Helloween
#5
Helloween - Master of the Rings (1994)

[Obrazek: R-1085636-1216845526.jpeg.jpg]

tracklista:
1.Irritation 01:15
2.Sole Survivor 04:33
3.Where the Rain Grows 04:47
4.Why? 04:12
5.Mr. Ego (Take Me Down) 07:03
6.Perfect Gentleman 03:53
7.The Game Is On 04:41
8.Secret Alibi 05:49
9.Take Me Home 04:26
10.In the Middle of a Heartbeat 04:30
11.Still We Go 05:10

rok wydania: 1994
gatunek: power metal
kraj: Niemcy

Andi Deris - śpiew
Micheal Weikath - gitara
Roland Grapow - gitara
Markus Grosskopf - gitara basowa
Uli Kusch- perkusja
oraz
Jörn Ellerbrock - instrumenty klawiszowe

"Chameleon" był albumem dla HELLOWEEN przełomowym. Nie dlatego, że był przełomowym dla metalu, bo to nie jest metalowa płyta. Apologeci Kameleona powinni w końcu to zrozumieć i zastanowić się, czy faktycznie to metal im w duszy gra. Był przełomowym, bo stał się przyczyną samobójstwa HELLOWEEN.
Gdy w roku 1993 w czasie tournee promującego "Chameleon" usunięty został Ingo Schwichtenberg, któremu zdecydowanie nie podobał się kierunek muzyczny, jaki grupa obrała nikt nie przypuszczał, że ten znakomity młody perkusista rzuci się pod koła pociągu 8 marca 1995 ogarnięty depresją, zniszczony alkoholem, narkotykami i postępującą chorobą psychiczną. To ta tragiczniejsza strona samobójstwa HELLOWEEN.
Kiske opuścił grupę w roku 1993, wskutek "różnic w zapatrywaniach muzycznych", jednak warto skojarzyć ten fakt z klapą finansową Kameleona i marną sprzedażą płyty poprzedniej "Pink Bubbles Go Ape".
HELLOWEEN bez Hansena i bez Kiske to był już zupełnie inny zespół.
Nastała Era Andy Derisa.
Andy Deris z Karlsruhe dołączył do zespołu w roku 1994. Wokalista bez charyzmy i ekspresji, z wąską skalą głosu, z pretensjonalną metalową chropowatością barwy stanął za mikrofonem HELLOWEEN po wieczne czasy.
Porównywanie Ingo Schwichtenberga z nowym perkusistą Uli Kuschem, który co ciekawe przeszedł do HELLOWEEN z GAMMA RAY Hansena mija się z celem. Obydwaj znakomici, a Kusch dodatkowo posiadał znacznie większe doświadczenie i obycie z różnymi gatunkami metalu, do stylu MEKONG DELTA włącznie, tyle że akurat tych doświadczeń w HELLOWEEN wykorzystać nie mógł.

Rok 1994 to rok w tym, co nazywane bywa power metalem europejskim, to rok posuchy. Chude lata 90-te, zdominowane przez thrash i death metal, wywołały głód melodyjnego energetycznego grania i każda płyta tego rodzaju była wydarzeniem. Zwłaszcza jeśli był to HELLOWEEN, choćby nawet z Derisem.
8 lipca 1994 nakładem Castle Communications ukazał się "Master of The Rings", od razu w wielu wersjach, a w sierpniu także w Japonii (Victor). Na tej płycie grupa powraca jako zespół power metalowy. Zbyt radosnego power metalu w tych czasach grać nie wypadało i HELLOWEEN, by uniknąć posądzenia o komercyjne podejście, ubrał te swoje kompozycje, o marnych zresztą melodiach w nieco bardziej szarą i ponurą atmosferę brzmienia i przekazu. Refreny na tym albumie są nieraz znacznie gorsze niż same melodie zwrotek stanowiąc blade odbicie melodii po części Keeperów, a po części z "Pink ...", tyle że trochę zamaskowane surowością przekazu i słabym śpiewem Derisa.
Tak przelatują Sole Survivor, Where the Rain Grows (świetne wejście Kuscha!)... Przy okazji Why? rozpoczyna się Epoka Rock Metalowej Nudy Derisa i też pytam "Dlaczego"? To jest po prostu straszne, ale będą w przyszłości jeszcze gorsze rzeczy tego rodzaju.
W Mr. Ego (Take Me Down) bezczelne wejście w stylu "Kashmir" i rozwodnienie tych słynnych temp w fatalnym rozwlekłym numerze z godnymi pożałowania "jaśniejszymi" partiami wokalno-instrumentalnymi. Generalnie rock tak, metal może... Wejście w Perfect Gentleman jest kapitalne i mimo licznych późniejszych raf i mielizn, tym razem fantastyczny refren ratuje ten numer. Jest tu też jeden z najlepszych na albumie motywów klawiszowych oraz udany duet gitarowy.
Oczywiście to "Pink..." a nie Keepery.
Żeby nie nie było za fajnie, po nim ohydne granie i śpiewanie pseudo wesołe w The Game Is On, z okropnymi programowanymi klawiszami, fałszywymi chórkami i piskliwym rustykalnym motywem gitarowym na czele. Uhhh... Nowy HELLOWEEN... Bezbarwność zagranego średnim tempie Secret Alibi nieco łagodzi szok. W Take Me Home poza niszczycielskim wejściem Kuscha i Markusa Grosskopfa tylko miałki rock/metal... Balladową funkcję czynienia klimatu pełni oparty głównie o gitary akustyczne bezbarwny i nudny In the Middle of a Heartbeat. Na koniec HELLOWEEN daje pokaz tego, jak się nie gra motywów keeperowskich w Still We Go. No, ewentualnie można powiedzieć, że dramatyzm zwrotek wyszedł tu całkiem dobrze, ale fatalnie w zderzeniu z refrenem.

Z całą pewnością jest to wyborny występ Uli Kuscha oraz Markusa Grosskopfa. Sekcja rytmiczna jest godna naprawdę lepszej muzyki. Gitarzyści wykonali swoją robotę jak należy, a sola Grapowa należą do ciekawszych, odkąd pojawił się w zespole antybohater - Andy Deris.
Zasadniczo na kształt soundu tej płyty wpłynął słynny Tommy Hansen, który to wszystko wyprodukował i zmiksował.
Bardzo mocny, ciężki bas Grosskopfa jest rewelacyjnie zrobiony, ale na ten LP za ciężki. Natomiast perkusja jest zmiksowana znakomicie zarówno pod względem ciężaru, jak i rozmieszczenia poszczególnych części zestawu w przestrzeni. Jeśli ewentualnie w roku 1994 ten album robił może jakieś wrażenie, to obecnie można go uznać jedynie za taki, który zestarzał się bez wdzięku.
Jeśli muzyka się starzeje, to jest to bardzo niedobrze...

ocena: 4/10

new 7.11.2018
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Helloween - przez Memorius - 21.06.2018, 13:07:05
RE: Helloween - przez Memorius - 21.06.2018, 13:08:04
RE: Helloween - przez Memorius - 21.06.2018, 13:09:14
RE: Helloween - przez Memorius - 24.08.2018, 20:37:30
RE: Helloween - przez Memorius - 07.11.2018, 12:29:47
RE: Helloween - przez Memorius - 07.11.2018, 14:40:02
RE: Helloween - przez Memorius - 07.11.2018, 17:22:01
RE: Helloween - przez Memorius - 07.11.2018, 18:58:30
RE: Helloween - przez Memorius - 24.01.2019, 00:03:28
RE: Helloween - przez Memorius - 26.09.2019, 20:59:10
RE: Helloween - przez Memorius - 02.10.2019, 14:42:51
RE: Helloween - przez Memorius - 09.10.2019, 18:57:09
RE: Helloween - przez Memorius - 25.10.2019, 20:05:49
RE: Helloween - przez Memorius - 06.11.2019, 18:50:39
RE: Helloween - przez Memorius - 28.02.2021, 11:18:28
RE: Helloween - przez Memorius - 16.06.2021, 13:20:44

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości