20.06.2018, 17:35:19
Flashback of Anger - Splinters of Life (2009)
Tracklista:
1. By the Gates of My Dreams 01:04
2. All I Have 05:00
3. Time Can Answer 05:25
4. Stars 03:50
5. A Void Within Me 04:45
6. Splinters of Life 07:45
7. Strange Illusion 03:44
8. Outer World 01:58
9. Back in the Nightmare 05:22
10. Off with My Heart 07:42
11. Flashback of Anger 07:13
Rok wydania: 2009
Gatunek: Melodic power metal
Kraj: Włochy
Skład zespołu:
Alessio Gori - śpiew, instrumenty klawiszowe
Giulio Cercato - gitara
Matteo Bonini - gitara
Emanuele Giorgetti - instrumenty klawiszowe
Francesco Masini - bas
Antonio Sigismondi - perkusja
Ocena: 6,9/10
9.04.2009
Tracklista:
1. By the Gates of My Dreams 01:04
2. All I Have 05:00
3. Time Can Answer 05:25
4. Stars 03:50
5. A Void Within Me 04:45
6. Splinters of Life 07:45
7. Strange Illusion 03:44
8. Outer World 01:58
9. Back in the Nightmare 05:22
10. Off with My Heart 07:42
11. Flashback of Anger 07:13
Rok wydania: 2009
Gatunek: Melodic power metal
Kraj: Włochy
Skład zespołu:
Alessio Gori - śpiew, instrumenty klawiszowe
Giulio Cercato - gitara
Matteo Bonini - gitara
Emanuele Giorgetti - instrumenty klawiszowe
Francesco Masini - bas
Antonio Sigismondi - perkusja
Zespół ten, pochodzący z Florencji jak wiele innych grup włoskich grających power metal formował się dosyć długo i może do dziś pozostał był zupełnie nieznanym twórcą kilku nagrań demo gdyby nie to, że zainteresował się nimi Kai Hansen z GAMMA RAY i Dirk Schlächter. Alessio Gori występował również jaki klawiszowiec w składzie GAMMA RAY i zwrócił uwagę im uwagę na ten zespół, którego również był członkiem. Z ich pomocą zespół nagrał swój debiut w Niemczech i uzyskał kontrakt wytwórnią Limb Music, która wydała ich debiut w kwietniu 2009 roku.
FLASHBACK OF ANGER gra ten specyficzny rodzaj melodyjnego power metalu jaki najczęściej wywodzi się z Włoch. To granie w znacznej mierze zapatrzone w LABYRINTH i obok gitar klawisze pełnią tu równorzędną. Maja one charakter progresywny , ale w takim samym stopniu jak wszystkie niemal klawisze wykorzystywane przez zespoły z nurtu flower power.
Trochę ten zespół odróżnia brzmienie, nieco mocniejsze i wyostrzone przypominające wykorzystywane w melodic power niemieckim. Trudno się dziwić skoro płyta powstała w całości w Niemczech w studio Dirka Schlächtera w Hamburgu. Poza tym jednak album ten ma tylko wszystko co takie płyty z Włoch zawierają. Jest nudnawa ballada z symfonicznym tłem i pianinem "Stars", jest dosyć szybki, nieco bardziej mięsisty od pozostałych kompozycji otwieracz "All I Have". Jest dużo klawiszy i te w wykonaniu Gori są bardzo dobre, Ciekawe jest ustawienie gitar na jednej linii z klawiszami i przejmowanie przez ten instrument roli gitar w solówkach od czasu do czasu. Jest także tu sporo bezpośrednich prób kopiowania LABYRINTH w takich bardziej romantycznych utworach jak "A Void Within Me" ale i ADAGIO w "Splinters of Life". Tu akurat Gori śpiewa nieco inaczej, jest więcej życia a mniej pozowania a nowocześniejszej aranżacji nie można nic zarzucić. Gitarzyści nie grają źle, jednak pozostają wyraźnie w cieniu lidera i można odnieść wrażenie że niejednokrotnie tylko mu podgrywają. Pełne rozmachu chóry w tym utworze można odnieść do stylu RHAPSODY, brak im jednak rzeczywistej głębi wyrazu. Wokalnego pozowania nie brak. Najwięcej w pretensjonalnie wykonanym "Outer World" gdzie jest Gori i jego pianino i nic więcej. Sporo niezdecydowania się pojawia w utworach dłuższych i tu granie progressive melodic power miesza się ze stylem KALEDON .Przyspieszają, epicko zwalniają ale z takich numerów "Back in the Nightmare" czy "Off With My Heart" gdzie znów pojawia się maniera ARACHNES wynika w konsekwencji niewiele.
Na koniec pewne zaskoczenie w postaci wyraźnie niemieckiego w formie "Flashback of Anger", przypominającego wyzuty z energii GAMMA RAY i podobne zespoły.
FLASHBACK OF ANGER gra ten specyficzny rodzaj melodyjnego power metalu jaki najczęściej wywodzi się z Włoch. To granie w znacznej mierze zapatrzone w LABYRINTH i obok gitar klawisze pełnią tu równorzędną. Maja one charakter progresywny , ale w takim samym stopniu jak wszystkie niemal klawisze wykorzystywane przez zespoły z nurtu flower power.
Trochę ten zespół odróżnia brzmienie, nieco mocniejsze i wyostrzone przypominające wykorzystywane w melodic power niemieckim. Trudno się dziwić skoro płyta powstała w całości w Niemczech w studio Dirka Schlächtera w Hamburgu. Poza tym jednak album ten ma tylko wszystko co takie płyty z Włoch zawierają. Jest nudnawa ballada z symfonicznym tłem i pianinem "Stars", jest dosyć szybki, nieco bardziej mięsisty od pozostałych kompozycji otwieracz "All I Have". Jest dużo klawiszy i te w wykonaniu Gori są bardzo dobre, Ciekawe jest ustawienie gitar na jednej linii z klawiszami i przejmowanie przez ten instrument roli gitar w solówkach od czasu do czasu. Jest także tu sporo bezpośrednich prób kopiowania LABYRINTH w takich bardziej romantycznych utworach jak "A Void Within Me" ale i ADAGIO w "Splinters of Life". Tu akurat Gori śpiewa nieco inaczej, jest więcej życia a mniej pozowania a nowocześniejszej aranżacji nie można nic zarzucić. Gitarzyści nie grają źle, jednak pozostają wyraźnie w cieniu lidera i można odnieść wrażenie że niejednokrotnie tylko mu podgrywają. Pełne rozmachu chóry w tym utworze można odnieść do stylu RHAPSODY, brak im jednak rzeczywistej głębi wyrazu. Wokalnego pozowania nie brak. Najwięcej w pretensjonalnie wykonanym "Outer World" gdzie jest Gori i jego pianino i nic więcej. Sporo niezdecydowania się pojawia w utworach dłuższych i tu granie progressive melodic power miesza się ze stylem KALEDON .Przyspieszają, epicko zwalniają ale z takich numerów "Back in the Nightmare" czy "Off With My Heart" gdzie znów pojawia się maniera ARACHNES wynika w konsekwencji niewiele.
Na koniec pewne zaskoczenie w postaci wyraźnie niemieckiego w formie "Flashback of Anger", przypominającego wyzuty z energii GAMMA RAY i podobne zespoły.
Najlepsze z tego wszystkiego to produkcja Dirka Schlächtera , której nic nie można zarzucić i zgrabne dialogi klawiszy z gitarami. Zagrany na dobrym poziomie melodyjny power metal z kręgu LABYRINTH, ale nic więcej, bo te utwory są po proste średnie i nie zapadają w pamięć w żaden sposób.
Ocena: 6,9/10
9.04.2009
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"