Gwydion
#1
Gwydion - Horn Triskelion (2010)

[Obrazek: R-2390986-1503591340-4056.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. The Departure 01:41
2. Fara I Viking 04:54
3. From Hel to Asgard 04:23
4. Ofiússa (A Terra das Serpentes) 06:45
5. Mead of Poetry 05:33
6. Triskelion Horde is Nigh 04:31
7. Odhinn's Cult 03:29
8. At the Sumbel 02:06
9. Cold Tempered 05:59
10. The Terror of the Northern 05:21
11. Six Trials to Become a Beerzerker 05:54

Rok wydania: 2010
Gatunek: Viking/Folk/extreme melodic metal
Kraj: Portugalia

Skład zespołu:
Ruben Almeida - śpiew
Kaveirinha - gitara
João Paulo - gitara
Vitor César (Archaon) - bas
Abreu - perkusja
Daniel César - instrumenty klawiszowe

To już druga płyta sympatycznych "Wikingów" z Portugalii i trzeba przyznać, że w atmosferze luźnej muzycznej zabawy nagrali zdecydowanie lepszy album niż debiut z 2008 "Ŷnys Mön". Została wydana przez niemiecką wytwórnię Trollzorn Records w kwietniu.

Ładne symfoniczne intro otwiera ten album. Żeńskie wokalizy, chóry, podniosły, niemal filmowy styl i wchodzi "Fara I Viking". Klawisze w tle, średnio szybko, wikingowo i chóralnie, tyle że jakby za mało w tym mocy i energii, jaka powinna cechować wojownika.
Szybki, wesoły mocno folkowy i taneczny "From Hel to Asgard" znakomity i właśnie o to chodzi, tym bardziej, że nagle wybucha tawernowy refren. Fajne rozwinięcie z chóralnymi zaśpiewami i ten kawałek zrobiony z pomysłem zdecydowanie zachęca do dalszej przygody z portugalskimi Wikingami. Po prostu przebój. "Ofiússa (A Terra das Serpentes)" z kolejnym symfonicznym wstępem to marszowa, nieco smutna i hymnowa kompozycja. Po raz kolejny brawa dla klawiszowca Daniela Césara za tło. Melodic black/viking miesza się tu z bardzo ładnymi wokalizami żeńskimi i klimat rządzi w tej kompozycji. Niezwykle ciekawa, kojąca część druga zrobiona w formie duetu wokalnego przy akompaniamencie gitary akustycznej, a całość ma monumentalne zwieńczenie. "Mead of Poetry" to brutalna opowieść folkowa, przypominająca nieco kompozycje brytyjskie z tego gatunku. Podobnie echa WAYLANDER czy FOREFATHER można znaleźć w znakomitym "Triskelion Horde is Nigh" z chórami i odgłosami wojowników tle. Jest tu wszystko, czego potrzeba, aby machać toporem - anger, hate and violence, a przy tym znakomita melodia, oparta na prostym rytmie . "Odhinn's Cult" nie jest podniosłym hymnem na cześć Odyna, ale skoczną pieśnią, przy której wojownicy podskakują przy ognisku w zmiennych tempach, czasem bardzo szybkich. Musi ten taniec wyglądać niezwykle malowniczo, ale ponieważ jest bardzo męczący dla uczestników chwila zupełnego wyciszenia w niemetalowej folkowej miniaturze "At the Sumbel". Łagodność przerywa surowy "Cold Tempered" o cechach viking metalu, ale wyraźnie słychać i inne inspiracje. Kolejne masywne klawisze w tle i gęsta perkusja i kolejna bardzo udana kompozycja. Akustyczna gitara na początku "The Terror of the Northern" taka sobie, ale potem rozwija się to jako melodyjny, brutalny epicki utwór o niepokojącym klimacie z echami stylu death metalowego UNLEASHED i wykorzystaniem growla. Niestety drugi użyty czysty wokal jest taki sobie. W warstwie muzycznej nie można jednak nic zarzucić. Ciemną stronę rozjaśnia niespodziewanie fragment w stylu operatica progressive symphonic metal z wokalem żeńskim. Nie zmienia to posępnego i pełnego zła charakteru tego utworu.
"Six Trials to Become a Beerzerker" to znów coś w rodzaju tawernowej pieśni z chóralnymi zaśpiewami inspirowanymi anglosaskim folklorem. Mniej tu metalu, więcej piwa i smażonego mięsiwa oraz nieociosanego wokalu, ale i łagodnego, rytmicznego, urozmaiconego grania z gitarą w roli głównej.

Znakomity album o dwoistej naturze - Wikingowie spotykają bowiem Celtów i Anglosasów. Płyta melodyjna, starannie dopracowana w szczegółach i pełna smaczków.
Bardzo dobre brzmienie i wykonanie lepsze niż w przypadku debiutu i może jedynie gitara jest trochę za sucha w pewnych miejscach.
Duży postęp w stosunku do pierwszej płyty, bo mamy tu urozmaicony i wysokiej klasy popis folk/viking/battle grania bez uciekania się do black metalu i klasycznego heavy metalu.
Album zdecydowanie wart polecenia.


Ocena: 8,9/10

9.04.2010
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości