Excalion
#2
Excalion - High Time (2010)

[Obrazek: R-3400201-1328919546.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. Enter A Life 04:07
2. From Somewhere To Anywhere 03:48
3. Sun Stones 04:52
4. The Flags In Line 06:16
5. Bring On The Storm 04:51
6. The Shroud 04:35
7. Firewood 04:44
8. Lifetime 03:33
9. Quicksilver 04:10
10. A Walk On A Broken Road 05:11
11. Foreversong 04:05

Rok wydania: 2010
Gatunek: melodic heavy metal
Kraj: Finlandia

Skład zespołu:
Jarmo Pääkkönen - śpiew
Vesa Nupponen - gitara
Tero Vaaja - bas
Henri Pirkkalainen - perkusja
Jarmo "Jappe" Myllyvirta - instrumenty klawiszowe

Kiedyś przy okazji recenzji poprzedniej płyty tego zespołu wyraziłem nadzieję, że się jeszcze odezwą i pokażą z dobrej strony.
Tak też się stało i nowy album wydany w  końcu stycznia przez Limb Music pokazuje, że ekipa klawiszowca "Jappe" czasu spędzonego nad przygotowaniem płyty "High Time" nie straciła na darmo.

Stały rozwój zespołu nie zaowocował jednak przejściem na tak modne ostatnio pozycje modern grania i dostaliśmy płytę bardzo tradycyjną, ale równocześnie w nurcie kształtującej się od kilku lat nowej fali melodyjnego heavy metalu z Finlandii, której przedstawicielami są dla przykładu LEVERAGE i AGONIZER. Podkreślam - melodyjnego heavy metalu, bo power melodic w stylu SONATA ARCTICA czy STRATOVARIUS tu nie ma. Nie jest to też album nastawiony na szybkie, wpadające w ucho semi hard rockowe kompozycje w stylu STURM UND DRANG.
EXCALION wykorzystuje do maksimum typową dla Finów miękką melancholię, pastelową zadumę, stawiając na wyeksponowanie rzadko spotykanego zrozumienia gitarzysty i klawiszowca w połączeniu z dopasowaniem do możliwości głosowych wokalisty. Jarmo Pääkkönen nie dysponuje głosem tak elastycznym jak Heino, więc naśladować ani Boba Catley'a ani Coverdale'a nie da rady. Śpiewa jednak z dużą pewnością siebie w szybszych i głośniejszych fragmentach, ładnie robiąc lekko krzyczane, niezbyt wysokie górki. W wolniejszych fragmentach operuje głosem czystym i przyjemnym, w średnich tonacjach, emanując ciepłem i spokojem. Gdy potrzeba potrafi wykrzesać z siebie sporo energii, jak w otwierającym album "Enter A Life".
Trzeba powiedzieć, że ten numer jest lekko mylący, bo jego radosna przebojowość ma się nijak do tego, co mamy potem. Album wypełniają bowiem utwory znacznie wolniejsze, przeważnie w średnim tempie, gdzie jak zwykle doskonałe klawisze Myllyvirta tym razem bardziej wyeksponowane, choć wciąż dyskretne na tle gitary, z którą toczą nieustanne dialogi. Nupponen po raz kolejny pokazuje gitarowy kunszt w solach i jasne, proste rozwiązania w motywach głównych. Zgranie wszystkiego imponujące tym bardziej, że perkusista Pirkkalainen odegrał swoją rolę celująco i parokrotnie zadziwia inwencją i wyczuciem. Wzajemnie zrozumienie tej ekipy jest doskonałe i słychać postęp w stosunku do debiutu bardzo duży, bo na "Prime Exhale" lekka niepewność była słyszalna. Niekiedy w utworach pojawiają się zgrabne ozdobniki, jak motyw orientalny w "Sun Stones" czy zmasowany atak klawiszowy w "The Shroud", lub kontrasty ciężkich riffów z łagodnym wokalem jak w "The Flags In Line". Są też echa brytyjskiej stylistyki MAGNUM czy BOB CATLEY (a jednak!), przy czym bardziej w pewnych nawiązaniach do struktury kompozycji niż w prostych odniesieniach do melodii. Nie ma tym albumie może takich zabójczych, zdumiewających refrenów jakie serwuje LEVERAGE, ale refren w Quicksilver jest przecudownej urody. Ogólnie to wszystkie kompozycje są na bardzo wysokim, wyrównanym poziomie z umiejętnie wrzuconym na koniec hitem w postaci "Foreversong".
Jeśli coś jest słabsze, to balladowy "A Walk On A Broken Road", bardzo statyczny i jak na poziom tego albumu ubogo zaaranżowany. W roli głównej Pääkkönen - sprawił się dobrze, ale ta kompozycja jednak nie porywa.

Ta płyta porywać nie ma. Ma czarować melodyjnymi utworami w spokojnych klimatach i cieszyć wycyzelowanym wykonaniem, które nabiera blasku dzięki starannej wieloplanowej realizacji i wysokiej klasy produkcji. Mastering wykonał Uwe Lulis i jak słychać potrafi on stworzyć także sound delikatniejszy niż typowy dla heavy/power.
W tej formie zespół dołączył do czołówki melodic heavy metalu, nie tylko w Finlandii.


Ocena: 9/10

29.01.2010
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Excalion - przez Memorius - 20.06.2018, 11:49:12
RE: Excalion - przez Memorius - 20.06.2018, 11:49:51
RE: Excalion - przez Memorius - 04.05.2019, 11:45:45
RE: Excalion - przez Memorius - 27.09.2019, 08:57:57
RE: Excalion - przez Memorius - 11.06.2022, 18:07:07
RE: Excalion - przez Memorius - 04.03.2023, 20:49:07

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości