Lords of the Trident
#2
Lords of the Trident - Shadows From The Past (2018)

[Obrazek: R-12569443-1537798997-7821.jpeg.jpg]

tracklista:
1.Death Dealer 04:21
2.Zero Hour 04:10
3.Tormentor 04:27
4.Burn It Down (With Fire) 03:22
5.Figaro 07:43
6.The Party Has Arrived 00:48
7.Brothers of Cain 04:03
8.Reaper's Hourglass 04:30
9.Chasing Shadows 04:40
10.The Nameless Tomb 04:36
11.The Gatekeeper 05:30

rok wydania: 2018
gatunek: heavy metal
kraj: USA

Skład zespołu:
Fang VonKillenstein - śpiew
Asian Metal - gitara
Baron Taurean Helleshaar - gitara
Pontifex Mortis - gitara basowa
Master Hercule Schlagzeuger - perkusja

Z nowym perkusistą Brettem Walterem (Master Hercule Schlagzeuger) pozyskanym w roku 2017 LORDS OF THE TRIDENT nagrał swój czwarty album "Shadows From The Past", który ukazał się 24 sierpnia 2018 nakładem Junko Johnson Records.

LORDS OF THE TRIDENT pozostaje wierny zarówno swojemu image jak i muzyce, jaką grają. Amerykanie nadal grają doskonały tradycyjny heavy metal i po raz kolejny urządzają święto muzyczne.
Wyborny początek w postaci Death Dealer niby dosyć prostego, ale okraszonego kilkoma wybornymi solami gitarowymi obu axemanów oraz kontynuacja w Zero Hour i jest ten heavy metal malowany emocjami, wniosły, dumny łagodny lecz bezkompromisowy w rytmicznym ataku. Pięknie, płynnie, bujająco grają!  Tormentor jest surowszy, niepokojący i ponury z aktorskim wokalem Tylera Christiana (Fang VonKillenstein), wspartym przez chórki, z psychodelicznymi solówkami wzmacniającymi klimat...
W szybkim rytmicznym, opartym na rokendrolowej rytmice Burn It Down (With Fire) Christian zaśpiewał rewelacyjnie w duecie z Brittney Slayes z kanadyjskiego power/death melodic UNLEASH THE ARCHERS, ale już w Figaro następuje zmiana klimatu i LORDS OF THE TRIDENT jest rozmarzony, jasny, słoneczny i nostalgiczny... i trochę może za bardzo piosenkowo-festiwalowy, ale tylko trochę. Tyrada  w Brothers of Cain jest miażdżąca, a klasyczne heavy riffy z lat 80tych mieszają się rewelacyjnie z teatralnym użyciem neoklasycznych ozdobników. Kapitalnie połączenie i rozmach znakomitej kompozycji. W tym utworze Tyler zaśpiewał wraz innym wokalistą ( Psychostick). Na tym tle Reaper's Hourglass nie prezentuje się aż tak okazale, choć to bardzo dobra kompozycja, gdzie łagodny melodyjny heavy metal zagrany z powerową energią łączy się z trudniejszą, poniekąd progresywną partią instrumentalną z kapitalnym shredem w duecie obu gitarzystów.To, że potrafią malować pastelowe emocje na heavy metalowej płótnie słychać w spokojnym Chasing Shadows oraz w The Nameless Tomb. Epicko brzmi dumnie opowiedziany The Gatekeeper na zakończenie i ma on ten refren, jakim grupa czarowała już na wcześniejszych albumach.
Klasa gitarzystów nie podlega tu dyskusji, ale tym razem i kilka razy naprawdę wyróżnił się Pontifex Mortis (Brent Clark) i słychać jego kapitalne natarcia chociażby w Brothers of Cain. Bardzo dobrze w zespołowe granie ekipy wpisał się także nowy perkusista. Wokalnie Fang VonKillenstein wypadł znakomicie i jeszcze nigdy dotąd nie pokazał takiego aktorskiego, przepełnionego emocjami śpiewu.

Produkcyjnie Tyler Christian postawił na miękkie gitary, niezbyt głośną perkusję i wyrazisty bas i odpowiedzialny za mastering Kanadyjczyk Dan Harjung wywiązał się z tego zadania jak należy.
LORDS OF THE TRIDENT pozostaje nadal zespołem niesłusznie niedocenionym w USA, jednak bardzo cenionym chociażby w Japonii i przygotowana została także wersja japońska tego albumu z dwoma dodatkowymi utworami.

ocena: 9,5/10

new 2.08.2018
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Lords of the Trident - przez Memorius - 23.06.2018, 18:01:18
RE: Lords of the Trident - przez Memorius - 01.01.2019, 21:21:41
RE: Lords of the Trident - przez Memorius - 04.05.2019, 10:36:37
RE: Lords of the Trident - przez Memorius - 15.07.2019, 18:41:48
RE: Lords of the Trident - przez Memorius - 24.07.2019, 16:09:49
RE: Lords of the Trident - przez Memorius - 24.03.2022, 18:00:58

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości