Double Dealer
#2
Double Dealer - Deride At The Top (2001)

[Obrazek: R-4269705-1447952695-1981.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. My Straight Shout Squeezed My Soul 05:11
2. Draw the Curtain 05:31
3. Deride at the Top 04:01
4. If Fate Includes All the Love 06:58
5. Petal in the Palace 05:38
6. Cosmos Filled 06:24
7. Love Is Not an Indulgence 04:36
8. Already Feel Sick 04:54
9. The Pain 05:42
10. Moon Beyond the Glass 04:58
11. Lay My Hand on My Heart 08:40
12. Time to Die (2001 version) 05:11

Rok wydania: 2001
Gatunek: Neoclassical heavy power metal
Kraj: Japonia

Skład zespołu:
Takenori Shimoyama - śpiew
Norifumi Shima - gitara
Koshaku Mitani - bas
Yoshio Isoda - perkusja
Toshiyuki Koike - instrumenty klawiszowe

Drugi album zespół prowadzony przez wirtuoza gitary Norifumi Shima zaczął nagrywać gdy pierwszy się jeszcze nie ukazał. Plonem był LP "Deride At The Top", znany także pod tytułem "Deride On The Top". Ten drugi tytuł nosiła wersja przeznaczona dla Japonii, wydana przez VAP, która wyszła 15 czerwca 2001. Wersja zagraniczna ukazała się w trzy dni później nakładem Limb Music z dodatkowym wideoklipem Draw The Curtain. Oba wydania różniły się również okładkami.

Ponownie całość materiału skomponował Shima, teksty napisał Shimoyama i ponownie grupa zaprezentowała album z najwyższej półki melodyjnego heavy power.
Sprawdzony patent z albumu poprzedniego wykorzystano ponownie. Agresywny wokal, ostra gitara, wyraziste melodie i perfekcyjne wykonanie. Ciekawe, że w otwieraczu My Straight Shout Squeezed My Soul Shima zdecydowanie skorzystał z elementów neoklasycznych, ale zagranych w mrocznej, agresywnej manierze. To robi wrażenie, podobnie jak ciężki bas i kapitalne dialogi gitary i absolutnie starodawnych klawiszy. Draw the Curtain to heavy power w amerykańskim stylu, gdzie klawisze stanowią ciekawy dodatek, jakiego w USA się nie stosuje. Numer trochę przypomina nagrania ROB ROCK i nacisk na melodię jest bardzo słyszalny w refrenie. W Deride at the Top zastosowano znany już z poprzedniej płyty zabieg heavy powerowego ujęcia stylu DEEP PURPLE z lat 70tych i tym razem to próba bardziej udana niż poprzednio.Po ostrej jeździe metalowej grupa proponuje delikatnie utkany ze słodkich dźwięków balladowy If Fate Includes All the Love z wysokim zupełnie czystym wokalem, grzeczny AOR gładki i elegancki z dramatycznym, egzaltowanym solem Shimy. Nieco neoklasyki wraca w zagranym w średnim tempie Petal in the Palace, który się pięknie i niezauważalnie rozkręca. Interesujący aktorski wokal Shimoyama tu dominuje i Shima w zasadzie mu tu tylko podgrywa cały czas. Do momentu gdy rozpoczyna swoje solo rzecz jasna. Przedtem jednak "lordowskie" solo Koike i żałować należy, że takie krótkie. Cosmos Filled w spokojnym tempie, mocno akcentowany gitarą i basem też zbudowany na klasycznym fundamencie jest przepełniony szorstko podanymi emocjami i chłodem malmsteenowskiego grania. W podobnej stylistyce utrzymany jest również The Pain tu jednak Shimoyama śpiewa dużo też w górnych rejestrach, a gdzie tego nie robi wchodzą delikatne chórki. Agresywnie i neoklasycznie w potężnym Love Is Not an Indulgence, ale, choć to utwór bardzo dobry, to tym razem chyba wokalista nieco przesadził z ekspresją. Ta natomiast bardzo pasuje do Already Feel Sick, gdzie duch grania lat 70 tych miesza się z klasycznym heavy power. Killerem na tym LP jest rozegrany w sposób brawurowy Moon Beyond the Glass. Plastyczność wokalu tym razem współpracującego z basem i klawiszami porażająca.
Tak wystudiowanego i pełnego elegancji utworu trudno jest znaleźć nawet na płytach CONCERTO MOON. Faktem jest jednak, że tej neoklasyki i elegancji na tym LP jest więcej niż na poprzednim. Patrząc na to co zaczął grać w tym czasie CONCERTO MOON można by powiedzieć, że grupy zamieniły się rolami. Także najdłuższy i najbardziej rozbudowany Lay My Hand on My Heart, formalnie złożony, nie pozbawiony elementów progresywnych może o tym świadczyć. Piękna kompozycja, delikatna, ale pulsująca podskórnie mocą i eksplodująca co jakiś czas za sprawą wokalu. No i te echa King Of The Judas... znakomity numer. CONCERTO MOON? Proszę bardzo. Time to Die to nowa wersja utworu, który Shima w 1999 zaprezentował z CONCERTO MOON na albumie "Rain Forrest" w 1999 roku. Szczerze mówiąc jednak wersja oryginalna, nie tak szorstka jest według mnie lepsza.

Ogólnie DOUBLE DEALER zaprezentował godny szacunku zestaw kompozycji neoclassical/heavy power z teatralnym zacięciem (dzięki wokaliście) i rozmachem możliwym dzięki wirtuozerskiej grze gitarzysty i klawiszowca. Brzmienie dosyć surowe, chłodne do tego mocne doły i sekcja rytmiczna jak dobrze naoliwiona maszyna. Mniej Ameryki, więcej Japonii, ale na najwyższym poziomie. Trochę mniej Shima tu wymiata niż zazwyczaj, ale to może tylko wrażenie spowodowane tym jak tu rządzi głosem Takenori Shimoyama.
Album cięższy i mniej przebojowy niż poprzedni i może chwilami dlatego przytłaczający.


Ocena: 8.5/10

15.11.2010
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Double Dealer - przez Memorius - 19.06.2018, 18:10:51
RE: Double Dealer - przez Memorius - 19.06.2018, 18:11:41
RE: Double Dealer - przez Memorius - 19.06.2018, 18:12:22
RE: Double Dealer - przez Memorius - 19.06.2018, 18:13:26

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości