Flotsam and Jetsam
#3
Flotsam and Jetsam - When the Storm Comes Down (1990)

[Obrazek: R-379955-1581006493-9018.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. The Master Sleeps (04:36)
2. Burned Device (06:26)
3. Deviation (03:04)
4. October Thorns (05:33)
5. No More Fun (03:47)
6. Suffer the Masses (06:05)
7. 6, Six, VI (05:09)
8. Greed (04:24)
9. E.M.T.E.K. (05:49)
10. Scars (04:14)
11. K.A.B. (00:26)

Rok wydania: 1990
Gatunek: power/thrash metal
Kraj: USA

Skład:
Eric Knutson - śpiew
Edward Carlson - gitara
Michael Gilbert - gitara
Troy Gregory - bas
Kelly Smith - perkusja

Żeby zrozumieć głębiej ewolucję zespołu, należy chwilę zatrzymać się przy osobie nowego basisty Troya Gregory. Przychodząc do zespołu nie miał on doświadczenia w graniu takiej muzyki jaką proponował FAJ. Znacznie bliżej mu było do sceny alternatywnej i progresywnej, interesował go również styl hardcore. Miał wielu przyjaciół z tych kręgów i poniekąd przybliżył muzykę FAJ także zwolennikom takich brzmień, organizując szereg mniejszych i większych występów zespołu w undergroundowych kręgach słuchaczy metalu różnych odmian.
Gregory był w FAJ silną osobowością, wywarł też ogromny wpływ na styl kompozycji na kolejnym albumie. Choć utwory w zasadzie były podpisane przez cały zespół stanowiły głownie wypadkową muzycznych zainteresowań Gregory’ego i speed thrashowego podejścia gitarzysty Gilberta oraz tekstów Knudsona.
Zespół miał sporo szczęścia bo po odejściu z Elektra szybko zainteresowała się nim wytwórnia MCA. Grupa mogła spokojnie przystąpić do nagrania tej płyty wydanej w maju 1990.

"When the Storm Comes Down" to album, którego można nie lubić.
Można go nie lubić za suche, sterylne i momentami wręcz kliniczne brzmienie.
Można go nie lubić za pewną monotonię kompozycji.
Można go też nie lubić za to, że jest w sumie za mało thrashowy dla thrasherów i za mało melodyjny i powerowy dla zwolenników bardziej klasycznych brzmień.
Można go też nie lubić za w sumie mało ekspresyjne wykonanie.
To wszystko jest prawdą i temu zaprzeczać nie sposób.
Ja jednak lubię ten album właśnie jako wypadkową wszystkich tych czynników jakoby obniżających jego wartość. Usypia? Raczej lekko wprowadza w trans.
Nie ma killerów? Pokażcie takie killery jak „Suffer The Masses” i „Scars” na innych wcześniejszych płytach FAJ. Nie ma. Zresztą nie warto szukać, bo to jest kolejny INNY album FAJ. Warto jednak zauważyć, że do tej stylistyki poniekąd powrócili parę lat później... Wielkim atutem tej płyty jest jeszcze i to, że taki numer jak „No More Fun” jest tylko jeden.
To bardzo dobrze. Bardzo.

Tak też na bardzo dobry oceniam ten LP. Czemu nie wyżej - bo jednak wady wymienione przez malkontentów nie są wynikiem li tylko szukania dziury w całym. Płyta sprzedawała się bardzo dobrze i zespół uzyskał przedłużenie kontraktu.
Obecnie chyba najbardziej niedoceniany album tego zespołu. Nie mierzmy go tylko thrashową miarą.


Ocena: 8/10

13.2.2008
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Flotsam and Jetsam - przez Memorius - 20.06.2018, 17:37:13
RE: Flotsam and Jetsam - przez Memorius - 20.06.2018, 17:38:02
RE: Flotsam and Jetsam - przez Memorius - 20.06.2018, 17:39:26
RE: Flotsam and Jetsam - przez Memorius - 20.06.2018, 17:40:37
RE: Flotsam and Jetsam - przez Memorius - 20.06.2018, 17:41:45
RE: Flotsam and Jetsam - przez Memorius - 27.08.2018, 17:04:47
RE: Flotsam and Jetsam - przez Memorius - 21.01.2019, 14:46:20
RE: Flotsam and Jetsam - przez Memorius - 23.01.2019, 16:58:35
RE: Flotsam and Jetsam - przez Memorius - 05.06.2021, 14:45:02

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości