszym poznaniu i lekceważyć jej nie należy.

Ocena: 8/10

25.03.2008
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Cryonic Temple - przez Memorius - 17.06.2018, 18:47:42
RE: Cryonic Temple - przez Memorius - 17.06.2018, 18:49:36
RE: Cryonic Temple - przez Memorius - 17.06.2018, 18:50:39
RE: Cryonic Temple - przez Memorius - 17.06.2018, 18:52:28
RE: Cryonic Temple - przez Memorius - 01.01.2019, 18:49:44
RE: Cryonic Temple - przez Memorius - 24.06.2019, 16:01:20

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości