Fraise
#2
Fraise - Siamese Conspiracy (2014)

[Obrazek: siamese_discography.jpg?etag=%2211269-52...quality=85]

Tracklista:
1. Alive 04:19
2. Infected 04:17
3. Under the Seventh Heal 04:43
4. Mirrors and Illusions 04:31
5. Salvation 04:11
6. Prophecy 04:46
7. Beauty Mask 04:29
8. Sinister Soul 03:29
9. War on War 03:58
10. All I Want 04:21
11. Nations Bleed 04:26
12. Generation Dollar 04:33
13.Gravity 05:01

Rok wydania: 2014
Gatunek: heavy/power metal
Kraj: Szwecja

Skład zespołu:
Ola Hedman - śpiew, gitara akustyczna, gitara basowa, instrumenty klawiszowe
Christian Doyle - gitara
Patrick Fransson - perkusja


W mocno uszczuplonym, trzyosobowym składzie FRAISE powrócił w styczniu 2014 roku trzecim albumem wydanym nakładem własnym.

Tym razem grupa przedstawiła w przeważającej mierze kompozycje wzorowane na muzyce TAD MOROSE z czasów Urbana Bredda oraz podobnych do tych, jakie TAD MOROSE zaprezentował po reaktywacji, czyli mocno naznaczonych elementami progresywnymi. To, co jest podobne do "starego" TAD MOROSE, w szczególności  Alive, Mirrors and Illusions czy Under the Seventh Heal oraz mocarny Prophecy to bardzo udana wycieczka w przeszłość pod względem kompozycyjnym. Jest klimat, jest doskonała narracja i prowadzenie wszystkiego, jednak już nagrania o zacięciu progresywnym raczej nie stoją na szczególnie wysokim poziomie. Owszem, są przebłyski w ponurej wolniejszej kompozycji Salvation, ale to trochę za mało.
Użycie instrumentów klawiszowych jest fatalne i na szczęście pojawiają się one niezbyt często. Owszem, w Beauty Mask brzmi to bardzo marnie, jednak jeśli spojrzy się na to z perspektywy odejścia w tym numerze w kierunku muzyki późnego NOCTURNAL RITES, to prezentuje się to inaczej. W tej kategorii to wyróżniający się kawałek na tym albumie.
Także Sinister Soul, szczególnie w refrenie ma wiele z mrocznawej przebojowości NOCTURNAL RITES.
Balladowy All I Want przy akompaniamencie gitary akustycznej bardzo nijaki, natomiast kapitalnie zabrzmiał War on War i jest to taki melodyjny, a zarazem lekko zakręcony power metal, jakim FRAISE zachwycał poprzednio. Druga część płyty zdominowana jest przez numery o charakterze progresywnym z kręgu heavy/power i Ola Hedman nie zawsze umie sobie z nimi poradzić wokalnie. O ile w lżejszych, prostszych kompozycjach prezentuje się co najmniej dobrze, to już w Nations Bleed, Generation Dollar i Gravity słychać, że nie jest to ani ta skala, ani ta moc, ani ta plastyczność głosu, by bardziej zainteresować tymi utworami.

Wszystko zostało odegrane bardzo sprawnie, słychać jednak, że to tylko właśnie sprawni i tylko instrumentaliści.
Spore zastrzeżenia budzi także średnia w sumie produkcja. Nieco anemiczne brzmienie perkusji i dziwnie ustawiony dudniąco-warkoczący bas można by jakoś przeboleć, to już mało wyrazistą jak na heavy-power gitarę nie bardzo. Taka gitara, która w DREAMLAND była w sam raz, to tutaj, gdy są mocne podjazdy pod TAD MOROSE, jest mało wyrazista.
Pewne rzeczy oczywiście można było podrasować na stole mikserskim, ale nie w przypadku FRAISE, dysponującego skromnym budżetem i takim sobie studiem nagraniowym.
Do pewnego stopnia album zyskuje przy kolejnych odsłuchach, ale tym razem FRAISE bardzo dobrej płyty nie nagrał.


ocena: 7,5/10

new 6.11.2018
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Fraise - przez Memorius - 20.06.2018, 18:11:26
RE: Fraise - przez Memorius - 06.11.2018, 15:16:21
RE: Fraise - przez Memorius - 15.05.2019, 18:40:09
RE: Fraise - przez Memorius - 15.05.2020, 21:11:36
RE: Fraise - przez Memorius - 03.09.2023, 14:25:44
RE: Fraise - przez Memorius - 12.09.2023, 18:17:37

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości