Kiuas
#3
Kiuas - Lustdriven (2010)

[Obrazek: R-3656746-1339138908-5639.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. Kiuassault 04:37
2. Cry Little Angel 03:59
3. Of Lust, Love and Human Nature 04:05
4. Aftermath 05:23
5. Lights Are Many 04:53
6. The Visionary 06:34
7. Heart and Will 04:32
8. The Quickening 04:00
9. Summer's End 05:00
10. Winter's Sting 05:43

Rok wydania: 2010
Gatunek: Power Metal
Kraj: Finlandia

Skład zespołu:
Ilja Jalkanen - śpiew
Mikko Salovaara - gitara, śpiew
Teemu Tuominen - bas
Markku Näreneva - perkusja
Atte Tanskanen - instrumenty klawiszowe

KIUAS to zespół zjawiskowy. Już debiut tej grupy z Finlandii wskazywał, że pojawił się zespół niezwykły, a album "The New Dark Age' wniósł do kostniejącego gatunku power metal nowe wartości i rozszerzył jego granice. KIUAS nagle wyrósł na zespól wytyczający nowe trendy i... chyba się przestraszył swojej innowacyjności. Płyta tegoroczna jest tego dowodem i tych, którzy oczekiwali kolejnego rozszerzenia muzycznych horyzontów w graniu power z pewnością mógł rozczarować.

Tak, ta płyta nie wnosi nic nowego, można powiedzieć, że jest zachowawcza, wypośrodkowana, ustawiona pod szerszą publiczność, ugładzona i ugrzeczniona. Taka jest, w zasadzie we wszystkich elementach. Nie ma cząsteczek jazzu, alternative metalu, bluesa, muzyki etnicznej Eskimosów ani użycia ksylofonu czy najnowszych efektów F/X. Jest to jednak nadal KIUAS, rozpoznawalny i kiuasowy pod względem niepowtarzalnego wykonania, KIUAS z Jalkanenem i kompozycjami Salovaara. Jeśli ocena tej płyty miałaby zależeć od poziomu jej innowacyjności, to zapewne trzeba by napisać "przeciętnie". Jednak power metalowe granice innowacyjności też posiada i może wcale się nie przestraszyli jej, tylko uznali, że granica została już ustalona w 2008 roku? Power metal rządzi się swoimi prawami i pewnym schematyzmem, wyjście poza który powoduje, że power metal staje się dodatkiem do gatunkowej mieszanki, która już power metalem nie jest. KIUAS tym razem też wykazał się mądrością, bo w dobie rozmywania gatunków nagrał płytę tradycyjną, jakich jest na wysokim poziomie wcale nie tak dużo ostatnio. Tradycyjna płyta i wymaga tradycyjnego podejścia w ocenie. Atrakcyjność melodii, miodność refrenów, klasa wokalu itd.
Pod tym względem "Lustdriven" można zarzucić niewiele.
Kiuassault to potężny klasyczny dla KIUAS dynamiczny otwieracz w najlepszej tradycji nagrań z płyt poprzednich, z refrenem gdzie szczęka opada przy rozwinięciu tej melodii, a że wokal nie jest tak drapieżny jak kiedyś, że nie ma dodatkowych ryków... no cóż, zmieniła się koncepcja i lekko złagodnieli. Ostrzej wokalnie w Cry Little Angel, ale tym razem refren bardzo delikatny, nawet dodatkowo zmiękczany w chórkach. Nadal jest to jednak ten KIUAS jaki czaruje nerwowymi galopującymi riffami i specyficznymi klawiszami. Co nowego? W Of Lust, Love and Human Nature na pewno coś jest. W podniosłym nastroju, a może w tym pianinie, a może w tym teatrze jaki tu się pojawia, gdy do głosu dochodzi Jalkanen. A może po prostu w tym niesamowitym refrenie?Takie kawałki wymyśla tylko jeden zespół na świecie. KIUAS. KIUAS ugładzony? Nie zawsze, bo w mocnym Aftermath tej ich surowej melodyjnej agresji przecież nie brakuje, podobnie jak pokręconych solówek gitarowych. Sentymentalny, łagodny, zadumany KIUAS z Light Are Mary też już był kiedyś, ale tu przecież to piękny melodic metalowy kawałek z rockowym refrenem i malutką nutką smutku. No i do tego odrobina neoklasycznych motywów pianina i ujmujący Jalkanen w części drugiej. Symfoniczny, patetyczny The Visionary. Nadęty melodic power dumny i rozegrany jak na wizjonerów przystało. Tylko KIUAS tak gra i stosuje takie chwyty wokalne... i tak porusza w tych granych i śpiewanych z niewzruszoną pewnością siebie refrenach. Takich jak ten właśnie. Jaka piękna gitara prowadzi Heart And Will, bliski wczesnym kompozycjom KIUAS z debiutu, ale czy tylko? I znów refren wywołujący ciarki w przerwach pomiędzy seriami kiuasowych riffów i krzyczanych wokali. Magia KIUAS. W The Quickening bardziej rockowo, melodic metalowo i jakoś tak bardziej "prywatnie" grają, jakby to co im w duszy gra w tym momencie. Jeden raz jednak przekroczyli granicę dobrego smaku, serwując smętny i nijaki balladowy Summer's End. Mógłby ktoś powiedzieć, no takie plumkanie to inne być nie może, ale chyba w tym momencie warto sobie przypomnieć After The Storm.
Ta końcówka płyty słabsza jest od części pierwszej, ale i Winter's Sting też ma wiele uroku, choćby w potoczystym refrenie z pianiem w tle, fantastycznymi zagrywkami na gitarze akustycznej czy jazzującym solo, niestety bardzo krótkim.

Każda płyta KIUAS jest nieco inna. Każda niesie inny ładunek emocji, czy mocy. Ta też jest inna niż poprzednie. Pozostaje mieć nadzieję, że nie jest to ostatni album tej grupy, bowiem w październiku 2010 zespół ogłosił, że z kolegami pożegnał się Jalkanen.
Był to Głos, który rządził w KIUAS. Czy znajdzie się ktoś, kto zdoła go zastąpić?


Ocena: 9/10

1.11.2010
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Kiuas - przez Memorius - 23.06.2018, 15:51:25
RE: Kiuas - przez Memorius - 23.06.2018, 15:52:09
RE: Kiuas - przez Memorius - 23.06.2018, 15:53:30
RE: Kiuas - przez Memorius - 31.03.2019, 19:30:28

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości