Crystal Eyes
#4
Crystal Eyes - Confessions of the Maker (2005)

[Obrazek: R-2804344-1322939241.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. The Charioteer 04:30
2. Confessions of the Maker 05:50
3. Northern Rage 04:48
4. The Fools' Ballet 03:44
5. The Terror 07:13
6. Panic 03:43
7. White Wolves 04:30
8. The Burning Vision 05:02
9. Revolution in the Shadowland 04:29
10.Terminal Voyage 04:47
11.Silent Angel 05:25

Rok wydania: 2005
Gatunek: Melodic Power Metal
Kraj: Szwecja

Skład zespołu:
Daniel Heiman - śpiew
Mikael Dahl - gitara, instrumenty klawiszowe
Jonathan Nyberg - gitara
Claes Wikander - bas
Stefan Svantesson - perkusja

W czasie nagrywania kolejnej płyty CRYSTAL EYES chyba zdał sobie sprawę, że wokal Dahla, to chyba nie jest to, co stanowi o potędze power metalu, Do żaśpiewania zaproszono na prawach gościa i muzyka sesyjnego Daniela Heimana z  LOST HORIZON , który już raz pojawił się na płycie poprzedniej. Tu zaśpiewał prawie wszystko i to jego można usłyszeć na wydanym  w 2005 "Confessions of the Maker".

To,że zaśpiewał znakomicie , jak zwykle zresztą, nie podlega dyskusji, natomiast bardziej należy się tu zastanowić nad tym, w jakich kompozycjach zaśpiewał. CRYSTAL EYES pozostał zespołem sprawnym, ale całkowicie pozbawionym własnej tożsamości, zespołem mieszanki stylów, cytatów, zapożyczeń  - mniej lub bardziej świadomych.
Ta mieszanka jest bardziej irytująca niż ekscytująca i choć Dahl i Nyberg wychodzą tuz siebie, by uatrakcyjnić te utwory to jednak wychodzi z tego niewiele. Jest u coś z SUPREME MAJESTY, coś  typowego rycerskiego szwedzkiego power metalu, ale i coś z melodyjnej stylistyki lat 80 tych ubranej w mocny gitarowy power metalowy sound jak w Confessions of the Maker. Jest jednak przede wszystkim brak pomysłu na power metal z atrakcyjnymi melodiami i taką bezradność zespołu słychać w The Charioteer, The Fools' Ballet, Panic oraz w The Burning Vision i Revolution in the Shadowland, które ogólnie to są do siebie bardzo podobne. Brak po prostu talentu do stworzenia  przynajmniej rozpoznawalnych, wpadających w ucho refrenów. W Terminal Voyage próbując coś zrobić w bardziej hard'n'heavy stylistyce ponoszą kompletną klapę i jeśli to miał być jakiś metal stadionowy, to na żadnym stadionie, a tym bardziej w radio to nie mogło zrobić wrażenia na nikim.Riffy i melodie z bardziej rycerskich numerów (Northern Rage ma coś w sobie ze stylu RUNNING WILD  w refrenie) są bardzo ograne. Pod tym względem bardzo przeciętnie prezentuje się także White Wolves, gdzie obok jakby epiki pojawia się chęć zrobienia z  tego przeboju rock/metalowego w refrenie.
Heiman bardzo  ładnie ubarwił balladowy w części wstępnej The Terror, ten numer jednak potem zupełnie się sypie w ostrych fragmentach, które są chaotyczne, podobnie jak i zmiany melodii i ogólnego klimatu.Dahl zaśpiewał tu jeden raz, w końcowym łagodnym songu Silent Angel, być może najbardziej udanym na całej tej płycie, gdzie Heiman robił co mógł, by coś interesującego z tego wyszło. Wyjść nie mogło, bo miałkość kompozycji to uniemożliwiła. Pozostaje się tu tylko delektować jego śpiewem i znakomitym brzmieniem, w tym szczególnie perkusji, którą rejestrował sam Andy Larocque.
Na koniec długie "łoooooołooo" w łagodnym stylu. Jak się nie ma co powiedzieć to się mówi łoołoo...

ocena 6,7/10

new 25.06.2019
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Crystal Eyes - przez Memorius - 17.06.2018, 18:53:51
RE: Crystal Eyes - przez Memorius - 17.06.2018, 18:54:41
RE: Crystal Eyes - przez Memorius - 17.06.2018, 18:55:27
RE: Crystal Eyes - przez Memorius - 25.06.2019, 19:36:45
RE: Crystal Eyes - przez Memorius - 13.10.2019, 18:55:24
RE: Crystal Eyes - przez Memorius - 21.10.2019, 13:45:35
RE: Crystal Eyes - przez Memorius - 26.10.2019, 21:39:36
RE: Crystal Eyes - przez Memorius - 07.12.2019, 13:38:20

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości