Custard
#4
Custard - Forces Remain (2008)

[Obrazek: R-6078030-1410477944-3856.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. Ancient Views (Intro) 01:26
2. The Dragonslayer 04:36
3. Creature 04:57
4. Heaven Strikes 04:33
5. Poke the Flames 06:40
6. Enter the World 01:32
7. Warcraft 03:56
8. Kind of Peace 07:13
9. Angel of Sorrow 06:29
10. Final Stand 05:29
11. For the Cross 05:42
12. God of Storm 05:08
13.Forces Remain 02:05

Rok wydania: 2008
Gatunek: Power Metal
Kraj: Niemcy

Skład zespołu:
Oliver Strasser- śpiew
Robert Resinek - gitara
Carsten Reichart- gitara
Michael Marquardt - bas
Chris Klapper - perkusja

Poprzedni album CUSTARD "Wheels of Time" ukazał przeciętne zdolności kompozytorskie Brieke i Simona i płyta nie cieszyła się powodzeniem. Obaj niebawem opuścili grupę, podobnie jak Knuppel i Schroder. Być może grupa rozpadłaby się, gdyby w 2006 roku nie powrócił do składu Michael Marquardt. Przyszli także nowi gitarzyści Carsten Reichart z rozwiązanego w 2006 SEVENTH GATE, którego ściągnął Klapper (także członek tego bandu), oraz bliżej dotąd nieznany Robert Resinek .Gdy skład się ustabilizował CUSTARD nagrał swój czwarty album, wydany 29 sierpnia 2008 przez Dr.Music, malutką wytwórnię z Niemiec.

Oprócz znanej od roku 1996 kompozycji God of Storm, nagranej oczywiście na nowo. zespół zaproponował sporą liczbę nowych numerów utrzymanych w stylistyce power metalowej.
Ogólnie to wszystko brzmi bardzo surowo. Taki z lekka prymitywny niemiecki speed/power wylewa się strumieniami w The Dragonslayer, Heaven Strikes i For the Cross.
Wolniejsze kawałki  w rodzaju Creature to raczej drugoligowy niemiecki heavy power, teoretycznie epicki, w praktyce typowo teutońsko kwadratowy, lun jak w Poke the Flames po prostu nudny i bez pomysłu na nic. Może trochę lepszy jest koktajl MANOWAR i IRON MAIDEN  w Warcraft, ale tylko chwilami i momentami, bo refren jest po raz kolejny fatalny. grupa przedstawia także dłuższy Kind of Peace, w stylu epickiego łagodnego songu, który z gitar akustycznych rozkręca się długo i w zasadzie w nic konkretnego się nie przekształca. Jedynie dosyć długie solo gitarowe zasługuje tu na uwagę. Najlepsze są na tym LP melodyjny i z  porcją klimatu i  dobrych riffów Angel of Sorrow przypominający nagrania CUSTARD z wcześniejszych albumów oraz odważnie zaśpiewany przez Strassera Final Stand ( świetne wysokie zaśpiewy!)

Ogólnie jednak Strasser się nie popisał. Jego śpiew jest płaski i nieinteresujący.  W porównaniu z Briekie wypada blado, podobnie jak gitarzyści w szerokim planie nie grają niczego ciekawego, poza kilkoma udanymi solówkami.
Produkcja jest słaba, zbyt syrowa w stosunku do proponowanej muzyki, archaiczna, z pukającą perkusją, jednoplanowością gitar i takim sobie mulącym ustawieniem basu.
Nieciekawe kompozycje. nieciekawe wykonanie, nieciekawe brzmienie. Ogólnie nieciekawa płyta, jakby nagrana dwadzieścia lat wcześniej. Michael Marquardt jako kompozytor się nie sprawdził i album został przyjęty raczej obojętnie, co spowodowało, że CUSTARD zamilkł na kilka kolejnych lat.

ocena 5/10

new 23.08.2018
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Custard - przez Memorius - 17.06.2018, 19:00:30
RE: Custard - przez Memorius - 17.06.2018, 19:01:09
RE: Custard - przez Memorius - 17.06.2018, 19:01:55
RE: Custard - przez Memorius - 23.08.2018, 19:02:25
RE: Custard - przez Memorius - 23.08.2018, 20:32:19
RE: Custard - przez Memorius - 26.08.2019, 10:20:33
RE: Custard - przez Memorius - 09.11.2021, 10:46:50

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości