19.06.2018, 22:08:40
Dunces - Waiting For (2001)
Tracklista:
1. Messenger of Pain 04:15
2. Holy War 04:27
3. Wastedland 05:13
4. Flames on the Sky 04:50
5. You Can't Beat the Fear 03:20
6. Faraway 04:57
7. Night Driver 05:06
8. Waiting For 06:23
9. Ex 05:47
Rok wydania: 2001
Gatunek: melodic metal/power metal
Kraj: Finlandia
Skład:
Marko Kämäräinen - śpiew , gitara
Juha Lehtinen - gitara
Jussi Karjalainen - gitara basowa
Aki Karhu - perkusja
Pirkka Maksimainen - instrumenty klawiszowe
Ocena: 9/10
16.12.2008
Tracklista:
1. Messenger of Pain 04:15
2. Holy War 04:27
3. Wastedland 05:13
4. Flames on the Sky 04:50
5. You Can't Beat the Fear 03:20
6. Faraway 04:57
7. Night Driver 05:06
8. Waiting For 06:23
9. Ex 05:47
Rok wydania: 2001
Gatunek: melodic metal/power metal
Kraj: Finlandia
Skład:
Marko Kämäräinen - śpiew , gitara
Juha Lehtinen - gitara
Jussi Karjalainen - gitara basowa
Aki Karhu - perkusja
Pirkka Maksimainen - instrumenty klawiszowe
Ten zespół jest bardzo mało znany, przez lata pozostawał w podziemiu i na obrzeżach fińskiej sceny metalowej i dopiero wraz ze zmianą nazwy na SILENTRAIN i wydaniem pod tym szyldem albumu "Wrong Way to Salvation ", zdobył nieco większa popularność.
Wracając do korzeni zespołu. Zdecydowanie inne, niż to co grają teraz, ale pewne echa pozostają. Klasycznych powerowych patatajek na "Waiting For" za wiele nie ma. Sam utwór tytułowy to melodic metal w nieco ostrzejszej formie, ale sama kompozycja spokojna i melancholijna, podobnie jak bardzo wyważony, kończący ten LP "Ex". Ładny, prosty motyw gitarowy spina ten utwór melodyjną klamrą i jedynie refren mógłby tu być lepszy.
Płyta jest jednak bardziej zróżnicowana i słychać, że poszukiwali swojego stylu. Otwieracz w postaci "Messenger of Pain" to killerski melodic power metal z refrenem w stylu NWOBHM , "Holy War" po delikatnym intro przekształca się w rycerski power metal, pełen energii i melodii. Zdecydowana zmiana klimatu w "Wastedland". Ten numer ma bardzo dużo wspólnego z fińskim gitarowym gothic metalem i nawet wokalnie Kämäräinen dostosowuje się do tej konwencji. Takie granie też bardzo lubię. Lubię również proste riffowe nawiązania do IRON MAIDEN, jakie występują w bardzo udanym "You Can't Beat the Fear". Szybkie tempa zmieniają się z wolnymi i taki jest balladowy, refleksyjny, ale i niepozbawiony energii "Faraway". Dwa eksperymenty na płycie to "Flames on the Sky" i "Night Driver". Orientalne motywy wplecione w całość, nieco nieoczekiwanych zmian tempa i nastroju, odrobina nieprzewidywalności. Dobre, ale chyba tylko tyle. W takim nastawionym na próby progresywnego ubarwienia kompozycji graniu wypadli średnio.
Kompetentny wokalista, sprawni gitarzyści i bardzo dobry, wiele dający z siebie perkusista Aki Karhu, którego tu znakomicie słychać. Nieco klawiszy w tle dla podkreślenia klimatu ...
Do tego bardzo dobre brzmienie, selektywne, dość ostre bez charakterystycznego dla fińskich produkcji nadmiernego wygładzenia i tu bardziej przypominają Szwedów.
Według mnie dużo więcej niż ciekawostka. Jeden z zespołów niedocenionych i nieznanych, a grających na wysokim poziomie ciekawą, melodyjną muzykę.
Wracając do korzeni zespołu. Zdecydowanie inne, niż to co grają teraz, ale pewne echa pozostają. Klasycznych powerowych patatajek na "Waiting For" za wiele nie ma. Sam utwór tytułowy to melodic metal w nieco ostrzejszej formie, ale sama kompozycja spokojna i melancholijna, podobnie jak bardzo wyważony, kończący ten LP "Ex". Ładny, prosty motyw gitarowy spina ten utwór melodyjną klamrą i jedynie refren mógłby tu być lepszy.
Płyta jest jednak bardziej zróżnicowana i słychać, że poszukiwali swojego stylu. Otwieracz w postaci "Messenger of Pain" to killerski melodic power metal z refrenem w stylu NWOBHM , "Holy War" po delikatnym intro przekształca się w rycerski power metal, pełen energii i melodii. Zdecydowana zmiana klimatu w "Wastedland". Ten numer ma bardzo dużo wspólnego z fińskim gitarowym gothic metalem i nawet wokalnie Kämäräinen dostosowuje się do tej konwencji. Takie granie też bardzo lubię. Lubię również proste riffowe nawiązania do IRON MAIDEN, jakie występują w bardzo udanym "You Can't Beat the Fear". Szybkie tempa zmieniają się z wolnymi i taki jest balladowy, refleksyjny, ale i niepozbawiony energii "Faraway". Dwa eksperymenty na płycie to "Flames on the Sky" i "Night Driver". Orientalne motywy wplecione w całość, nieco nieoczekiwanych zmian tempa i nastroju, odrobina nieprzewidywalności. Dobre, ale chyba tylko tyle. W takim nastawionym na próby progresywnego ubarwienia kompozycji graniu wypadli średnio.
Kompetentny wokalista, sprawni gitarzyści i bardzo dobry, wiele dający z siebie perkusista Aki Karhu, którego tu znakomicie słychać. Nieco klawiszy w tle dla podkreślenia klimatu ...
Do tego bardzo dobre brzmienie, selektywne, dość ostre bez charakterystycznego dla fińskich produkcji nadmiernego wygładzenia i tu bardziej przypominają Szwedów.
Według mnie dużo więcej niż ciekawostka. Jeden z zespołów niedocenionych i nieznanych, a grających na wysokim poziomie ciekawą, melodyjną muzykę.
Ocena: 9/10
16.12.2008
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"