Gargoyle (USA)
#1
Gargoyle (USA) - Gargoyle (1988)

[Obrazek: R-2458506-1394991816-2457.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. Nothing Is Sacred 04:28
2. Burning 04:00
3. Aryan Diplomacy 03:09
4. Final Victory 04:31
5. Look Homeward 05:25
6. Out From The Shadows 04:48
7. Dark Mirror Dream 04:05
8. Blind Faith 04:38
9. Down To The Ground 05:52

Rok wydania: 1988
Gatunek: Power Metal
Kraj: USA

Skład zespołu:
Tim Lachman - śpiew
Kevin Sanders - gitara
Patrick Lachman - gitara
Doug Smith - bas
David Kendall - perkusja

W metalowym słowniku GARGOYLE najbardziej kojarzy się ze słynnym japońskim zespołem o tej nazwie, jednak i w USA istniał taki band. Pochodził on z Portland w Oregon, skąd wywodził się i między innymi znacznie sławniejszy MALICE. Założony został w 1982 przez braci Lachmanów, a debiut i jedyna płyta jednocześnie to "Gargoyle", przy czym niekiedy ten album jest wymieniany pod nazwą "Nothing Is Sacred". Album został wydany przez kalifornijską wytwórnię New Renaissance Records.

Ten zespół grał po prostu amerykański power metal. Melodyjny, nie szybki, z pewnym patosem i bardzo ciekawym, czystym wokalem Tima Lachmana.
Grają tu zwarte kompozycje dosyć szybko, w najbardziej tradycyjnym stylu natarcia powerowego dwóch gitar i masywną sekcją rytmiczną, co jednak ich odróżnia od innych to dyskretne wykorzystanie elementów neoklasycznych. One tu są bardzo często stosowane przez gitarzystów w skromnych ozdobnikach, pewnych przejściach i solach. To słychać i w "Nothing Is Sacred" i "Burning" i także w innych kompozycjach. Gdy trafiają z melodią o epickim wydźwięku, potrafią przedstawić tak fantastyczny numer, jak "Aryan Diplomacy", gdzie też słychać, jak pięknym, ukształtowanym głosem dysponuje Lachman.
Trudno jest GARGOYLE uznać za zespół progresywny, ale grają power metal bardzo inteligentny, pełen wdzięku, cały czas amerykański, ale pozbawiony cech prostactwa i prymitywizmu z dominacją siłowego grania. To, co grają i jak grają cechuje pełna swoboda wykonania i precyzja oraz doskonałe zrozumienie. Nie ma tu może instrumentalnych popisów na jakimś niesamowitym poziomie, ale ta maszyna jest dokładnie ustawiona i wszystko dopieszczone w detalach. "Final Victory" czy "Out From The Shadows" jest niby taki typowy amerykański power metal, lekko przypominający HELSTAR, jednak to brzmi bardzo dobrze dzięki temu starannemu wykonaniu. Gdy grają wolniej i bardziej uroczyście, jak w "Look Homeward", uwydatnia się to jeszcze bardziej. Tu jest wspaniałe solo gitarowe, zagrane "od duszy" i przez to klimat stworzony w tym utworze jest jeszcze bardziej podkreślony. W "Dark Mirror Dream" brzmią nieco progresywnie w tych bardzo szybkich, pulsujących gitarach o znacznie spokojniejszym nałożonym na to wokalu. Tych urozmaiceń jest również sporo w "Blind Faith", a także w "Down To The Ground". Melodyjny, ale chłodny i wyniosły power metal.

GARGOYLE jak na rok 1988 grał bardzo nowocześnie. Płyty z podobnie pomyślanym power metalem na większa skalę zaczęły pojawiać się dopiero w wieku XXI, zresztą także pod względem brzmienia ten LP jest znakomicie zrobiony. Wzorcowy sound, ostry, ale krystaliczny zarazem i pod tym względem można dać maksymalna notę.
Ten zespół, mimo niewątpliwie bardzo wysokiego poziomu, nie zdobył większego uznania w USA, gdzie oczekiwano raczej jeszcze większej energii i agresji od grup power metalowych. Muzyka GARGOYLE tego w sobie nie ma. Dla fanów progresywnego power metalu z kolei ta muzyka chyba okazała się zbyt prosta.
GARGOYLE przestał istnieć w roku 1990, jednak muzycy go tworzący są do dziś aktywni w różnych amerykańskich grupach. Sekcja rytmiczna i Sanders przez jakiś czas występowali w zespole Matta McCourta, a Patrick Lachman wystąpił w roli wokalisty w DAMAGEPLAN Dimebaga Darrella.


Ocena: 8.5/10

26.09.2009
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości