Isole
#4
Isole - Born From Shadows (2011)

[Obrazek: R-3206669-1320489014.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. The Lake 07:14
2. Black Hours 07:11
3. Born from Shadows 09:28
4. Come to Me 06:50
5. My Angel 10:32
6. Condemned 08:50
7. When All is Black 05:29

Rok wydania: 2011
Gatunek: epic doom metal
Kraj: Szwecja

Skład zespołu:
Daniel Bryntse - śpiew, gitara
Crister Olsson - śpiew, gitara
Henrik Lindenmo(Henko) -bas, screams
Jonas Lindström - perkusja

Majestatyczny, dostojny, monumentalny, atmosferyczny i mistyczny. ISOLE.
Może na albumie poprzednim niektórych z tych cech było mniej niż można się było spodziewać, ale to grupa w niezaprzeczalny sposób będąca epigonem wczesnego SOLITUDE AETURNUS i tego co stworzyli Brytyjczycy, zwłaszcza z SOLSTICE.W 2010 roku odszedł z grupy Henko i wydawało się, że teraz stanie przed ISOLE problem znalezienia godnego następcy i może się to odbić na ostatecznym kształcie materiału, jaki zespół miał zaprezentować na nowym albumie. Na szczęście Henko wrócił i ISOLE ruszył w kolejną podróż w głębiny melancholii wraz z nim. Płyta została wydana przez Napalm Records w końcu października 2011.

"The Lake" to SOLITUDE AETURNUS dwadzieścia lat temu i tak ekipa Lowe już chyba nigdy nie zagra. Jest tu jednak i ten scream/harsh nadający muzyce ISOLE kolorytu i te koronkowe sola i zagrywki unisono i skomplikowane perkusyjne przejścia. Jest jednak przede wszystkim klimat i to pełne smutku polatywanie ducha ku gwiazdom... Cały ISOLE. Łagodne wokale, delikatne interludia, ale mieszanie tego z seriami zagrywek ostrzejszych i łamiących wolne tempa jak w "Black Hours"a atmosferę średniowiecznego misterium podbudowują dwugłosowe wokale stwarzające wrażenie chórów mnichów. Majstersztyk w postaci "Born from Shadows" to kwintesencja majestatu ISOLE i te niemal dziesięć minut to spektakl niemal doskonały z powolnym budowaniem napięcia, które tak do końca nie zostaje tu rozładowane i element zagadki i niewyjaśnienia tajemnicy pozostaje. Tak w tej jak i innych kompozycjach na tym LP ważną rolę pełnią pełne przestrzeni lekkie interludia, gdzie do głosu dochodzi mocny bas i perkusja. Mrok, posępny mrok tego mistrzami jest ISOLE i tu pobili swoich mistrzów z SOLITUDE AETURNUS, w doskonałym "Come to Me" zbliżając się czasem do CANDLEMASS z Marcolinem.
Na płytach ISOLE zawsze jest taki najważniejszy punkt centralny i tym razem to najdłuższy "My Angel" z pięknie, ale dyskretnie płaczącą gitarą w odpowiednich momentach i niezwykle wystudiowanymi starannymi wokalami wspartymi gdzie trzeba gitarą akustyczną. Dostojna melancholia, pełna dumy, ale i rezygnacji. Być może to najlepszy "punkt centralny" w całej dyskografii tego zespołu. Mocne są ogólnie te gitary, mocne, ale nie przygniatające i w żadnym momencie ISOLE nie zbliża się do estetyki doom/death. Jak w "Condemned" ponurym w tych gitarach i brutalnym wokalem Henko na planach pierwszych gdzie wciąż to jest epic doom, atmosferyczny i epicki bez uciekania się do wojen i rycerskich wyczynów.
Płytę podsumowuje bardzo wolny i pełen rozpaczy "When All is Black" o bogatym planie drugim wypełnionym szeptami i łagodnymi dźwiękami gitary i jest to ścieżka prowadząca dalej w Nieznane Krainy Smutku i Mistycznych Rozważań, droga do kolejnej tajemnicy, którą zapewne poznamy przy okazji następnej płyty.
Pięknie zrealizowany jest ten nowy album ISOLE, ma zarówno moc jak i głębię, a jak starannie potraktowano każdy z instrumentów, to pokazuje chociażby ustawienie perkusji. Wokaliści w doskonałej formie i także o ich ekspozycję zadbano w sposób wyjątkowy.

Jeśli bardzo dobry "Silent Ruins" z 2009 roku był w jakiejś mierze nieco pozbawiony tego specyficznego klimatu, do jakiego ISOLE wcześniej przyzwyczaił, to tym razem nastąpił powrót do tego co zespół prezentował w malowaniu stonowanych emocji muzyką wcześniej. ISOLE nagrał płytę wybitną i jednocześnie bardzo charakterystyczną dla swojego synkretycznego stylu. Czysty ISOLE - rozpoznawalny i fascynujący wycyzelowaniem szczegółów i perfekcją wykonania.
Wybitny album ugruntowujący czołową pozycję tego zespołu na światowej scenie melancholijnego nastawionego na atmosferę doom metalu.W moim odczuciu najlepszy album tego zespołu.


Ocena: 9,7/10

28.10.2011
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Isole - przez Memorius - 21.06.2018, 20:02:49
RE: Isole - przez Memorius - 21.06.2018, 20:03:29
RE: Isole - przez Memorius - 21.06.2018, 20:04:16
RE: Isole - przez Memorius - 21.06.2018, 20:05:13
RE: Isole - przez Memorius - 02.08.2019, 20:35:45
RE: Isole - przez Memorius - 29.08.2019, 17:43:19
RE: Isole - przez Memorius - 22.02.2023, 19:14:19

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości