Excalion
#3
Excalion - Dream Alive (2017)
[Obrazek: R-10607405-1500840945-1123.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. Divergent Falling 05:18
2. Centenarian 04:27
3. Marching Masquerade 04:39
4. Amelia 05:20
5. Release the Time 05:16
6. One Man Kingdom 04:56
7. Deadwater Bay 05:44
8. The Firmament 04:12
9. Man Alive 03:55
10. Living Daylights 04:54
11. Portrait on the Wall 11:06

Rok wydania: 2017
Gatunek: melodic power metal
Kraj: Finlandia

Skład zespołu:
Marcus Lång - śpiew
Aleksi Hirvonen - gitara
Onni Hirvonen - gitara basowa
Henri Pirkkalainen - perkusja
Jarmo "Jappe" Myllyvirta - instrumenty klawiszowe

Po nagraniu "High Time" EXCALION jakoś nagle i niespodziewanie zniknął ze sceny. Powrócił w 2017 w składzie zupełnie innym, bez Jarmo Pääkkönena, bez Vesy Nupponena...
Co to za EXCALION bez Pääkkönena? Ano taki podobny do SONATA ARCTICA z ostatnich lat i do FORCE MAJEURE, bo przecież Marcus Lång to od 2014 wokalista tego drugiego zespołu. Płyta została wydana przez Scarlet Records w lipcu 2017 roku.

Na płycie "Dream Alve" melancholijny melodyjny heavy metal z elementami power ustąpił miejsca kompozycjom z sonatowego kręgu, takim jak Amelia, ułożonym, wspartym bogatymi formalnie klawiszami i melodiami już ogranymi wiele razy, zgrabnymi i nic konkretnego nie wnoszącymi. Tak naprawdę to nie jest granie chwytliwe, ani rozpoznawalne, no chyba że rozpoznaje się FORCE MAJEURE, bo Marcus Lång śpiewa zupełnie tak samo jak tam. Historia tego albumu pisana jest układnymi, nieco sztucznie dramatycznymi numerami melodic power takimi jak Divergent Falling z wysoko śpiewanymi refrenami, wzniośle przesłodzonymi (Deadwater Bay), wycyzelowanymi w powszedniej fińskiej stylistyce (Centenarian) i ospale przebojowymi, w cudzysłowie, rzecz jasna Marching Masquerade. To, co jest niby ostrzejsze, niby bardziej zadziornie, jak One Man Kingdom było grane już tyle setek razy... Ileż można ?Trudno znaleźć równie bezbarwne melodic power granie niż sztampowe Release the Time i Living Daylights. No chyba tylko w FORCE MAJEURE i SONATA ARCTICA. Na plus na pewno bardzo zgrabny semi balladowy The Firmament ze znakomitą częścią szybszą i wybornym refrenem. Mało, zdecydowanie za mało. Może jeszcze i prosty oraz bezpretensjonalny Man Alive, melodic metal bez zadęcia na SONATA ARCTICA jest tu na solidnym poziomie, ale to zaledwie poziom solidnego rzemiosła. Na koniec niestety ukazują swoje przywiązanie do SONATA ARCTICA i może do bardziej progresywnego STRATOVARIUS w nazbyt długim i bardzo nudnym Portrait on the Wall. Lång owszem, stara się tu śpiewać różnorodnie, Myllyvirta ma kilka dobrych klawiszowych wejść, ale poza tym nic kompletnie z tego nie wynika. W połowie się zapomina co było na początku. Marna melodia, marny refren, nieciekawa część klimatyczna.

Nowi gitarzyści - prowadzący i basowy, to sprawni rzemieślnicy i odtwórcy, niczego tu nowego nie potrafiący wnieść. Oby jak najmniej takich w fińskim metalu. Miksował Tuomas Kokko  w Electric Fox / Escape Room Studios, mastering robił Francuz Brett Caldas-Lima ale i tak wszystko brzmi jak produkt Finnvox z Helsinek, czyli bardzo dobrze i bez własnego rysu.
Taka przewidywalna nijakość ma swoich zwolenników, zawsze łasych na ostrożne i zachowawcze fińskie granie w tym gatunku z pierwiastkiem uproszczonej progresywności.. Każdy lubi to co lubi, ale czemu to jest pod szyldem EXCALION?

ocena: 6,9/10

new 4.05.2019
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Excalion - przez Memorius - 20.06.2018, 11:49:12
RE: Excalion - przez Memorius - 20.06.2018, 11:49:51
RE: Excalion - przez Memorius - 04.05.2019, 11:45:45
RE: Excalion - przez Memorius - 27.09.2019, 08:57:57
RE: Excalion - przez Memorius - 11.06.2022, 18:07:07
RE: Excalion - przez Memorius - 04.03.2023, 20:49:07

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości