Gothic Knights
#2
Gothic Knights - Reflections From The Other Side (2012)

[Obrazek: R-6893542-1428934602-5485.jpeg.jpg]

tracklista:
1.Death from Above 05:50
2.Lord of the Underworld 04:56
3.Welcome to My Horror 05:39
4.Scythe Denied 06:49
5.1689, Trial of the Witch 06:27
6.Shadows of Time 06:57
7.Devil's Playground 05:45
8.Zero Hour 06:37
9.Writing on the Wall 06:11
10.Ave Satani 03:20
11.The Omen 08:01

rok wydania: 2012
gatunek: heavy/power metal
kraj: USA

skład zespołu:
Rick Sanchez - śpiew
John Tsantakis - gitara
David Seligman - gitara
Mario Cosentino - bas
Kevin DeDario - perkusja
Jared Sloan - instrumenty klawiszowe


Prace nad tym czwartym albumem GOTHIC KNIGHTS ciągnęły się tak długo, że w pewnym momencie wydawało się, że nie zostaną nigdy ukończone. W końcu jednak w lipcu 2012 roku płyta się ukazała nakładem własnym, nagrana ostatecznie w sześcioosobowym składzie, z drugim gitarzystą Deligmanem, z klawiszowcem Sloanem i nowym perkusistą Dedario.

GOTHIC KNIGHTS zaprezentował na tym albumie ciężko zagrany heavy/power metal w dosyć długich kompozycjach stanowiących mieszankę horror metalu i szczątkowej epiki rycerskiej.
Rytmiczne, mocno akcentowane lekko rwane numery w rodzaju Death from Above, Scythe Denied, Zero Hour, to znaczna część zawartości tej płyty.
W wielu tych kompozycjach dominuje mroczna atmosfera, nawet jeśli grają partiami szybko, jak w Lord of the Underworld, czy w bardzo ponurym Welcome to My Horror, przypominającym nagrania KING DIAMOND, z wysokim wokalem Sancheza i tworzącymi zasadniczy klimat instrumentami klawiszowymi na drugim planie. Atmosfera jest gęsta i duszna, dominuje szarość ołowianych riffów (1689 Trial of the Witch, Shadows of Time) i to wszystko ma sporo wspólnego  z muzyką RAVENSTHORN. Czasem pojawia się niemal doom metalowy smutek i melancholia, jak  w Devil's Playground, gdzie jest to jednak połączone z bardziej tradycyjnym dla GOTHIC KNIGHT rycerskim heavy metalem. W Writing on the Wall nieźle łączą szybkie, niemal thrashowe partie z wolniejszymi w stylu epic doom. Na zakończenie typowy numer horror/okultystycznego metalu z wielokanałowymi wokalami i chórami gotyckimi z udziałem wokalistki Melissy Sanchez. Taki mocno zamerykanizowany POWERWOLF zrobiony jednak zupełnie na poważnie. Taki sobie raczej średni i z lekka nużący, pomimo że wprowadzono atmosferyczną część instrumentalną.

Dużo solówek, zarówno Tsantakisa jak i prawie nieznanego Seligmana, jednak często grają jak równy z równym w gitarowych dialogach i pojedynkach. Wykonawczo partie wokalne na tym albumie nie są wcale takie proste, ale Sanchez radzi sobie ze wszystkim bez problemu i co ważne tam, gdzie się pojawia w tle King Diamond nie próbuje go wprost naśladować.
Tym razem bas ustawiony jest nieco lżej niż albumie poprzednim, za to bardziej wyeksponowane są sola gitarowe, choć same gitary, mimo że mocne są nieraz chowane za wokal.
Udany, choć chwilami przytłaczający ciężkimi riffami i ponurą atmosferą heavy power zdecydowanie w amerykańskiej manierze wykonawczej i kompozycyjnej. Do realnej atmosfery metalu horroru to tutaj jednak sporo brakuje.

ocena: 7,8/10

new 20.08.2018
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Gothic Knights - przez Memorius - 20.06.2018, 23:10:17
RE: Gothic Knights - przez Memorius - 20.08.2018, 15:31:37
RE: Gothic Knights - przez Memorius - 30.07.2019, 16:34:34
RE: Gothic Knights - przez Memorius - 07.11.2019, 20:40:22

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości